Od jakiego wieku jest nieudaczctwem wynajmowanie pokoju zamiast mieszkania

Od jakiego wieku jest nieudaczctwem wynajmowanie pokoju zamiast mieszkania czy kawalerki? Dla osoby po studiach.

Ja mam 46 lat i wynajmuje

nieuda..co?

no w tym wieku to już troche lipa

masz 46 lat i pokój wynajmujesz?

Noo bardzo sie martwie , nie mam dobrego faceta i wynajmuje i nie mam sie gdzie podziać :(

Mieszkanie wynajmuje :) za 1200 w szcz a zarabiam 1800 :( nigdy nikt porządny mnie nie chcial , smutno mi

tak ok. 25-27 lat. 30-letnia osoba "na pokoju" to już pachnie nieudacznictwem :o

Moja siostra dostala dom od rodzicow a dla mnie nie ma tam miejsca, wiem ze siara wynajmować ale co zrobie

Pytasz i odpowiadasz jednocześnie ?

W dorosłym wieku to raczej nie przejmujesz się sloganami i jeśli decydujesz się na pokój bo to dla Ciebie lepsze, zamiast w imię pokazówki wynajmować mieszkanie lub co gorsza kupować - to nie jesteś nieudacznikiem. Znam kamienicznika zajmującego się wynajmem pokoi: jego lokatorzy to osoby głównie młode, ale wcale nie tylko studenci: pracujący dorośli, osoby z małych miejscowości (tzw. słoiki), osoby po trudnych rozwodach lub w trakcie, osoby zarabiające całkiem dobrze, ale nie wiążące dłuższej przyszłości z tym miastem, osoby pracujące w delegacjach, czasowo. Często są nawet po 40.

Wynajmuje z facetem , on wie ze sobie nie poradze sama to mna poniewiera , kiedys osoby dostawały mieszkania od państwa a ja w takim wieku wtedy juz nie

dorosła, dojrzała osoba potrzebuje czegoś więcej niż pokój w mieszkaniu. I to nie jest żadna pokazówka. Po prostu w pewnym wieku dochodzi się do wniosku, że mieszkanie z obcymi osobami jest nie do przyjęcia. Że człowiek chce się czuć jak dorosła osoba i przejść z gołą dupą z łaziekni do pokoju, a nie przemykać w ręczkniku. No, ale nieudacznik sobie zawsze jakoś nieudacznictwo wytłumaczy

Dorosła, dojrzała osoba ma to, na co ją stać, a nie- jaką czuje potrzebę. Jeśli ktoś nie jest wystarczająco łebski/nie ma szczęścia/wsparcia od rodziny, to nie będzie z gołą dupką pomykał po własnym mieszkaniu, głupolu.

jako tymczasowe lokum jak najbardziej, jednak na dłuższą metę to nieudacznictwo

To niech sobie będzie. Dobra materialne nie najważniejsze w życiu.

OD JAKIEGO WIEKU jest to nieudacznictwem- pytam!!!

OD JAKIEGO WIEKU jest to nieudacznictwem- pytam!!! x po studiach

ja się zasadniczo zgadzam, ale prawda jest taka, że jak się nie ma partnera/ki i 2 tys dochodu, to człowieka po prostu nie stać na samodzielne wynajęcie mieszkania. powiedzcie jaki procent ludzi jest w stanie wynająć mieszkanie albo wziąć kredyt całkowicie samodzielnie- mnie się wydaje, że niektórzy wręcz tylko dlatego razem siedzą, że ich nie stać, żeby odejść..

Tak? Niby jak się jest na okresie próbnym po studiach, albo jeszcze nie ma pierwszej pracy i conajmniej rocznego doświadczenia, to już niby to jest normą, że już się mieszkanie wynajmuje? Chyba rozum żeś postradał. Potrafi ktoś powiedzieć coś bardziej życiowego?

20:46 trafiles w setkę, wlasnie- nie stac mnie by sie rozejsc, bo za 1800 zl do 2000 jak zarabiam nie poradze sobie sama, naszym problemem jest seks, twierdzi ze ma za malo i bardzo mnie rani mówiąc krzywdzące slowa, nie jest moim mezem a slowa takie ze coraz bardziej zapadam sie :(

Dorosła, dojrzała osoba sama decyduje czego potrzebuje i co jest jej priorytetem. Ludzie mają różne potrzeby i różne priorytety. W tej kamienicy mieszkał np. facet który rozkręcał biznes i swój domek przerobił prawie zupełnie na siedzibę firmy. Uznał, że to mu się bardziej opłaca. Rodziny i dzieci nie mial, większość dnia spędzał w firmie przy robocie. Dobre 2 lata tam mieszkał. Nieudacznik? Po prostu człowiek świadomy swoich celów. Mieszkała tam również pielęgniarka w okolicach 30-tki. Wedle jej słów, planowała wyjazd za granicę gdy załapie odpowiednią długość stazu pracy i uznała, że szkoda pieniędzy na inwestowanie w cokolwiek w Polsce, woli odłożyć na start. Nieudacznik? Pewnie teraz świetnie jej żyje.

Boje sie szukac nastepnego mezczyzny bo z moim szczęściem to tylko pech, chcialabym byc sama ale kobieta sama bez wlasnego mieszkania nie poradzi sobie:( bardzo pragne byc samodzielna by nie spac z wrogiem

A do jakiego wieku nieudacznictwem jest wynajmowanie mieszkania a nie posiadanie własnego ????

Od momentu skończenia studiów.

Ja nie rozumiem, czemu miałoby to być nieudacznictwem. Lepiej wynajmować pokój niż mieszkać do czterdziestki z rodzicami. Taki pokój to zawsze namiastka prywatności i samodzielności

W dorosłym wieku to raczej nie przejmujesz się sloganami i jeśli decydujesz się na pokój bo to dla Ciebie lepsze, zamiast w imię pokazówki wynajmować mieszkanie lub co gorsza kupować - to nie jesteś nieudacznikiem. Znam kamienicznika zajmującego się wynajmem pokoi: jego lokatorzy to osoby głównie młode, ale wcale nie tylko studenci: pracujący dorośli, osoby z małych miejscowości (tzw. słoiki), osoby po trudnych rozwodach lub w trakcie, osoby zarabiające całkiem dobrze, ale nie wiążące dłuższej przyszłości z tym miastem, osoby pracujące w delegacjach, czasowo. Często są nawet po 40. XX Sluszne słowa. Dojrzały czlowiek mieszka , jak mu wygopdniej, a nie jak kaze czyjakolwiek opinia