moj facet mnie ukrywa

to chodzenie do domu i wypytywanie kumpli trąci desperacją - po co jej dodatkowe upokorzenia?

ja bym poszla do niego do domu najlepiej wieczorem i tyle

no, tak, katrinakasia ciocia dobra rada :P

ona chce tylko poznac prawde. przeciez sie jej nie przyzna ze ma zone albo inna

Czytałaś wszystkie wypowiedzi w tym wątku? Autorka wcale nie jest pewna, czy chce poznać prawdę.

będąc z nim w związku w stanie obecnym jest także swoistą desperacją, bo jest z nim mimo iż widzi że kręci. idź do niego, byłaś raz, więc adres znasz. przejdź się do niego wtedy, kiedy akurat nie dzwoni do Ciebie i kiedy jest cisza. przyjdź powiedz: niespodziankę Ci zrobiłam. wiedz swoje, udawaj że nie wiesz. to co wiesz jest Twoje. to tylko kwestia dni.

no to jak nie chce znac prawdy to niech to zakonczy od razu

poza tym pewnie ten 1 raz co u niego byla on mogl dobrze zaplanowac i wszystko pochowac po szafkach mu raczej nie grzebalas wiec nie wiadomo jak znienacka go odwiedzisz to nie zdazy schowac jesli ma co chowac

chce czy nie chce, ma rady, dużo osób napisało jej fajne wskazówki, więc jeżeli chce to to zastosuje, jeżeli nie, to odejdzie bez słowa. przynajmniej ma pole manewru ;) dziś racja, uporządkował pewnie wcześniej, jak mniemam pewnie lekko naciskałaś na zaproszenie, także musiał posprzątać aby się nie wkopać.

moglas nawet widziec jakies slady jesli w ogole byly ale podswiadomie je zignorowalas

Moim zdaniem facet się poprostu ciebie wstydzi

To nie facet, pewno ma żonę a ciebie dyma na boku.