Czy jak ktoś jest zainteresowany naszą osobą

Czy to prawda że jak nam się ktoś podoba to doszukujemy się z jego strony oznak zainteresowania? wydaje nam się że częściej na nas patrzy, uśmiecha się i zagaduje, a może to tylko złudzenia? lepiej nie wyobrazac sobie zbyt wiele, nie zawracaćgłowy i oduścić?

oduść! :D

Lepiej z tego korzystać póki masz okazje. Niewykorzystane się mszcza wiem coś o tym.

ja wiem tylko tyle że jezeli mi podoba się męzczyzna to chcę się o nim dowiedzieć przede wszystkim czy jest w związku z jakąś kobieta czy nie ... jeżeli jest moje zainteresowanie im spada do 0. Jeśli jest do wzięcia to czy jest cały do wzięcia czy np. "zakochanny w innej ale ona go nie chce" ... jeśli cały do wzięcia (no chyba że dobrze kłamie wtedy też sie dowiem i bedzie c*****y związek zkonczony rozstaniem i całkowitym zerwaniem znajomości jakiej kolwiek) ... jak już jest cały do wzięcia to już jes mój ... jakaś wtopa wstylu j.w = nara .... więc jak jest zainteresowana to zn. że lubię, podoba się mi, uśmiechnę się, flirtuję, chcę aby był wesoły i szczęśliwy dzięki mnie :) i zostawiam inicjatywę w jego rękach ... w zależności odtego co zrobi (j.w) zależy całareszta znajomości albo ej koniec

Nie odpuszczaj :) Może to złudzenia, myślenie życzeniowe, ale często nie .... . Jeżeli ktoś się Tobie podoba, staraj się być obok, patrz, obserwuj, bądź miły / miła, ale nie narzucaj się. Jeżeli fascynacja jest dwustronna, siła przyciągania Was do siebie przyprowadzi. Nie ma się co zastanawiać nad tym czy to urojenia czy nie - jeżeli teraz się poddasz, to przegrywasz na starcie. Uwierz, że to możliwe i ktoś czuje podobnie, jak Ty

Oczywiście, że tak robimy. Interpretujemy coś, co nie ma znaczenia jako rzecz ważną.

Do 11 59: boję się ośmieszenia, mogę coś zrobić ale co będzie jak się spale... nie mogę sobie na to pozwolić, okoliczności nie te...

pogadaj z nim to sie dowiesz, moze mu sie podobasz, ale ma juz kogos. Mezczyzni do zwrokowcy, lubia flirtowac, choc moze w rzeczywistosci kogos ma.

wiec jak sie usmiecha, zerak wydaje mi sie ze naogol sie im dziewczyna podoba, ale czesto na podobaniu si ekonczy jesli ma kogos, lub jest zainteresowany inna. Wiec pytanie powinno byc czy jest zainteresowany byciem z Toba, a tego zadne znaki ci nie zdradza, tylko rozmowa...

a gdy ktoś dąży do dotyku?

dotyku? to nie ma znaczenia, moze nawet chciec isc z Toba do lozka, ale miec kogos i nie chciec z Toba byc, faceci tak robia w dzisiejszych czasach, dlatego sprobuj pogadac...

Raczej jest tak jak piszesz, podobam się wizualnie ale nic więcej

"dotyku? to nie ma znaczenia, moze nawet chciec isc z Toba do lozka, ale miec kogos i nie chciec z Toba byc, faceci tak robia w dzisiejszych czasach, dlatego sprobuj pogadac..." .... kobiety tez czestoak mają i wcale nie wiązą z takim facetem swojej przyszłości... poprostu wydarzyło sie "kopulacja bez uczuć" i na tym koniec.... to są skomplikowane sprawy jeśli mowa o tym "podobaniu się i byciu razem" ... pytanie : czy ty chcesz z nim być w związku partnerskim?

a tak wogóle zrobiłaś rozeznanie? czy ma kobiete czy nie? gadałaś z nim? bo na poczatku jak wiadomo moża zostac zauroczonym czyjimś wyglądem ewentualnie pierwszym wrazeniem (wtedy najczęsciej jest silne zauroczenie i chęć poznania i pagnienie by ta osobarówneż odwzajemią się z nai zapoznała)... a dopiero pozniej może nas już całkowicie zauroczyć swoją osobowością .... zapoznał się z tobą? rozmawiał z tobą?

Post o dotyku to nie autorka. Jestem facetem i przyjaźnie się z pewną kobietą, która bardzo często inicjuje kontakt, stara się być blisko. A co do tego dotyku to często dotknie swoją nogą mojej pod stołem albo otrze się o mnie gdy przechodzi obok.

ja tez tak kiedyś miałam z tym niby "inicjowaniem" kontaktu .... było to przypdkowe i bezznaczenia ... faceci co już mają swoją kobiete są aseksualni dla mnie ... traca na wartości ... ja jak mam faceta trzymam dystans i ustalam granice ... któryś przekroczy = ostudzenie relacji :)

ale oboje jestesmy wolni, wiec nie ma żadnych przeszkód

15:15 piszesz że tak jest czesto na poczatku, ale ja nie napisałam że my się dopiero poznaliśmy. Znamy się już jakiś czas, około roku.

rok czasu?! i nic?! :/ ... eh no to przechlapane :/

jak ja miałam taki okazje :) podobam się a on mi i wiedziałam ze odwzajemnia .... nigdy nie zajmowało to roku czasu .... tyle w temacie ... coś jest nie tego... ze tyle to trwa

E tam, zalezy od relacji. Ja tez z jednym mialam podchody przez rok.Az w koncu uczucie wybuchlo. Potem mi sie przyznal ze nadal nie moze uwierzyc ze jednak jestesmy razem , ze moze mnie realnie pocalowac itp. bo przez ten czas tez juz stracil wzselka nadzieje na przelom. A jednak on nastapil :)

21 49 jak z bajki, szkoda że u innych to się nie sprawdza

To ze patrzy na Ciebie, usmiecha sie i flirtuje, to nic nie znaczy. Ja uslyszalam ze mu sie zwyczajnie podobam. On mi sietez podoba. I tyle. Powiedzialam mu o tym, a teraz mysle co on mysli ;). Wie ze o nim mysle i przyciaga mnie. Musze go unikac dla wlasnego dobra. I tak, jestem spalona. Nie powinno sie mowic takich rzeczy.

up

Chyba tak jest że się dosuzkujemy czegoś czego nie ma

Ja myśle ze z biegiem czasu widać czy ktos jest zainteresowany czy nie, ale na te znaki nie składają sie tylko uśmiechy, spojrzenia i dotyk ale takze czy otrzymujemy od tej osoby wsparcie. Często na początku znajomości jesteśmy zaślepieni i rzeczywiście możemy blednie interpretować intencje drugiej strony.

A co jeżeli nie ma się aż tak dobrego kontaktu, żeby otrzymywac od tej osoby wsparcie ?

To powinno sie do dobrego kontaktu dążyć. Żadna znajomosc nie zaczyna sie od przyjacielskiej relacji, na początku jest dystans, a szczególnie jeśli nam sie ta osoba podoba. Wystarczy cześciej zagadywać, a z czasem zaproponować pomoc. Zawsze sie nadarzy jakaś okazja.

Jakbym się do niego odezwała a co gorsza zaproponowała pomoć to zdziwiłby się bardzo. Po co się osmieszac, lepiej sobie odpuscic i nienarazac na wysmianie.

Przez takie podejście moze ominąć nas dużo rzeczy, często tych dobrych.