Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak zerwać z chłopakiem z którym jestem półtora roku?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Jestem ze swoim chłopakiem 1,5 roku . Od kilku miesiący bardzo dużo się miedzy nami psuje. Nie spotyka się ze mną a jak się spotka to dwa razy w tygodniu albo wogóle.. Obiecuje mi że się zmieni że bedzie inaczej.. bardzo często się kłocimy , co dwa dni albo codziennie.. nie mogę nigdzie wychodzić... jeśli nie spotyka się zemną musze siedzieć w domu, kilka miesiący temu zabronił mi się malować czy prostować włosy. Ja głupia dla niego zrobię wszystko...tylko boli mnie jego zachowanie bo jeśli ja gdzieś wychodzę muszę mu się spowiadać , gdzie idę , o której , za ile,gdzie jestem , a po co , a dlaczego...to mnie wszystko przerasta..ja go bardzo kocham ale nie wiem czy on mnie.. coraz częściej udowadnia ze ma mnie gdzieś wychodząc do kolegi nie dając mi znaku ..oczywiście do kolegi poleci prędzej niż do mnie.. myślę że to przyzwyczajenie.. nie wiem co mam robić..doradzcie mi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj sobie inny objekt westchnien. Ten zwiazek juz sie wypalil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też myślę nad rozstaniem za 1,5 miesiąca będzie 2 lata. Jk sobie przypominał to właśnie tak ponad pół roku temu zaczęło się wypalać ...u niego teraz on jest szczęśliwy ma plany a ja juz nie mam siły bo to co on teraz myśli ja myślałam juz dawno... czuje się wszystkim przytłoczona i dużo starsza niż jestem kiedy jestem z nim...i nikt mi nie powie że różnica wieku nie ma znaczenia .......owszem ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zerwać ? na pewno trzeba być tego pewnym a wtedy osobiście porozmawiać i odejść i nie płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze to jest cholernie trudne ...nikogo nie pokochałam tak jak jego i.. boję się zostać sama.. aj nie wiem juz co mam robic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj w klubie, mam to samo, tylko z każdym dniem widzę że koniec jest dla mnie bliski ...też nikogo nie pokocham tak jak jego ale pewne sprawy, brak jego decyzji przewyższa wszystko..moze czas pomyśleć o sobie i zebrać siłę ... kiedy o tym myślę to ...mówię sobie tak , kiedyś go nie znałaś i jakoś umiałaś bez niego żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jakies 3lata temu uwoliłam się z tagiego własnie toksycznego związku ... samotność uwielbiam :) najgorzej boję się ze znou trafie na jakiegoś z korym będe tylko płakać alb będe smutna... to tyle... nie boję ię smotności lubie ją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przymierzam się do tego...jak sobie myślę jak on zareaguje czy coś w nim pęknie czy mnie zatrzyma ...juz nie ma we mnie tych emocji, zmęczona jestem tym związkiem dodatkowo męczy mnie że on wszystko widzi pesymistycznie zamiast się cieszyć że jesteśmy razem i chociaż z tego czerpać radośc... rozmów było pełno ... a deklaracji z jego strony brak tylko ciągle jego problemy i problem jak poradziłaś sobie po tamtym rozstaniu ? i jak to powiedziałaś mu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raczej nie jestem na to gotowa bo ciągle czekam na lepsze jutro....ale to nienormalne byc z kimś i mieć takie myśli często, a ja się zastanawiam nad tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×