Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaAdaśka2015

Pozbycie się lakacji? Jak? Pomocne rady proszę...

Polecane posty

Gość MamaAdaśka2015

Witam, na początek wyjaśnię dlaczego nie chcę karmić już piersią. Zrobiłam pewien błąd, gdy miałam bardzo popękane brodawki zaczęłam synka dokarmiać mm raz dziennie dla odpoczynku, później zdarzały się dwie butle. Dzisiaj synek ma 3 tygodnie i dwa dni, wiem bardzo wcześnie i bardzo często odrzuca pierś. Próbowałam odrzucić całkowicie mm ale synek się wręcz domaga krzykiem butelki szczególnie wieczorem. Przyzwyczaił się niemiłosiernie. Jak już udaje mi się go do cycka to strasznie je tarmosi, wręcz jest niesamowita walka by trochę je possał. Wczoraj musiałam podać mu na dobę już 3 butelki dziennie. Eh o powrocie do piersi na stałe tylko jej mogę raczej już zapomnieć. Oczywiście będę dalej starać się karmić jak najwięcej piersiaczkiem, ale moje pytanie brzmi na zapas... Jak pozbyć się mleka by nie zrobić zatkanych kanalików i zatrzymać lakacje gdyby mój synek całkowicie nagle odrzucił pierś? Strasznie się boję zapalenia piersi wyobrażam sobie jaki to musi być ból więc chciałabym się wcześniej dowiedzieć jak stopniowo pozbywać się lakacji i co może mi pomóc? Negatywne opinie proszę zachować dla siebie gdyż nie będę ich czytać, mam świadomość z tego że mleko jest matki najlepsze itd bla bla bla bo o tym wszędzie piszą. A ja nadal zamierzam karmić piersią pytam tylko na zapas żebym nie cierpiała gdy mój synek odrzuci całkiem pierś, a nie chcę się stresować czy złościć bo to naprawdę także wpływa na dziecko negatywnie. Dlatego proszę o rady tylko osób, które mogą mi coś na ten temat poradzić. Dziękuję... Czekam na odpowiedzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam taką samą sytuację ;) Brodawki były poranione do tego stopnia, że zdarzało się, że leciała z nich krew. Jeśli bardzo chcesz karmić to nie rozumiem po co dawałaś mm, bo przecież wystarczyło ściągnąć mleko do butelki i podać dziecku swoje mleko w butelce. No ale nic. Ja po prostu przestałam karmić. Co prawda w pierwszej dobie piersi były nabrzmiałe, bolesne a mleko się z nich wręcz ulewało. Na drugi dzień było już o wiele lepiej. Na trzeci już nie miałam żadnego problemu. Kafeterianki mogą mnie za to znienawidzić, ale trudno. Byłam zmęczona, młoda, obolała (brodawki całe w strupach, popękana skóra). To bardzo mnie odciążyło i przyniosło większą radość z macierzyństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAdaśka2015
Ja miałam kryzys poryczałam się i dałam małemu mm raz potem drugi w końcu brodawki się zagoiły i mogłam normalnie karmić... ale wysługiwałam się mm jak miałam już dość wiszenia małego na cycku non stop... i tak a jedna butelka potem dwie i tak dalej i tak dalej wiem że zrobiłam duży błąd bo przyzwyczaiłam małego do szybkiego jedzenia itd. Wtedy kiedy dałam mu pierwszy raz mm nie miałam lakatora a jak już go zakupiłam ledwo napompowałam 20 ml z obu piersi przez dwie godziny... więc jak się mały ma tym najeść jak mm jest 90 ml lol pompowałabym więcej ale cóż dziecko się budzi i koniec sielanki trza się dzieckiem zająć a nie odciągać pokarm... i kolejna walka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabeusze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie robiłam jak inne dziewczyny, że od razu odstawiłam , tylko stopniowo .... jak nie chcesz karmić już to dawaj dziecku coraz mniej pierś, mleko bedzie zanikać. Jak karmiłam np. 7 razy dziennie i w nocy to opuszczałam jedno karmienie w dzień i dawałam mm za dwa dni nastepne i redukowałam cyca w dzień , w nocy nie chciało mi sie wyparzac butelek itd. i pózniej tylko raz dziennie w nocy i po kilku dniach już nie karmiłam , jak poczujesz , że bola i są przepełnione to ściągnij troche mleka laktatorem do poczucia ulgi , pij szałwie , albo idz do lekarza i sa tabletki na zatrzymanie laktacji . Mnie pomogło tylko powolne odstawianie innych metod nie próbowałam , mój synek jest duzo starszy i zaczął jeść juz inne pokarmy , wiectroche inna sytuacja . