Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co najgorszego zrobiliscie względem swojego dziecka?

Polecane posty

Gość gość

Ja się dziś wydarłam na córkę okropnie i kazałam jej nie wychodzić ze swojego pokoju, zamknelam drzwi popkakala się bardzo, to było po tym jak mnie w żywe oczy oklamala, ja źle się czułam nie mialam juz siły jej prosić tłumaczyć dałam się ponieść emocjom. Mam wyrzuty sumienia teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałam dziecku klapsa w tyłek . Stałam z nim na chodniku , rozdarła się torba,wszystko wyleciało .Grzecznie stał obok mnie,a nagle wybiegł mi na ulice. Dałam klapsa - z bezsilności,ze stresu. Wstyd mi do dziś , mimo że minęło tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy byłam nastolatką mama uderzyła mnie w twarz nie pamiętam za co, nie karala mnie raczej zresztą nie pamiętam nawet ale ten policzek pamiętam i boję się że moje dziecko też zapamięta moja złość bezradność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazałam poczekać na rozpakowanie prezentu do urodzin (całe 2 dni), ale jeszcze wszytko przede mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dałam w twarz,miał 12,5 ,wyzywał mnie od kurw j******h matek,mam wyrzuty do dziś ,a już pełnoletni i bunt przebrzmiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 21:20 współczuję ci ale też bym nie wytrzymała, tak myślę teraz ze mama miała do mnie dużo cierpliwości, ja do mojego dziecka nie mam nawet połowy tego... a tak narzekała ze mama mnie nie rozumie chociaż jakby była bardziej stanowcza może ja byłabym dziś lepsza inna nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś pacnęłam lekko w buzię mojego rocznika, jak zaczął pluć mi zupą. Spojrzał na mnie wielkimi oczami tak przez 10 sekund i zaczął płakać... Wstyd mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:19 powaznie roczniaka uderzylas w twarz? ty jestes normalna? przeciez takie dziecko nic nie rozumie.myslisz,ze wie za co dostalo i sie poprawi? ja pierdole na miano matki nie zaslugujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:19 - lecz sie tępa dzido. Walnęłaś w buzię maleńkie dziecko, bo pluło zupą ? Ja pyerdole, walnij sie w swój tępy ryj, qrwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty zastanów sie nad soba.. Takie słownictwo nic nie zdziała, oprócz politowania.. Sama nie jestes lepsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:52 bicie bezbronnego dziecka,a hejt w necie na "matke" to zupelnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej kretynki walącej w twarz swoje dziecko inny język raczej nie trafi. To jej poziom, trzeba przemawiać w narzeczu troglodytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:52 - już sobie nie wamwiaj, że te dla których jesteś śmieciem i gównem za to co robisz, są takie same jak ty. Bo to, że to wpis tej samej osoby to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka wyrwała mi się przed domem, akurat jechał samochód. Krzyknęłam rozdzierająco "stój" ( nigdy nie myślałam, że takie dźwięki uda mi się wydobyć), a ona stanęła i zaczęła przeraźliwie płakać :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic. nigdy nie skrzywdzilam swojego dziecka w zaden sposob. nie krzycze,nie stosuje kar,nie bije. wszystko zalatwiam rozmowa. bardzo kocham swoje dziecko i nawet jak jest nieznosne nie potrafie sie na nie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochalam go bardziej od małzonka;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co mu zrobilam to porod sn - pozniej inkubator. Po dzis dzien mam wyrzuty sumienia, ze narazilam jego zycie, bo durna posluchalam sie kilku lekarzy :O kolejnym razem oplacona cesarka o tyle. Jak spojrzalam na niego, zmeczonego, upoconego (!), z ranka w oczku, pozniej jak lezal w inkubatorze pod kardiomonitorem.... Wrrrrr nigdy sobie glupoty nie daruje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka- do mamy która nigdy nie zdenerwowana się na dziecko- podziwiam Cię- ile ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Córka wyrwała mi się przed domem, akurat jechał samochód. Krzyknęłam rozdzierająco "stój" ( nigdy nie myślałam, że takie dźwięki uda mi się