Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Modlitwa jako wyraz przeżyć subiektywnych poety i stały gatunek literacki w liry

Polecane posty

Gość gość

Modlitwa jako wyraz przeżyć subiektywnych poety i stały gatunek literacki w liryce. Omów na wybranych przykładach. Wszystko płynie i nic nie pozostaje takie samo mawiali starożytni Grecy. Tym prawom podlegają także ludzie, którzy z czasem zmieniają swoje upodobania, poglądy i postawy życiowe. Jest to proces naturalny, jednak kiedy obserwuje się go u innych poraża doniosłością zachodzących zmian. Z walczącego ze Stwórcą bohatera staje się akceptującym swój los pokornym wyznawcą. Wreszcie pojawia się polemizujący z nim Kordiana Słowackiego, który mimo przemiany z romantyka w bojownika o wolność, nie potrafi odciąć się od swoich romantycznych słabości i wewnętrznych rozterek, które w końcu doprowadzają go do klęski. Dziś świat może wydawać się wymyty z podstawowych wartości społecznych i postaw obywatelskich. Na pytanie, czym w ogóle są ów postawy – trudno dziś znaleźć jednoznaczną definicje. Dla jednych bez wątpienia kojarzy się ona z postawą patriotyczną, prospołeczną i przede wszystkim humanitarną inni definiują ją jako prywatność i nie wtykanie nosa w nie swoje sprawy. Jednak czy poszukiwanie wartości uniwersalnych jest w ogóle możliwe? Czy w ogóle można oczekiwać od młodzieży, aby identyfikowała się z kulturą, w której się wychowała i państwem w którym żyje, jeśli cały organizm przypomina schorowany, zgniły konar drzewa? Jednym z przykładów jest Konrad z III części „Dziadów”. Dramatyzm postaci zapowiadają już pierwsze słowa Wielkiej Improwizacji: „Samotność- cóż po ludziach? czy-m śpiewak dla ludzi? Gdzie człowiek, co z mej pieśni całą myśl wysłucha, Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha?” Konrad ma świadomość swojego talentu i nieprzeciętnej osobowości, jednak jednocześnie rozumie, że nigdy nie zostanie w pełni zrozumiany; skazany jest na samotność przez fakt swojej ponadprzeciętności. Moc i siła tworzonej poezji jest w stanie zburzyć dotychczasowy porządek świata, wzniecić ogień w sercach rodaków i pchnąć ich do działania, lecz to, co stanowi o jego sile jest również i jego słabością. Wielka moc twórcza Konrada trafia w próżnię, bo nikt go w pełnie nie rozumie i przez to nie pojmie głębi jego poezji. Dlatego zwraca się do Boga o „rząd dusz”- chce władać nad ludźmi, by móc Bojąc się zagrożenia ze strony „innych” i obcych za wszelką cenę bronimy własnego systemu wartości. „Nasz” naród jest wielkim skarbem i nie chcemy, aby „obcy” wkradał się na nasze terytorium i zabierał lub niszczył „nasz sposób życia”. Najbardziej w obcej kulturze niepokoi nas to, że sposób bycia jej członków jest lepszy, ciekawszy a mimo to paradoksalnie boimy się, że zabiorą nam jeszcze część nas. O patriotyzmie Konrada świadczą m.in. słowa takie jak: „Ja kocham cały naród! - objąłem w ramiona, Wszystkie przeszłe i przyszłe jego pokolenia, Przycisnąłem tu do łona, Jak przyjaciel, kochanek, małżonek, jak ojciec: Chcę go dźwignąć, uszczęśliwić, Chcę nim cały świat zadziwić, Nie mam sposobu i tu przyszedłem go dociec, Przyszedłem zbrojny całą myśli władzą, Tej myśli, co niebiosom Twe gromy wydarła.” Narodowa identyfikacja kształtuje się na podstawie wiedzy historycznej i świadomości uczestnictwa w dziejach własnego państwa. Pamięć historyczna jest