ciężko mi sprzedać mieszkanie więc chyba już nigdy

nie będę miała wymarzonego domu :( na rynku jest mnóstwo tanich mieszkań :( zeszliśmy z ceny już maksymalnie, ale chętnych brak. Jak przeglądam ogłoszenia, widzę że mnóstwo ludzi nie może sprzedać. Do d**y to wszystko.

??? a gdzie to mieszkanie??? ludzie nie mogą sprzedać teraz mieszkań, bo są w ch** drogie, a dostać dobry kredyt też nie łatwo i ludzi najzwyczajniej nie stać na to... młodzi ludzie nie mają pracy, mieszkają gdzies kątem po rodzicach czy dziadkach, przykre, ale taka prawda

Ja też się bujalam ze sprzedażą od listopada i sprzedałam 10 kwietnia, w ostatnim momencie. Robotnicy już robią wewnątrz dom. Też musiałam zejść z ceny. Trudno teraz sprzedać.

ja sprzedałam po roku po znacznym zejściu z ceny rzecz jasna...

A ja kupuję z rynku pierwotnego już drugie mieszkanie bo ceny rynku wtórnego są bajońskie... taniej mi wyjdzie i zrobię po swojemu..

Kilka lat temu kupowałem mieszkanie 60 km od Warszawy ale zasada chyba była identyczna. Sprzedający wołał 270000 ja zaproponowałem 180 i zostawiłem kontakt do siebie. Po dwóch latach spuszczania z ceny sam zadzwonił i finalnie poszło za 200 000 zł. Takie mamy czasy i nic się nie zroobi, dobrze dla kupującego, gorzej dla sprzedającego. 

Ceny w ogłoszeniach są z kosmosu , jestem w trakcie sprzedaży mieszkania w większości ogłoszeń cena za M2 u mnie w mieście wynosi ponad 8000 jak obniżyliśmy do ok.7300 za M2 dopiero pojawili się oglądający chcą dać około 7150-7100 za m2 i pewnie za tyle się sprzeda . Będę chciała kupić większe i też nie dam raczej 8000 za M2 bo niby z wielkością powinna być niższa cena i developerzy mają ceny za nowe około 7000 , te ogłoszenia to parodia bo chyba i tak cena transakcyjna jest o kilkadziesiąt tys. niższa niż ogłoszenia a przy cenach do 450tys.kilkanascie. Kupujący są też mało konkretni bo nikt nie spieszy się wydać 500tys.za 50-60m2 w blokach z płyty doliczając wszystkie opłaty .

6 godzin temu, Gość Plos napisał:

Ceny w ogłoszeniach są z kosmosu , jestem w trakcie sprzedaży mieszkania w większości ogłoszeń cena za M2 u mnie w mieście wynosi ponad 8000 jak obniżyliśmy do ok.7300 za M2 dopiero pojawili się oglądający chcą dać około 7150-7100 za m2 i pewnie za tyle się sprzeda . Będę chciała kupić większe i też nie dam raczej 8000 za M2 bo niby z wielkością powinna być niższa cena i developerzy mają ceny za nowe około 7000 , te ogłoszenia to parodia bo chyba i tak cena transakcyjna jest o kilkadziesiąt tys. niższa niż ogłoszenia a przy cenach do 450tys.kilkanascie. Kupujący są też mało konkretni bo nikt nie spieszy się wydać 500tys.za 50-60m2 w blokach z płyty doliczając wszystkie opłaty .

Zależy gdzie to mieszkanie, bo 8000 za m2 to w miastach takich jak Warszawa, Wrocław czy też Gdańsk jawi się jako promocja wręcz i nieważne, że wielka płyta. Słowem tam gdzie jest praca, uniwersytety i migracja ze Wschodu czyli populacja miasta się rozrasta. Jeśli jest to miasto wyludniające się jak Łódź to może być problem. Różnice widać w samym Trójmieście, 500 tys za 50 m2 w Gdańsku nie jest ceną zawyżoną, ale zapłacić tyle za Gdynie już trzeba być niespełna rozumu.

Jeśli jest tu migracja ukraińska wstaw info o sprzedaży mieszkania na portale rosyjsko i ukraińsko języczne. Przyjdą Ci je wtedy oglądać majętni ludzie ze Wschodu, konkretni w oczekiwaniach a nie Polaczki z cyklu "ło panie, co tak drogo?"

W Gdańsku na Morenie na ogłoszenie gdzie metr2 kosztował 7500zl byl zerowy odzew dopiero jak obniżyło się trochę cenę jest odzew więc 8000zl to żadna promocja bo chętnych brak na taką cenę za mieszkanie w super lokalizacji , do odświeżenia  z ładnym widokiem. 

Mieszkania są drogie, sama szukałam ale jak widziałam że czynsze za własnościowe mieszkanie mogą być w granicach 700-1000zl to stwierdzilam że wolę dobrać kredytu i wybudować mały domek

A może zacznij je wynajmować? serio z wynajmu są bardzo fajne pieniądze. Zwłaszcza jeśli mieszkanie jest w dobrej okolicy. W Warszawie mam 2 mieszkania, oba wynajmuję. Najwięcej chętnych to studenci. Sam obecnie przebywam za granicą więc korzystam z usług IMMO4Rent, która za mnie zajmuje się najmem, rachunkami etc.