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokarm sam zanikł, na koniec mała piła z piersi już tylko dwa razy na dobę i przestałam jej dawać, potem jeszcze raz dałam po dwóch dniach i sam zanikł, ale przy pierwszym dziecku brałam bromergon na zatrzymanie laktacji, a na poranione brodawki nakładałam kapturki i potem smarowałam bephantenem, pomagało rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest piersiaczek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też jestem bardzo ciekawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piersiaczek to jest cycek maciory. Piersiaczek, prosiaczek, myli im się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem. Raz piszesz,ze chcesz sie pozbyc laktacji,a raz,ze chcesz podawac dziecku piers jzk najczesciej... nie chcesz karmic to nie karm,nie musisz sie tlumaczyc i sciemniac. Nie chce Cie pouczac,ale jesli bolaly Cie brodawki to moglas smarowac lub stosowac nakladki silikonowe. Mi to pomoglo. Jakos przetrwalam te pierwsze 2tyg i teraz jakos idzie. Bez nakladek nie dalabym rady. Mozesz odciagac mleko laktatorem jak juz ktos tu napisal i dawac dziecku w butelce jesli chcesz karmic swoim,a nie mm. Pewnie masz reczny laktator i dlatego tak sie meczysz. Mozesz go od razu wywalic do smieci. Najlepsze sa elektryczne. Warto zainwestowac. W 5-6 minut odciagam 90ml. Recznym bym sie zameczyla... Tez raz dziennie podaje mm po kapieli,bo mala wisiala caaaly dzien na cycu i na koniec dnia juz nic nie bylo do ssania. Pilnuje jednak,zeby nie podawac czesciej mm,bo wiem,ze to krotka droga do konca karmienia piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAdaśka2015
Bolące brodawki to już problem rozwiązany więc nie ma co do tego wracać... Chodzi teraz o to że co chcę teraz dostawić dziecko do karmienia bo wręcz jest głodne wyrywa się i drze a dam butle to ciągnie jak dziecko z afryki.... i dlatego pytam co i jak. Staram się dostawiać małego do piersi jak najczęściej ale często odrzuca a mnie cyce twardnieją dlatego w razie wu jak sobie poradzić z tym nawałem, bo czuje że już niedługo już w ogóle nie uda mi się ani razu go dostawić do piersi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja czuję, ze nie chcesz karmić i radź sobie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAdaśka2015
to źle czujesz gość wczoraj xD po prostu dziecko przyzwyczaiło się do butli i odrzuca pier s daje mu w pierwszej kolejności cyca ale jak się nie udaje daje mu butle po godzinie walki... w końcu odpuszczam bo szkoda mi jego wrzasku więc czuj sobie co chcesz nie umiesz pomoc to nie pisz xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku jak tak chcesz karmic piersia to nie dawaj mu tej butli! Uwierz mi jak masz pokarm w piersiach to dziecko się nie zaglodzi, trochę pokrzyczy i zobaczy, że nie ma innej alternatywy niż cycek. Myślisz, że przy karmieniu piersią dziecko nigdy nie płacze, nie denerwuje się? Wiadomo, że butla łatwiej i dla Ciebie i dla ddziecka, ale na pewno nie zdrowiej. U mnie też synek czasem sie podenerwowal, pokrzyczal przy piersi, mial bunt cyckowy:) ale wiedziałam, że mam w piersiach dużo pokarmu i nie bylo mm, trochę się podenerwowal a teraz je z piersi az milo. Cały czas go wazylam i przybieral bardzo ładnie, wiec wiedziałam, ze mimo nerwów nie gloduje :) jak nie chcesz karmic to masz do tego prawo i nie znaczy, że jestes gorszą matką, tylko się do tego przyznaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×