bowiem stała i uniezależniona od procesu transformacji państw, języków i grup etnicznych. Pozostaje niezmienna, dzięki czemu wzorce i stereotypy, jakie utrwala, mocno zakorzeniają się w świadomości narodu. Najczęściej utrwalone zostają postaci przywódców (królów i władców) oraz ich czyny (zwycięstwa i klęski), które w toku dziejów stają się symbolami wypełniającymi zbiorową pamięć i pomagającymi utożsamić się z daną grupą. Konrad był idealistą, który urządza świat po swojemu, chce wyeliminować zło, oskarża Boga o wszelkie nieszczęścia ludzkości, chciał, by Bóg dał mu władzę: „Ja chcę władzy, daj mi ją, lub wskaż do niej drogę! O prorokach, dusz władcach, że byli, słyszałem, I wierzę; lecz co oni mogli, to ja mogę, Ja chcę mieć władzę, jaką Ty posiadasz, Ja chcę duszami władać, jak Ty nimi władasz”. Konrad to również idealista, u którego zachodzą szczególne zmiany w psychice, jego życie jest pełne pragnień, nieokreślonych uczuć, niezaspokojonych żądz. Dręczy go niezrozumienie wśród innych, niepokój, odczuwa brak celu i sensu życia, przez co zwraca się z prośbą do Boga o danie jego życiu jakiegoś celu, a celem tym byłaby władza, po to, by uszczęśliwić świat. Hiob był człowiekiem sprawiedliwym i pobożnym, cieszył się zamożnością, liczną rodziną i dziękował za to Bogu. Niespodziewanie spadły na niego liczne nieszczęścia i wielkie cierpienie. Jak każdy z nas, Hiob nie może zrozumieć, za co go to spotkało. Buntuje się, rozpacza, zadaje Bogu liczne pytania, w których docieka istoty swych cierpień. Moc i siła tworzonej poezji jest w stanie zburzyć dotychczasowy porządek świata, wzniecić ogień w sercach rodaków i pchnąć ich do działania, lecz to, co stanowi o jego sile jest również i jego słabością. Sam Kochanowski uchodzi za najwybitniejszego polskiego twórcę epoki renesansu, który miał bardzo duży wkład w rozwój polskiej literatury. Kochanowski urodził się w 1530 roku w Scynie niedaleko Radomia, zmarł w Lublinie w 1584 roku. Wychował się w rodzinie ziemiańskiej, studiował w Akademii Krakowskiej, później również w Królewcu i Padwie. W czasie studiów we Włoszech pisał głównie okolicznościowe wiersze łacińskie, które znalazły się w zbiorze „Elegiarum libri IV” (1584). Był człowiekiem oczytanym i wykształconym, wiele podróżował po Europie, gdzie poznawał wybitne postaci europejskiej literatury i humanistyki. Po powrocie służył na dworach możnowładców małopolskich. Później był dworzaninem i sekretarzem samego Zygmunta Augusta. Właśnie w Czarnolesie na pewien czas osiągnął swą małą stabilizację, przyjmował świat z iście stoickim spokojem, żył w harmonii i równowadze. Ta sielanka została brutalnie przerwana wraz ze śmiercią ukochanej córki poety- Urszuli. Kochanowski przeżył głęboki kryzys światopoglądowy, czego wyrazem był zbiór „Trenów”. W dedykacji do zbioru 19 trenów Kochanowski pisał: „(...) Orszulki Kochanowskiej, wdzięcznej, ucieszonej, niepospolitej dziecinie która, cnót wszystkich i dzielnośc***anieńskich początki wielkie pokazawszy, nagle, nieodpowiednie, w niedoszłym wieku swoim, z wielkim a nieznośnym rodziców swych żalem zgasła - Jan Kochanowski, niefortunny ojciec swojej namilszej dziewce z łzami napisał Nie masz Cię, Orszulko moja!” W tradycji antycznej tren miał ściśle określoną budowę wewnętrzną. Były to kolejno: pochwała zalet i cnót zmarłego, wyrażenie ogromu poniesionej straty, zademonstrowanie