Wierzyć w to, co mówią inni?

Chodzi mi o chłopaka, którego znam od dziecka. Kiedyś przychodził do kolegi, który przyjeżdżał na wakacje do swojej babci( To była moja sąsiadka, mieszkała w tym samym bloku) Nigdy w życiu z Nim słowa nie zamieniłam. Na "Cześć " też nie jesteśmy .Tylko z Nim trochę pisałam , na gg i niedawno na facebooku. Jak się gdzieś mijamy to czasami się patrzy a tak to głowę spuszcza w dół .Zawsze mi się podobał. Teraz jestem w Nim zakochana. Nie mogę przestać o Nim myśleć . Wiem że jest wolny. Nie chodzi na żadne imprezy. Z kumplami też raczej się nie spotyka. Jak go widzę to w towarzystwie ojca, kuzyna, albo idzie z psem na spacer.Ma konto tylko na facebooku.Wszystkie dziewczyny które ma w znajomych ,oprócz mnie to mężatki, albo maja facetów. Do spotkań z dziewczynami tez nie jest chętny.( Z tego co wiem wystawił kilka dziewczyn do wiatru)Może się wstydzi.Ostatnio moja nauczycielka , która mieszka w bloku na przeciwko jego mówiła że go widziała z dziewczyna koło jego bloku.Szli elegancko ubrani ok.11. Nie wiem co ma o tym myśleć. Zaczynam wariować. Może pomyliła go z bratem.Jego brat jest trochę do niego podobny i ma dziewczynę . Pytałam się mojego kolegi który jest jego sąsiadem czy ma laskę. On twierdzi że nie. Komu ma wierzyć????