Straciłem lata beztroski. Popełnię samobójstwo.

Nikt mi lat nie zwróci. Taka prawda.

Ja też

co powiedziec o dzieciach ktore musialy za szybko dorosnac BO w chacie patologia

Dalsze życie nie ma żadnego sensu, skoro to co najlepsze już nie wróci.

To zależy co dla Ciebie tym sensem jest. Jak je definiujesz. Ale może warto dorosnąć w końcu i podejść do życia odpowiedzialnie?? Idź do psychologa, jak nie możesz sobie poradzić, a nie użalaj się nad sobą.

Dorosnąć ? Przecież się w życiu nie wyszalałem. Ja jestem na etapie dorosłego dziecka. Mentalnie jestem dorosły, ale czuje się niespełniony. Za dużo w życiu cierpię, żeby teraz brać sobie odpowiedzialność na głowę. To za dużo.

nie ty jeden chłopie, nie ty jeden..

Ja powinienem teraz szukać fajnych kobiet i ****ać je, za to że w młodości nic nie miałem. Odpowiedzialność to niech sobie biorą na łeb osoby, które się wyszalały. Będę ****ał mając 30 lat same 18 stki!

Skoro się nie wyszalałeś to imprezuj dalej. jeżeli nie masz żony, dzieci, nikt na tym cierpiał nie będzie, to baw się dalej, bo masz wtedy czas. Jeżeli jest żona, dzieci to im trzeba poświęcać czas. A tak w ogóle chłopie każdy ma swoją historię i każdy ma w życiu głównie pod górkę. Zawsze się wydaje, ze trawa w sąsiednim ogródku jest bardziej zielona. Pora dorosnąć chodzi mi też o to, ze chcieć się zabić, bo skończyły się lata beztroski jest niemądre i niedojrzale. Życie to cudowna sprawa, a chyba tak to już jest, ze w "życiu piękne są tylko chwile" cytując znaną piosenkę. Być może to trudne, ale należy to zaakceptować.

To będę szalał do 40 stki. Potem poszukam sobie może partnerki do śmierci ;)