Zaufać jej ?

Po moich przejściach straciłem wiarę w ludzi, nie potrafię nikomu zaufać, zwłaszcza kobietom. Chyba ironia losu sprawiła, że w pracy pojawiła się moja pierwsza, szkolna miłość. Od razu znaleźliśmy wspólną częstotliwość. Niestety, zaszliśmy chyba za daleko. Chce odejść od męża (mają 4-letnią córkę) i oczekuje ode mnie wsparcia. Nie chcę rozbijać rodziny, chociaż wiem jak jej ciężko, on ma kochankę i wcale się z tym nie kryje, córka mówi do niej ciociu. Ja nie jestem jeszcze gotowy na jakikolwiek związek, to raz, dwa, gdzieś tam w podświadomości tli się obawa, że potraktuje mnie jak odskocznię, jak stanie na nogi to mnie zapomni i poszuka innego.

super facet :D a powiesz jej ze piszesz o niej na kafee? Szok :D co za c***a

"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam. Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam. Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok, bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd; ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."

do gościa 8.27 - piękna piosenka . Kto to słucha jej w tych czasach...

Taki co go go sptkal taki sam los jak autora....

Ej ty, palancie. Odwal się od tej kobiety, daj jej szansę samej uporać się z problemami w jej małżeństwie. Po co się ładujesz z buciorami w jej życie, skoro sam nie jesteś gotowy. Mało ma dziewczyna problemów to jeszcze mącisz jej w głowie. Złamany chuj z ciebie.

Ej ty, palancie. Odwal się od tej kobiety, daj jej szansę samej uporać się z problemami w jej małżeństwie. Po co się ładujesz z buciorami w jej życie, skoro sam nie jesteś gotowy. Mało ma dziewczyna problemów to jeszcze mącisz jej w głowie. Złamany ch*j z ciebie. xxx a cóż się tak zdenerwowalas, czyzbys sama szukala pocieszyciela i boisz sie ze cie oleje...

A czym ja mam się denerwować. Dla mnie to palant bo rozbija małżeństwo, a sam nie jest gotowy. Wykorzystuje sytuację tylko frajer tak robi.

Ja jestem frajerem a jej mąż to ciacho ? Nie wiem jak można obrabiać dwie kobiety jednocześnie. No tak bo frajer jestem.

no, coś w tym jest. rozbijasz małżeństwo z premedytacją, a teraz boisz się, że to nie to i nie wyjdzie ? :D

Jak dla mnie, kto wybiera mężatki ma coś nie teges z własną psychiką. To samo jeśli chodzi o facetów żonatych albo ludzi w związkach nieformalnych. Musisz gnido korzystać z życia, to bierz się za wolnych ludzi, pełno ich łazi po tym zafajdanym świecie.

Czyli zostać kochankiem ? Byłoby super, on miałby kochankę, ona kochanka, córka ciocię i wujka. Idealne rozwiązanie.

po co ci ona? poszukaj beztroskiej, wolnej kobiety, bez dzieci (chyba, że własnych nie możesz mieć i odpowiada ci rola "wujka Zdzicha) jasne?