kto powinien zapłacić za sukienke dziewczynki niosącej obraz na ślubie

jestem z małopolski i tu gdzie mieszkam też jest taki zwyczaj z obrazem . jaja sobie robicie że nie wiecie o co chodzi.

Nie ja wiem o jaki obraz chodzi, to obraz nagiej teściowej, powieszony nad łóżkiem ma odstraszac komary w lecie

cołko prowda dziś Czemu się śmiejecie z czyichś zwyczajów? przecież co kraj to obyczaj. Dziewczyny czemu takie wulgarne jesteście usmiech.gif Ja byłam zaskoczona tzw "bramami" jak pojechałam kiedyś przez pół Polski na wesele, bo u mnie tego nie ma ale nie drwiłam z tego. Dziwiło mnie też przywitanie młodych chlebem i solą przez matki. Fajnie, że dowiedziałam się czegoś nowego i tyle usmiech.gif Przystopujcie z tymi prostackimi tekstami. xxx OTÓŻ TO! ale to jest kafeteria, tu jak czegoś nie ma w mojej wsi, na moim podwórku to jest głupie, debilne, trzeba to wyśmiać i chamsko dowalić żeby się dowartościować na kafeterii

Tu autorka już tłumacze. U nas w górach jest taka tradycja, że Państwo młodzi kupują sobie obraz matki Boskiej, idą z nim do ołtarza i ksiądz po mszy go poświęca i ten owy obraz zostaje jako pamiątka ślubu. Nie wiem co w tym wiesniackiego? A matka chrzesnicy sama zapytała jaką sobie sukienkę życzę i jeśli mam zapłacić ok ale mi np było by głupio gdyby ktoś kupował mojemu dziecku sukienkę. Jeśli planuje w ogóle kupic to mi lata czy była by różowa/niebieska/biała etc.