Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

A czy ktoś "rozczarował się" pozytywnie macierzyństwem?

Polecane posty

Gość gość

Co chwila powstają tematy o tym, że macierzyństwo kogoś rozczarowało. Albo, że zaskoczyło kogoś, że jest tak ciężko. Mnóstwo osób się pod tymi stwierdzeniami podpisuje. A czy są tu osoby, które macierzyństwo, że tak powiem "rozczarowało" pozytywnie? Ja nie mam w bliskiej rodzinie niemowląt ani małych dzieci (jesteśmy pierwsi z mężem) a mimo to z wielu względów spodziewałam się że będzie ciężko. Powiem więcej, nastawiałam się na ORKĘ, na niekończącą się robotę, na trudy i znoje. Zanim zaszłam w ciążę to sama sobie powiedziałam: może być tak że dziecko będzie miało kolki, będzie płakać wiecznie, nie będzie spać, potem będzie broić etc etc etc. Kiedy to zaakceptowałam to zdecydowaliśmy się na dziecko. I powiem Wam, że bylam przygotowana na tyle czarnych scenariuszy, że...stwierdzam, że wcale nie jest tak źle :D Znaczy ogólnie jest bardzo dobrze. Owszem, jestem wy/j/e/b/a/n/a e kosmos czasami ze zmęczenia. Dochodzi mnóstwo stresów, zmartwień i łez bo jest to najukochańsza istota o którą człowiek się martwi i każda choroba jest dla rodzica przeżyciem. I z wielu względów jest ciężko ale mogę uczciwie powiedziec ze jest lepiej niż myślałam że będzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam milo zaskoczona macierzynstwem. Wiadomo czasem latwo nie jest ale odkad w moim zyciu pojawilo sie dziecko zycie stalo sie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za nic nie zamieniłabym swojego życia na to przed dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również jestem miło zaskoczona :). Chociaż to też tak od razu nie przyszło, dopiero jak dziecko stało się bardziej kontaktowe. A teraz jest już super ma 2. 5 roku i świata poza nim z mężem nie widzimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja całe życie dzieci uważałam za potwory. Nie rozumiałam jak mozna się rozczulać nad niemowlakiem w reklamie albo zaglądać do wózków i piać ochy i achy nad dzieckiem. Nigdy, przenigdy nie chciałam ich mieć, aż do momentu wpadki. Moje dziecko to sens, miłość, radość mojego życia. Kocham je, ubóstwiam i gdybym wiedziała że dzieci są takie fajne to wcześniej bym się na nie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie rozczarowałam sie pozytywnie,wiedziałam że to wspaniale jest miec dziecko ale nie zdawałam sobie sprawy ze aż tak wysoka cene trzeba za to zapłacić,moje dziecko od urodzenia jest strasznie absorbujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozczarowanie to u mnie złe słowo. Po porodzie byłam zszokowana macierzyństwem. Tak myśle że zszokowanie to właściwie słowo. A potem nie byłam rozczarowana ani pozytywnie ani negatywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×