Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moim rodzicom żyło się LEPIEJ niż mi

Polecane posty

Gość gość

gdy mieli 30 lat ja to będę się cieszyć jak będę miała to co oni w życiu w ogóle kiedyś tj. 20 lat temu tj. zaraz po upadku komuny, było łatwiej coś osiągnąć, ludzie dochodzili od zera do fortun a dziś znam wielu moich rówieśników którzy mają mniej niż rodzice, tylko ci ze wsi z dużych rodzin osiągają dużo, w pewnym sensie ,ale przecież mówi się o nich lemingi jak rodzice zaraz po upadku komuny się nie dorobili to ich dzieci tez się nie dorobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żyje mi się gorzej niż moim rodzicom dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zawsze tak jest, moi rodzice i rodzice męża się nie dorobili, my się powoli dorabiamy, różnie to bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice tak samo. Mój tata dostał mieszkanie od swoich rodziców (trzy pokoje w centrum gdańska na starówce). Teraz prócz tego (odremontowanego) mieszkania mają willę na obrzeżach gdańska i apartament w Chorwacji a to wszystko z jednej pensji mojego ojca;/ Dodam jeszcze, ze nie mają żadnych kredytów a ja szkoda gadac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oświecony
System podatkowy, elektorat urzędniczy, partiokracja - to są przyczyny takiego stanu rzeczy. Głosuj na ludzi którzy z tym walczą, przykładowo na Kukiza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dostałam coś od rodziców nie zaczynam od zera i denerwuje mnie gdy widzie kogoś ze wsi z drewnianego domu z 6 rodzeństwa jak idzie na prestiżowy kierunek na uniwersytecie bo na jakimś tekściku (tj dzisiejszej maturze ) wypadł dobrze, taka osoba za PRL nie poszła by na uniwersytet a dziś takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
moja mam ,po technikum ,załapała sie od razu do budżetówki,bez plecków ,kasa super,mnóstwo przywilejów,kolonie,wczasy,dopłaty,zwolnienia,urlopy i teraz wysoka emeryturka. My pokolenie 30 + nie mielismy tak łatwo,mojej mam w ogóle jest ciezko zrozumieć że ktos nie ma pracy ,ze pracy nie ma ,a jak jest to za grosze,ze trzeba miec plecy,całe życie przezyła w budżetowym matrixie i nie poznała zycia. A nasze dzieci to juz w ogóle będa miały dramat,ja mojego pilnuję by się uczył języków ,całą kase ładuję w kursy (sama też chodze) bo wiem że tutaj nie bedzie miał przyszłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duże rodziny na wsi to były 30 lat temu,teraz już nie.Ale to co piszesz to fakt.Jak narzekamy,to dlatego,ze tacy jesteśmy i wciąż nam żle.Spróbowaliby inni /Niemcy,Anglicy albo nawet Grecy/ być na naszym miejscu to ale byłby hałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
no i moja mam miała 24h opiekę nad nami ,w postaci babci,nawet nie płaciła za prad,gaz,wode ,babcia i dziadek wszystko opłacali,było ugotowane,posprzatane ,my dopilnowani,wracała z leciutkiej pracy i miała pełen luz,a dzis nie rozumie że ja jestem padnieta po pracy i nie mam sił jej odwiedzic ,bo musze ugotowac obiad na jutro i zrobic chemie z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak prawda kiedyś kobiecie po technikum dawali taką prace jak dziś po mgr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponarzekałyscie? To do roboty! Mnie rodzice dali tylko/aż! wykształcenie, a reszta- samemu, cięzko pracując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×