Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wierzycie lub doswiadczyliscie poprawy waszego partnera

Polecane posty

Gość gość

Mój facet obiecuje poprawę czy mu uwierzyć ,zawsze wymyślą inne scenariusze kłótni i obietnice poprawy,maksymalnie wytrzymał miesiąc bez wywołania kłótni,poprawił się ktoś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko gimbusy bez doświadczenia w obecnej chwili tu siedzą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowie się ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój się poprawił na jakieś 2 lata, teraz znowu mu palma odbija, czas się rozstać. Mój wniosek- ludzie się nie zmieniają, a jeżeli już to na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka to samo co ty mówi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie się zmieniają jeśli sami tego chcą. Nigdy dlatego, że ktoś inny tego chce. mój były mąż się nie zmienił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy o jakie zmiany chodzi i jakie kłótnie .. bo tu nie napisałaś co twój facet robi źle i co chce zmienić? ile jesteście razem i ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż od 13 lat ,nie poprawił się mimo obiecał, jedynie przestał pic wódkę piję za to po pięć piw dziennie lub jedno wino , robi kłótnie poniża mnie słownie,nawet doszło do popychan i ciągnięcia za moje włosy i gróźb z urzyciem noża, po każdej kłótni średno raz na 6 tygodni obieca poprawę ale tylko tyle potrafi wytrzymać i jest w tym czasie dobry a w jeden dzień burzy cały spokój ,już tracę nadzieję że przestanie robić jazdy ,chyba się oszukuje ze się poprawi ? Dalej nie wytrzymam chce odejść ,ale boję się on psychicznie wmówił mi że jestem dnem i nie dam sobie rady ,jestem ładna i finansowo nie zależna,boję się zmiany podjęcia decyzji, 20 maja wyjeżdżam z domu bez słowa! Aż się boję tej decyzji mam strach w sobie tak zniszczył mnie psychicznie ,mam poparcie w mamie swojej ona już teraz trzyma moja stronę ,obiecałam sobie jak wychowam syna zostawię go i nadszedł ten czas i w jego nawrócenie już nie wierzę! Dość mnie zniszczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już moja mama modliła się o poprawę w naszym związku, i nic nie pomogło ,ja raczej nie wierzę że modlitwa pomoże ,straciłam wiarę ,on potrafił po przyjsciu z kosciola w dzrzwiach juz krzyczal ,,nie pachnie na obiad cos ty robila jak ja byłem w kościele ,, i kłótnia wywołana doczepil się do obiadu i odrazu zaczął wtrącać inne sprawy by kłótnie większą zrobić... Ja miałam pieczeń w piekarniku, W drzwiach powinien powiedzieć ,,niech będzie pochwalony,, a nie zrobić kłótnie , kościół źle na niego wpływa !! Tam miał tyle czasu by wymyśleć żonie kłótnie w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci się nie zmieniają, kobiety tak. Bo chcą dobra dzieci, dobra rodziny. Facet, jak jest zły, to taki pozostanie, bo go nie wychowano tylko howano, hów - zły, niepoprawny, brak dopilnowania. Więc nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×