czy jest ktoś kto nie lubi pic alkoholu?

Bo ja nie lubię, ale nie mam nic do innych ludzi, którzy piją na imprezach. Oczywiście nie do upadłego, ale ogólnie "dla towarzystwa". Znacie takich ludzi którzy w ogóle nie piją alko.? Uważacie, że są dziwni?

tak ja i jestem mężczyzną

kto nie pije, ten podp/i/erda/la

Też nie piję :)

Też zaliczam się do tego grona:)

oj tam od razu p*********a...Po co?

Ja ,nie pije w ogole,nie wazne czy wielka impra czy nie.

Ja nie piję alkoholu.Przez wiele osób jestem uważana za dziwaczkę ,ale nie tylko ze względu na tę życiową zasadę :)Sama z kolei nie uważam ,że ludzie którzy mają inne zasady są dziwni, tylko że dokonali innych wyborów.

nie pije bo po co ma mi sie w glowie krecic,zygac i miec kaca.te czasy sie skonczyly kiedy sie pilo.teraz tylko woda sodowa.

ludzie nie pijący alkoholu: Łączmy się! nie dosłownie ofc. ;)Zrobimy sobie imprezę popijając wodę mineralną :*

kiedys pilam i to czesto,a teraz alkoholu sie brzydze :P nie no zart...nie mam cisnienia na alkohol,dobrze sie bawie bez. sylwester,imieniny,swieta obchodze bez alko i jest mi z tym mega dobrze

ja kiedyś piłam, teraz nie lubię i nie piję :D znajomi dziwnie na to reagują...

A ja piję codziennie i bez okazji.Wtej chwili trzecie piwo. Nie polecam:o

Ja z mężem średnio 3 razy na rok wypija my po piwku. Nie lubimy alkoholu poza tym prawie zawsze z nami są dzieci a jak są dzieci alkohol nie ma racji być przez nas pity. CHOCIAŻ jak skończymy remont który bokami nam już wychodzi mamy zamiar upić się aż będziemy wymiotować hyhy czyli po 3 piwka na łeb i po nas po takiej abstynencji hihi. Tez dla niektórych jesteśmy dziwakami nie tylko w tym temacie ale bynajmniej nie jesteśmy jak inni :-P

Ja lubię alkohol ale nie mam nic do tych co nie piją. To, że lubie nie znaczy że muszę....., pozdrawiam piwosza:)

Nie piję w ogóle, nigdy w życiu nie paliłam nawet nie wiem jak to jest. Za to każdy grosz przepierdzielam na sukienki i autostopowe podróże :D

Nie piję w ogóle, ani na imprezach, na weselach, nigdzie. Bawię się swietnie, nie potrzebuję procentów, by się rozruszac:) Kiedys pilam okazjonalnie, przestalo mi smakowac. Duzo jezdzę samochodem, to tez nie sprzyja:)

A po co pić.

Ja nie lubię, nie pije. Ale nie mam nic do wielbicieli wszelkiego rodzaju trunków.

Jak można nie pić czerwonego wytrawnego wina ? :-)