Poznana w necie dziewczyna namieszała w moim życiu

Witam wszystkich, Muszę się wygadać.... wyżalić a może wręcz na odwrót... poszukać jakiejś zdrowej obiektywnej oceny... Kilka miesięcy temu na linkedin zaczepiła mnie pewna dziewczyna... przyjąłem zaproszenie i zaczęliśmy rozmawiać... z każdym dniem coraz więcej... tak dobrze nam się ze sobą rozmawiało, że ustaliliśmy nasze spotkanie na za 4 m-ce kiedy będę w Polsce. Przez ten 4 miesiące pisaliśmy codziennie... miałem wrażenie, że znamy się od lat.... urzekła mnie jej inteligencja, dowcip, zrozumienie moich zainteresowań , żartów etc. Czułem się tak jakbym zakochał się w jej osobowości . Oczywiście widzieliśmy swoje zdjęcia i bardzo mi się spodobała...ale wiadomo jak to jest w sieci.... tam każdy może wyglądać jak chce. Myślałem o niej codziennie... kiedy nie pisała...tęskniłem (!). Wszystko byłoby proste, gdyby nie fakt, że zarówno ona jak i ja nie jesteśmy singlami. Ona ma faceta, z którym od dawna łączy ją tylko wspólny adres a ja od roku mam kogoś z kim nie mieszkam, ale się spotykam. Poznałem ją po swoim rozwodzie. Już kiedyś zostawiłem ją dla kobiety, która mnie zauroczyła, ale następnie bardzo rozczarowała zachowaniem. Wróciłem więc do dziewczyny, z którą spotykam się obecnie, ale ona nawet w połowie nie jest tak interesująca, pociągająca jak M (z netu). Spotkaliśmy się po 4 miesiącach...i były to niesamowite wspólne dni (5) jakie przeżyłem. Utwierdziły mnie tylko w tym, że M jest moim ideałem...drugą połówką.. Zakochałem się najpierw w osobowości a potem w ciele.... Czuję się jednak pogubiony... wiem, że jak drugi raz się sparzę to nie będę miał dokąd wracać....

i czego chcesz od nas? takich jak ty sa miljony,juz widze jak ona zostawia swojego faceta dla ciebie!ha ha ha

Moż3 warto w końcu komuś zaufać....

to tak zawsze na poczatku a po 3 miesiacach znow nudy i zaczniesz szukac nowej dziury

Może nie marnuj życia dziewczynie z którą jesteś? Może odejdź, przyjmij konsekwencje (jeśli się nie uda) i pozwól aktualnej poznać kogoś, dla kogo to ona będzie wyjątkowa i kochana?

No jak to nie będzie dokąd wracać? Jak nie ta to inna frajerka ci pozwoli na zdrady i romanse :)

moze warto przestac uzytkowac te obecna/byla porzucona wreszcie? bo jej sie chyba tez cos od zycia nalezy?

wlasnie o to chodzi ze takie H(u)je jak ty szukaja wrazen w necie i marnuja dziewczynom zycie i czas.Jak nie masz nic dobrego do zaoferowania tej twojej dziewczynie to jej nie oszukuj tylko skoncz ta bezsensowna znajomosc,nich sobie dziewczyna znajdzie kogos lepszego od ciebie .bo jestes nic nie warty, jestes kretynem dla mnie.

zycze ci tylko szczescia.

tia...chcesz mieć ciastko i zjeść ciastko, ale z ciebie palant!

Na początku jest magia, później przychodzi szara rzeczywistość. Łatwo jest kogoś oczarować poprzez net i rzadkie spotkania. Odpowiedz sobie na pytanie, czy chciałbyś mieć dziewczynę, która na boku spotyka się z innym? Ona przecież tak robi, zdradza swojego chłopaka. Zawsze się tak mówi, że "nic nas nie łączy". To czemu wciąż są razem? Znudziła się swoim związkiem, szuka rozrywki. Tak jak i Ty. I daj spokój swojej obecnej dziewczynie, bo marnujesz jej życie.

ile ty masz lat kretynie?mam cicha nadzieje ze kiedys jakas dziewczyna potraktuje cie tak samo jak ty ta aktualna ktora oszukujesz.cymbale zastanow sie 2 razy czego chcesz.

do gość dziś [19:28 slicznie napisalas

A gdzie chcesz wracać? Do niekochanej partnerki, która nie jest Twoim ideałem, którą mamisz złudnymi mirażami i zabierasz cenny czas? Odnajdź jaja, człowieku i naucz się brać odpowiedzialność za własne wyboru. Naucz się być sam ze sobą, a nie wracać do bezpiecznej przystani, stworzonej na fundamencie z piasku.

inaccessible89 dziś

I jeszcze konstrukcja tytułu, wiecie, to ona namieszała w jego życiu, a on taki biedny, niewinny porwany przez złe prądy tego świata :P

gość dziś Są siebie warci, czyli świetnie do siebie pasują. ;)