Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie mi się rozsypało już całkiem

Polecane posty

Gość gość

Nic nie mam.. I boje się, że tak zostanie. Ale najgorsze jest to kiedy zaczynam sobie zadawać pytanie jaki to ma sens to wtedy już w ogole mam ochote się położyć i nie wstawać.. Jedynie nadzieja,marzenia, fantazje, wyobraźnia sprawiają, że jeszcze nie oszalałam. Ale potem zaczynam schodzić na ziemie.. I jak zaczynam zdawać sobie sprawę, że może to wszystko na co mam nadzieje nigdy nie będzie rzeczywistością? Co jeśli nigdy nikogo nie poznam, nigdy nie będe miała prawdziwej rodziny, nigdy nie będe miała przyjaciół, nigdy nie poznam tego chłopaka ktorego chce poznać? I wtedy wpadam w panikę. Jak mam się wziąć w garść.. nie wiem, uwierzyć w siebie? jak. jak to zrobić kiedy nic nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze nie myśl o chłopaku i przyjaciołach. Pomyśl o sobie, a reszta przyjdzie sama. Człowiek jak jest w totalnym dole, powinien być totalnym egoistą, aby się z tego wydostać. Zacznij małymi krokami. Jeżeli masz problem ze wstawaniem, musisz sobie narzucić konkretne godziny, wstawania i kładzenia się spać , żeby wyrobić sobie rytm i tym sposobem już coś małego osiągnąć. Potem żeby łatwiej było wstawać planuj co zrobisz następnego dnia. W Twoim życiu musi zapanować rytm i to nie taki wolny, ale szybki. Małe zadania, ale dużo, żebyś miała wrażenie jak dużo dziś zrobiłaś, stopniowo się rozwijając i robiąc rzeczy na prawdę ważne, jak rozwój swojej wiedzy i umiejętności. Nie bardzo napisałaś w jakiej jesteś sytuacji, natomiast z Twojego opisu wynika, że delikatnie mówiąc nie jesteś zadowolona ze swojego życia. Najgorsze w tym wszystkim jest ciągłe myślenie (zabija czas, daje krótkie poczucie bezpieczeństwa, co sprawia że zamiast realizować cele zadowalasz się swoją wyobraźnia) błędne koło bo prowadzi do niczego. Nie myśl, nie marz tylko działaj. Tak jak napisałam nie musisz od razu gór zdobywać, ważne żeby przestać żyć marzeniami a zacząć żyć prawdziwym życiem :) Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy w prawdziwym swiecie. Wez lepiej poczytaj sobie fajna ksiazke, albo obejrzyj film, bo my ciebie tutaj nie uszczesliwimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, ze masz cialo komplecie, ręce, nogi, oczy... Patrząc na wpis, piszesz z sensem i zbornie, jestes wyksztalcona. Masz rozum, by go uzywać, i wolę, by dokonywać wyborów. Jednoczesnie masz za duzo strachu i czarnowidztwa, pozbądź się tych złych projekcji- są aroganckie i zbędne. Aroganckie dlatego, iz wydaje ci się, ze umiesz przepowiadać przyszlosc, a nie umiesz, i nikt nie umie, i nikt jej nie zna, łacznie z tobą. Nie wiesz, jaka ona jest, ale na pewno wiesz, ze będzie zła i czarna. Ja nie wiem, co mnie czeka, czemu uważasz, ze ty wiesz, co ciebie czeka? Natomiast z tak paskudnym nastawieniem niewiele osiagniesz, bo gdybys nawet rwała się do czegos dobrego, to zaraz się powstrzymasz, bo przeciez WIESZ, ze czarno przed tobą...Kwadratura koła... Pozbądź się strachu i fatalizmu, zauwaz budzącą się wiosnę, posluchaj spiewu ptaków, uciesz się, ze jestes zdrowa na ciele, odtruj umysł, i zyj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×