Rosnący brzuch a negatywny test ciążowy

Hej dziewczyny Mój niepokój budzi rosnący brzuch złudnie przypominający ciążowy. Rodzina mi gratuluje i pyta który miesiąc. Od ostatniego miesiąca maksymalnie do dwóch przytyłam ok. 7 kg. Ogólnie nie miesiączkuje, wogóle nigdy w życiu okresu nie miałam, mimo to jestem po jednej ciązy i mam zdrowego syna. Dziwnie się czuję, przez myśl non stop przewija się ciąża jednak testy wychodzą negatywne. Czy ja już sobie wmawiam, czy coś robie źle? Bardzo się tym niepokoje, a jesli to nie ciąża? to co to może być? Pomóżcie, doradźcie. Czy wy tak miałyście?

skoro nie miesiaczkujesz to jak ty chcesz zajsc w ciaze|?

wcześniej też nie miesiączkowałam wogóle i nie leczyłam się pod tym względem a w ciąże zaszłam i mam 2 i pół letniego syna także wiem że to możliwe.

Ej jak to nie prowo to jestem szoku.. jeśli nie to idz do laboratorium zrób test hcg i będziesz wiedzieć.. a brzuch to rośnie kolo 5 miesiąca..... Idź do ginekologa..... Nie wieże że nie masz okresu, a masz zdrowe dziecko, to sprzeczne z fizjologią kobiety

aha, dziwne

A nie mozesz isc do lekarza?

Byłam u ginekologa 2 miesiące temu i ciązy nie było, dlatego też mnie zastanawia skąd ten brzuch dosłownie ciążowy. Wszyscy mnie pytają który miesiąc. Ja naprawde nie żartuje. Czy lekarz rodzinny daje skierownie na poziom hcg w krwi ? Bo do ginekologa to juz wstyd isc ze latam co dwa miesiace z podejrzeniem ciazy.

może za bardzo się obżerasz i tyle,albo ciąża spożywcza albo ciąża urojona :D

możesz być chora nie chcę cię straszyć ale mojemu wujowi też się robił taki brzuch a to płyn mu się zbierał w otrzewnej i okazało się że ma raka wątroby

Może jakiś guz? Lepiej weź skierowanie na usg jamy brzusznej. A nic Cię nie boli? Nie czujesz się np. osłabiona?

Ja ogółem mało jem i ważyłam 37 kg, w ciągu miesiąca/max 2 przytyłam do 45 kg. dziwna sprawa.

Idź do lekarza, koleżanka miała cystę albo jakiś guz niezłośliwy w jamie brzusznej. Też urósł jej brzuch jak w ciąży. Kilka litrów objętości to miało przy usuwaniu

Z miesiąc temu bardzo bolało mnie po prawej stronie pod żebrem, taki skurcz łapał, czasami w ciąży tak było jak dziecko gdzieś tam nóżke wsadziło. Dostałam leki przeciwzapalne ale ich nie bralam i samo przeszło. Lekarz mówił że wątroba nie jest opuchnięta. Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mam tendencji do duzego jedzenia ale ostatnimi czasu mam poprostu zachcianki na wszystko co słodkie i słone.

juz nie nakręcaj tych bzdur

Nie wspomnę też o bolących i powiekszonych piersiach.

Poważna jesteś?! Jak to nigdy nie miałaś okresu. To PODSTAWA fizjologii kobiety. Jeśli jajeczko nie zostanie zapłodnione to macica obkurcza się i krwawisz. Może od tego,że nie masz okresu masz brzuch. Wyściółka macicy nie obumiera i wszystko Ci się kumuluje. Masz jakieś zaburzenia hormonalne. Ale to nie może być prawda bo po tylu latach to być już nie żyła. To wbrew naturze co piszesz. Wymyśl lepiej coś innego. To tak jakby facet napisał,że ma syna ale nie produkuje plemników:/

Boże jaka prowokacja. Człowiek pisze żeby jakoś się podnieść na duchu to znajdzie sie ktoś kto mysli ze to prowokacja, jeśli tak to proszę, nie wypowiadaj się. Nie miesiączkuje ze wzgledu na problemy z hormonami od 6 roku zycia przyjmowalam hormon wzrostu mam 147 cm. Lekarze sami mówią że to cud że zaszłam w ciążę.

