Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wiem czy juz dac sobie spokój

Polecane posty

Gość gość

Jest juz prawie maj, a ja nie mam napisanej pracy licencjackiej. Dawno tez nie bylam u promotorki. Doszedl teraz stres. Boje sie ze nie zdaze i zastanawiam sie czy nie rzucic tego. Ciezko mi ksiazki zdobyc a pomocy od promotorki praktycznie od poczatku nie mialam. Bylam u nie 3 razy i za kazdym razem jakos nic to nie wnioslo. Mam juz depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coś Ty! Walcz! najwyżej obronisz się jesienią, u mnie na uczelni niektórzy wysyłali poprawioną pracę 30 września o 23.58, bo taki był ostateczny termin :) Podobno jak sie ma materiały, to zwykły licencjat pisze się przez 2 tyg po 6 godzin dziennie. Ostatecznie kup, a zaoszczędzony czas wykorzystaj na zarobienie pieniędzy i zapłacenie komuś, komu to idzie łatwiej. Oczywiście, jesli nie kłóci się to z twoim sumieniem. Ja osobiście uważam, że lepiej dac komus zarobić, niż stracić całe studia. Ale swoja piszę sama (też opornie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 6 wrzesnia niby taki ostateczny termin jest u mnie. Panikuje bo juz nie wiem co na seminarium mowic o postepach w pisaniu pracy, bo seminarium mamy z kims innym niz promotorzy nasi. Dziwne ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Plan na razie mam taki zeby to robic od rana do wieczora, ale zobacze co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli masz czas, by zająć się od rana do wieczora pisaniem pracy, to super. Ale łatwiej Ci będzie na początku zmobilizować się do 2-3 godzin dziennie, jak sie rozkrecisz, wpadniesz w rytm, to samo pójdzie i nie będziesz tak liczyc czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×