wydobyć), a ona stanęła i zaczęła przeraźliwie płakać smutas.gif " Ty jestes normalna? uwazasz ze zle zrobilas? to co lepiej by bylo gdyby ci dziecko wpadlo pod samochod? za to masz wyrzuty sumienia?????no nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny myślę, że przesadzacie z tym biciem roczniaka.. pewnie kobieta lekko musnęła dziecko by pokazać mu, że się nie pluje a Wy tu już przesadzacie... ja tą sytuację inaczej odczytałam niż Wy... może same bijecie dzieci?? dziecko tak zareagowało, bo przerwano mu zabawę plucia a nie bo go zabolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaką krzywdę można najgorszą wyrządzić dziecku?powołać do życia a nie kochać,traktować jak śmiecia i pasożyta,który nigdy nie zasłuży na miłość rodzica takich rodziców jest wielu,i tak jak Bogu nie wyszło ze starością,tak dzieci nie powinny mieć takie osoby ..później trzeba pół życia marnować na udowadnianie ,sobie i innym,że ma się jakąkolwiek wartość,zamiast to "wynieść" z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla Was każdy jest nienormalny... tylko wyzywacie i plujecie na innych... nieszczęśliwe matki polki... współczuję Wam życia... musi być katorgą skoro tyle w Was złych emocji - mąż zdradza, bije? na nowe buty nie ma? nie mówiąc o wakacjach? seksu też nie ma bo nie dbacie o siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz czy to dziecko do dziś nie ma skutków ubocznych sn??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo cdziennie z nim spedzam cale dnie i jest zdrowy jak ryba, ma juz 5 lat wiec chyba bym cokolwiek zauwazyla dziewczyno. Pomysl troche :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podnoszę czasami głos na mojego 9 miesięcznego syna.Ale inaczej sie nie da,bo taki maluch nie rozumie tłumaczeń a wkładać palców do gniazdka czy szarpać za kable mu nie pozwolę i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę że każdy ma coś na sumieniu rodzice nie maszynami czy robotami każdy może mieć gorszy dzień źle się czuć nie jesteśmy ze stali. Wczoraj widziałam w przedszkolu matkę z dzieckiem matka się spieszy i prosi ta mała kochanie ubierz się szybciutko bo musimy gdzieś tam zdążyć a ta lata po całej szatni piszczy ucieka tylek wypina język pokazuje rzeczami rzuca i tak ze 20 minut matka prosiła w końcu ja poradziła na sile to ta w płacz jakby ją ktoś bił co najmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyny co pisze ze żal jej matek półek tego się składa życie raz jeszcze lepiej raz gorzej nie da się być idealnym każdy człowiek ten co nie ma dzieci też ma problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matek polek mialo być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JeJu ja bym mogła dużo sytuacji wymienić przy moich dzieciach bo są mega niegrzeczne. Charakter po mnie mają. Mam dużo wyrzutów sumienia aczkolwiek przy mojej matce ,która całe życie miała mnie gdzieś i uważała za śmiecia to jestem Boska. Nie bije dzieci dużo z nimi rozmawiam , caly wolny czas im poświecam oraz tłumacze - tłumaczę i tłumaczę ale są dni ze jak nie wrzasnę to nie zareagują. Chociażby wczoraj moja 6 letnia córka dostała głupawki . W pokoju w którym jest remont czyt. Syf totalny zaczęła latać jak szalona w czystych szkolnych ciuchach prawie przewróciła młodszego brata a potem zaczęła jeść gumę z papierkiem. Ją to śmieszyło a mi nerwy puściły - chciałam wyrwać jej te gumy i zachaczylam palcem za jej kucyk i kilka włosów wyrwalam. Wiem ze to dziecko. Ze to tez taki okres mini buntu itd. Ale po całym ciężkim dniu wymiękłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pisalam o 23:05 corka ma 11lat i nieraz takie pomysly,ze az mozg paruje. a co do dziewczyn,ktore sie tutaj wypowiadaja,ze mozna miec gorszy dzien,to tak mozna ale to nie upowaznia do bicia dziecka. dla mnie to slabosc,niemoc...czego wy uczycie dzieci taka postawa? tym bardziej roczniaka? no prosze was....jeszcze jestem w stanie zrozumiec krzyk,ze czegos nie wolno,jakis karny jerzyk,ale jak slucham jak matka nazywa dziecko debilem i wali w twarz/plecy/tylek to sorry ale nikt nie wmowi mi,ze to normalne i,ze mial zly dzien....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×