Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomóżcie leniwej mamie ogarnąć obiady dla niemowlaka

Polecane posty

Gość gość

od razu powiem że jest leniwa i wygodna, ale uprzedzając kafeteryjne domysły powiem, że w życiu radzę sobie dobrze, chodzi tylko o te obiady, których nie cierpię robić. Dla nas robi mąż, syn pochłania słoiczki, ale chcę mu zacząć robić jakieś "normalne" obiady. Proszę o pomoc jak to zrobić, żeby zrobić ale się nie narobić. Można gotować na dwa dni? Albo porobić porcję, pomrozić i codziennie wrzucać w garnek do gotowania na parze i niech się robi? Na razie mam dwa takie pomysły, jak sobie ułatwić to robienie obiadów dla niemowlaka? Syn ma 6 m-cy, od miesiąca je słoiczki, wprowadziłam w 5 m-cu bo był na karmieniu mieszanym (ściągałam laktatorem i dawałam mm). Z góry dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kup w biedronce puszki dla zwierzat wyjmujesz na talerz i moze zrec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzucasz warzywa i kawałek mięsa i gotujesz a potem blenderem miksujesz ot cała filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzucasz warzywa i kawałek mięsa i gotujesz a potem blenderem miksujesz ot cała filozofia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to przeciez dla takiego dziecka ugotowanie zupki to zadna robota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale nie chcę mi się codziennie :( nie ma łatwiejszej drogi niż codzienne gotowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 odpowiedz jest w sam raz dla takiego lenia jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz gotowac na dwa dni przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gotuj więcej i zamrażaj, zrób kilka zestawów i zamroź żeby na tydzień-dwa było, na każdy dzień inna zupka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż gotuje dla Was. To gotujcie takie rzeczy zeby dziecko tez moglo zjesc. Gotujesz brokuly na parze do Waszego obiadu i zieniaki i razem blendujesz i dajesz dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja no jak gotowalam zupe dla dziecka to gotowalam od razu dla nas caly garnek. Malemu odlewalam nieprzyprawiona na dwie porcje a my jedlismy reszte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja robie trzy porcje i wekuje albo mroze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, czyli mrożenie mnie ratuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciebie już nic nie ratuje, bejbe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak nie robiłam, ale teraz mi to przyszło do głowy i może dla drugiego dziecka tak będę robiła :) Nie wiem, czy to się sprawdzi, ale myślę, że tak. Zostaw sobie kilka słoiczków, umyj, wyparz. Ugotuj zupę na szyjce z indyka, marchewce, pietruszce i ziemniakach (na gęsto). Zmiksuj blenderem i gorącą nałóż do słoiczków. Zakręć, odwróć, postaw na nakrętce i niech stygną. Myślę, że na jakiś tydzień powinnaś mieć spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiady gotowane na dwa dni traca wartosci odzywcze szczegolnie dla dzieci jest to szkodliwe :)Dziecko potrzebuje codziennego swiezego pokarmu:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do roku kupowałam słoiki potem dziecko jadło to co my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej, kompot z chlebem wystarczy, po co gotować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=3i8oZDgvlkI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie był problem wrzucić kawałek buraka, ziemniaka, pietruszki, podgotować i zmiksować... ale rozumiem lenistwo :) Mrożenie jest w porządku, tylko do wszelkich papek i zupek powinno się dodawać tłuszcz (masło, oliwę, dobry olej) żeby witaminy się lepiej przyswajały, zrób to jak już przygotowujesz odmrożony, a nie przed mrożeniem, nie zamrażaj też z mlekiem, śmietaną... A jak mąż gotuje to też sporo warzyw możesz odjąć z zupy, z rosołu, brokuły, kalafior, buraczki (surówki jeszcze niewskazane dla takiego malucha), mięso- poproś męża żeby Wam doprawiał na koniec i tyle. No chyba że sporo smażonego i pieczonego w tłuszczu jecie. Ale mojemu dawałam jak miał kilka miesięcy naszą rybę pieczoną w folii z ziemniakami i fasolką, czyli prawie jak nasz obiad, nam potem tylko bardziej dosalałam albo sos do ryby dokładałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W książce Zdrowy Maluch Magdaleny Sikoń i Moniki Skowron są przepisy na bardzo proste, a przy tym bardzo wartościowe obiady dla niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×