Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MAmy trójki i więcej dzieci JAK SOBIE RADZIcie?

Polecane posty

Gość gość

Ja mam 2 (rok i 4 lata) i czasami nie daję rady, wymiękam, potrzebuję czasu dla siebie, nie mogę nic spokojnie zrobić... Zawsze sobie myślę, jak radzą siobie mamy które mają 3 i więcej dzieci?? Jak dajecie radę???? DLa mne to niewyobrażalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam 2,syn 4 lata i córka 2,5 miesiaca i tez wymiekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze mówiłam, że podziwiam kobiety z większą ilością dzieci. Ogromny szacunek. DLa mnie każde wyjścia, jakikolwiek wyjazd, nawqet czasami ugotowanieobiadu to wyczyn bo synek skacze po kanapie, parapetach, itd, żywe sreberko, z większą ilością dzieci chyba nie dałabym rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie baby .. robia dzieci a potem sie skarza :o zrobcie dziedziaka i jak podrosnie i bd mial z 8 lat zrobcie nast a nie jeden za drugim. A potem sie zalicie. Jaki szacunek dla tych kobiet. Dziecioroby zwykle i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 22:04. Jesteś aż tak tępy, że trzeba c***isać że dzieci są wspaniałe i dają ogromną radość. Nie wypowiadaj się co do kwestii ilości dzieci bo gow...no ci do tego ile i kiedy dana osoba chce miec. Sam pewnie ekspercie ich nie masz. Won

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam trójkę i czwarte w drodze, zawsze marzyłam o dużej rodzinie, niestety ze względów zdrowotnych to moja ostatnia ciąża. Radzę sobie, wg mnie, świetnie. Nie mam nikogo do pomocy, bo mieszkamy z dala od rodziny. Moim zdaniem wszystko jest kwestią dobrej organizacji i paradoksalnie im więcej dzieci tym łatwiej, starsi już dużo pomagają w domu, bawią się z najmłodszą siostrą, a ja wtedy mam czas zająć się sobą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie myślę o 3cim ale boję się że nie dam rady bo teraz są takie dni ze ręce mi opadają. Nie wiem za co się wziąść. Wiem ze wszystko jest do ogarnięcia. Mam dzieci 6 i 2 latka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam trojke. dziewczyny 7 i 3 lata,chlopiec 4,5 roku. najgorzej jest z tym,ze dziewczyny trzymaja sie razem a z Miloszem trwa wieczna wojna o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem zdania, że to harcore. Ja planuję różnicę między dziećmi 3-4lata i wali mnie, że może nie znajdą wspólnego tematu, zabawy. Jestem jeszczze ja, moja pozycja zawodowa, zainteresowania itd. Syn ma 2 lata i dopiero niedawno myslę o kolejnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziwiam was kobiety ja mam dziecko bardzo absorbujące i z mężem nie będziemy mieć drugiego tak postanowiliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co ja mam 5 i czasami sama jestem w szoku ,że ja to ogarniam no i do tego pracuję może i księgowość to nie taka strasznie ambitna praca ,ale jest. Najgorsze momenty jak dla mnie to są jak zaczynają chorować to masakra wszystko rozpisane no męka straszna ,trzeba być skupionym czujnym żeby nic nie pokręcić z lekami no i koszty w aptece :-D po kolei 100 złoty na dziecko a cudowne syropki nie zawsze od razu działają więc . Na moje szczęście rzadko chorują :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3 dzieci 12 lat 9 lat i 2 latka, między pierwszą dwójką było 3 lata różnicy ale było ok, były wzloty i upadki ale fajnie się razem wychowały, najmłodsza przyszła na świat jak starsze były już w szkole i stwierdzam, że łatwiej było jak dzieci były małe, zaczęło się odwożenie, zawożenie do szkoły, odrabianie lekcji, nieraz z małą na rękach sprawdzałam raz jednej lekcje raz drugiej, a mają tyle zadawane, że starsza to siedzi popołudniami nawet po 4 godziny. Pracuję na cały etat i zawsze po macierzyńskich wracałam do pracy, do tego pranie, sprzątanie i czasami gotowanie, bo zazwyczaj gotuje mąż. Jak mam cięższy dzień, czy mała daje w kość, to odpuszczam ze sprzątaniem. Najgorzej wspominam jak najmłodsza skończyła rok i wszędzie jej było pełno, wtedy przed świętami jednorazowo wynajęłam panią do mycia okien i łazienek, bo nie dałam rady tego zrobić. Teraz jest ok, więc jak wasze maluchy podrosną będzie lepiej, ale będą inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5?? Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja chce miec duza roznice - 8-10 lat i mam to gdzies, ze sie razem nie pobawia itp. I tak kazdy pozniej ma wlasne zycie, z siostra czy bratem przez nie nie pojdzie. Moja mama miala 3, z kazdym 6 lat roznicy a i tak pamietam jak sie mordowala, mimo ze przy najmlodszej jej bardzo pomoglam, bo i na spacer bralam, pobawilam sie, mogla wziasc w tym czasie prysznic. A tak? Dajcie spokoj, orka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 MASAKRA nie tak bym tego nie ujęła ,wszystkie są zdrowe zdolne i kochane nie zamieniła bym się z nikim czasem mi ciężko fakt, ale nie mogłam tego przewidzieć jak będzie bo matką 5 wcześniej nie byłam i praktyk nie miałam :-D więc teraz wychodzi w praniu co i jak i uważam że daję sobie radę moje dzieci są normalne miałam kilka doświadczeń w życiu ciężkich i one MASAKRĄ BYŁY między innymi poznałam kobietę z jednym dzieckiem którym musi się opiekować 24 na dobę non stop bo tego ono wymaga w moim życiu jedyne moje przekleństwo to moja matka i moja teściowa ,one lepiej wiedzą jak powinnam żyć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 3 dzieci (7 lat, 4 lata i 1 rok) ogarniam się nieźle, czasem bywa ciężko ale kobiety są silne, podołają każdemu wyzwaniu. Kocham te moje łobuziaki i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Macierzyństwo daje mi wiele radosci i wykształciło cechy których wcześniej mi brakowało. Stałam się bardziej zaradna, cierpliwa i zorganizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×