zginoł wózek w tranwaju warszawie

dziś przekonałam się o bezczelności ludzkiej został skradziony w biały dziń wóżek zielony z szarym spacerówka z tranwaju linia 11 radiowa warszawa ,wsiadłam z dzieckiem wózek został na wyznaczonym miejscu przejechaliśmy pare przystanków i odkryłam kradziez wózka na oczach innych osób któs wyprowadził wózek

trzeba pilnowac swoich rzeczy

Bezczelność Warszawiaków nie zna granic :D

to mi chcieli ukrasc psa sprzed sklepu

słownik też ci zginął

trzeba było pilnować swoich rzeczy nikt za ciebie tego nie zrobi najlepiej teraz zawalać winę na inne osoby pewnie mało kto zauważył ciebie z tym wózkiem

Pilnować swoich rzeczy???? A to że ktoś wyciąga łapy po nie swoje was nie szokuje???

nie . stworzylas okazje zlodziejowi to skorzystal co sie dziwisz

no ale czego oczekujesz że obcy ludzie będą za ciebie pilnować ci wózka? nawet pewnie nikt nie zwrócił nawet uwagi na ciebie, bachora i wózek a skoro nie zrobiłaś afery to skąd inni mieli wiedzieć?

skoro siedziałaś daleko to skąd niby ktoś miał wiedzieć że to twój wózek,był bardzo kosztowny?

a ty Polka w ogole jesteś? TraNwaj??? Od kiedy w tramwajach jest wyznaczone miejsce dla wózków? Gdzie byłaś w tym czasie kiedy zostawilas gdzieś tam wóżek? Przecież tramwaj ma kilkanascie metrow a nie kilometr? Po co go zostawialas?