Czy w zajściu w ciąże pomógł wam monitoring?

Zadaje takie pytanie,bo mój pierwszy miesiąc z monitoringiem za mną,a ciekawi mnie to czy któraś z was może dzięki niemu zaciążyła i po jakim czasie.

Nie trzeba monitoringu tylko trzeba się bzykać skutecznie.

MI na monitoringu wyszło, że na mam owulacji. Po zrobiłam badanie progesteronu, którego wynikł wskazywał, że była owulacja. Pytałam więc doktora czy była czy nie. On mi odarł, że nie ma co wierzyć monitoringowi. I bądź tu mądra.

Byłam, kazała działać, udało się. Ale tak czy tak, nawet jak się wstrzelisz, może coś pójść nie tak, albo dopiero po jakimś czasie się uda, to loteria.

"Nie ma co wierzyć monitoringowi" Szkoda,ze mój nie potrafi sie do tego przyznac,tylko zapisuje mnie na nastepną wizyte bez zadnego zapytania. Tak naprawde monitoring mozna zrobic przy nieregularnym cyklu,ale jak jestes zdrowa i sie o tym przekonałaś to moim zdaniem powinnas działać z mężem w łóżku,a nie w gabinecie ginekologicznym. Jednak mimo wszystko trzymam kciuki zeby sie udało. Pozdrawiam

Mi udało sie zaciązyc po pierwszym monitoringu i zycze ci tego samego :)

Od następnego cyklu również zaczynam monitoring,bo mimo tego,ze staram się dopiero pół roku to i tak dla mnie to długo...chociaz wiem,ze innym trwa to o wiele dłuzej,ale zawsze warto próbować i tego trzeba się trzymać :) Zawsze jest nadzieja na to,ze w koncu sie uda.