okres czy krwawienie implantyczne?

Od 4 kwietnia do 10 kwietnia mialam dni plodne. W tym 9 kwietnia owulacja. W kazde z tych dni kochalismy sie z partnerem do konca. (Staramy sie o dziecko) Okres powinnam miec 23 kwietnia. Ale juz dzis (20kwietnia) dostalam lekkiego okresu, najpierw byl sluz brazowawy a potem czysta czerwona krew wraz z bolami brzucha. Juz od kilku dni bolaly mnie piersi I mialam ochote na rozne jedzonka :) zrobilam dzis rano test jak tylko zobaczylam krwawienie ale wyszedl negatywny :( w internecie wyczytalam ze "plamienie" moze trwac do dwoch dni I moze byc nawet intensywne w niektorych przypadkach. Ale czy to prawda? Czy moj okres nawiedzil mnie 3 dni wczesniej czy to implantacja moze byc bardziej intensywna niz pare kropelek? Prosze o pomoc bo nie chce robic sobie nadzieji :(

powiem tak w czasie ciąży są możliwe plamienia tylko one nie sa krwiste więc to chyba nie ciąża, zrób test za tydz

a po 2 implantacja to czas zagnieżdżenia się czyli po owulacji zaraz

jeżeli faktycznie miałaś owulację 9 to na @ za szybko tylko skąd wiesz ze to była owulacja

ja np. mam 31 dniowe znam na tyle swoje ciało że wiem kiedy zaczynają się dni płodne śluz itp., tak samo potrafię wyliczyć termin następnej @ z owulacji a wiem kiedy ona jest zwłaszcza po śluzie i bólu jajnika czasem prawy czasem lewy który trwa 2 dni i tak liczę.

Robilam test owulacyjny 9 kwietnia I wyszlo ze mam owulacje plus mam mala aplikacje w ktorej wylicza mi dni plodne, nieplodne oraz dni okresu zawsze mi sie to sprawdza

Krwawienie IMPLANTYCZNE?! Serio? Hahahaha

Bzdury. Test owulacyjny nie jest tak łatwy do zinterpretowania jak ciążowy, w owulacyjnym 2 kreski wychodzą kilka dni i nie ma pewności, że owu była akurat 9. Masz klasyczne objawy miesiączki, nie dodoszukuj się nie wiadomo czego. P.S. Co to jest krwawienie implantyczne? :)