Nie ważne Piszesz bzdury. Jeśli nie masz miesiączki - nie możesz mieć jajeczkowania. Owszem może się to zdarzyć raz, dwa. Ale nie możliwe jest to,że jajeczkujesz a NIGDY nie krwawisz. Co Ty za bzdury wypisujesz.

skoro raz byłaś w ciąży, to doskonale powinnas wiedzieć, że w 2 m-cu, czyli w jakimś 8 tc nie ma żadnego brzucha, idź do lekarza i przebadaj wątrobę i trzustkę, a nie głupoty wymyslasz

GIMBAZA już w domu. Jasne NIGDY nie krwawiłaś ale owulację masz. OCZYWIŚCIE:D

Dobra widze że tu się tylko osądza a nie pomaga. Dzięki za temat. Kończe post. Tak apropo to żadna prowokacja.

Coś kręcisz. Jestem studentką medycyny i wyjaśniam. Krwawienie miesięczne jest naturalnym i fizjologicznym następstwem złuszczania nabłonka macicy która przygotowuje się do implantacji zarodka. Jeżeli komórka jajowa uwolniona podczas jajeczkowania nie zostanie zapłodniona - mamy okres. Nie możliwe jest mieć regularne owulacje a nie mieć okresu w przypadku gdy nie dochodzi do zapłodnienia. Owszem zdarzają się przypadki kobiet które w ogóle NATURALNIE nie miesiączkują (przyczyny:różne wady budowy, hormony) ale wtedy ginekolog farmakologicznie ustawia cykl menstruacyjny kobiety. Kobieta w wieku rozrodczym nie może nie mieć krwawień bo to zaburza funkcjonowanie całego organizmu - przecież to podstawa fizjologii kobiety. Nie wiem wydaje mi się że albo coś pokręciłaś albo masz lekarza konowała. Skoro z jakiś powodów nie krwawisz to powinnaś udać się do lekarza i sztucznie regulować cały cykl. Sytuacja jest niedorzeczna. Bo owulację niby masz bo zaszłaś w ciążę a krwawień już nie. To gdzie niby przechowujesz zdegradowany nabłonek macicy????A ten tworzy się na pewno (hormony). Może właśnie temu masz duży brzuch??? Boże, przecież wszystko co obumiera musi być wydalone. Nawet nie chcę myśleć co Ty tam masz w środku.

Od 12 roku życia byłam pod opieką poradni ginekologicznej na prośbe endykronologa, tak jak mowilam wczesniej przyjmowałam hormon wzrostu, lekarze mówili że to jest własnie powodem nie miesiączkowania. Leczyłam się wcześniej progesteronem i lekiem "Duphaston" czy jakoś tak, wywoływali mi miesiączke i owszem miałam ją. Ale od dobrych kilku lat nie przyjmuje tych tabletek bo własnie nie chcieliśmy z mężem drugiego dziecka jeszcze teraz. Lekarz ginekolog mówi że po stronie jajników wszystko jest ok. Więc to raczej sprawa hormonalna. Tylko zastanawia mnie co się dzieje w moim organiźmie. A na lekarza, fakt, dobrego jeszcze nie trafiłam.

wazyłas 37 kg?! :/

Przed pierwszą ciąża 34 :) obecnie mam 25 lat.

Mam pytanie nie dostałam miesiączki przes 2 miesiące, w lipcu miałam takie lekkie plamienie i na tym się skończyło a brzuch mam jak bym była w 2 miesiącu jaka może być tego przyczyna