żalu, próba ukojenia bólu, pocieszenie, napomnienie- pouczenie. „Treny” Jana Kochanowskiego formalnie nie odbiegały od antycznych standardów, jednak dzieło polskiego poety wykracza poza klasyczne normy. Bohater „Trenów”- Urszulka Kochanowska jest nietypowym bohaterem dla trenu jako gatunku literackiego. Taka kreacja bohatera- dziecka była wcześniej bardzo rzadko spotykana, w literaturze polskiej praktycznie nigdy. To nie jedyny przykład pewnego odstępstwa od wcześniej wytworzonych reguł gatunku. „Treny” Kochanowskiego traktuje się w literaturze całościowo, jako zespolone dzieło które składa się na samodzielny cykl. Początek Trenu X to apostrofa skierowana do Urszulki, która jest córeczką Kochanowskiego, zmarłą w dzieciństwie. Ból po stracie dziecka, rozdzierające uczucie żalu i zwątpienie we wszystko, wiodą poetę do pytań dotyczących życia po śmierci- autor zastanawia się, gdzie znajduje się jego utracone dziecko. Na przestrzeni całego utworu przewijają się rozważania na ten temat. Pada dziewięć retorycznych pytań. Podmiot liryczny rozmyśla, czy jego Urszulka jest „nad wszytki nieba wzniesiona” i zasila już anielskie orszaki, czy może przebywa w czyśćcu. Pod rozwagę bierze również reinkarnację córeczki, która mogłaby powrócić w postaci słowika. Pod względem tematycznym oraz kompozycyjnym wiersz wypełnia kryteria „ubi sunt” („gdzie oni są”). Jest to topos ujawniający kruchość przedmiotów, jak również życia ludzkiego. Następne refleksje w wierszu dotyczą różnorodnych wizji życia po śmierci. Klasyczna budowa trenu jest punktem wyjścia dla stworzenia formy, który pomieściłaby ogrom emocji towarzyszących pisaniu. Właśnie ten ładunek emocjonalny jest wyczuwalny dla czytelnika od pierwszych wersów, a kunsztowne ubranie w słowa ogromu emocji i rozpaczy po stracie dziecka świadczy o wybitnych zdolnościach Kochanowskiego. To zupełnie nowe wcielenie poety- już nie pogodzonego ze światem stoika, a dotkniętego wielkim nieszczęściem ojca, który nie potrafi pogodzić się ze stratą dziecka. W „Trenach” Kochanowski opisuje wszystkie etapy swojego stanu emocjonalnego po tym tragicznym i przełomowym wydarzeniu, jakim była śmierć Urszulki. Są to w trenie I i II konieczność wyrażenie bólu, następnie w kolejnych trenach bezgraniczna rozpacz i w punkcie kulminacyjnym- trenach IX i X bunt, wątpliwości dotyczące istnienia istoty boskiej („Gdziekolwiek jesteś, jeśliś jest?”), poczucie niesprawiedliwości, braku sensu życia, kryzys dotychczasowej filozofii życia. „Treny” Jana Kochanowskiego to pierwszy w literaturze polskiej cały cykl utworów funeralnych, jednak nawet całościowo mają one formę pojedynczego epicedium, czyli kolejno wprowadzenie, pochwała zmarłego, ukazanie wielkości straty, żal i opłakiwanie, pocieszenie. Nie mniej jednak biorąc po uwagę rozwój gatunku treny Jana Kochanowskiego stanowiły pewien przełom, bo złamały obowiązujące dotychczas konwencje gatunku: bohaterem uczynił dziecko, a nie ważną, powszechnie poważaną osobę, naruszył zasadę jednolitości stylu, poprzez wprowadzenie do utworów niskiego stylu. Urszulka jest tylko pozornie jedyną bohaterką cyklu. Jest nim również i sam autor jako rozpaczający ojciec, przeżywający kryzys filozof i myśliciel. Dlatego uznaje się, że „Treny” są wyrazem kryzysu światopoglądowego poety. Kochanowski próbuje znaleźć analogie dla swej sytuacji w cierpieniach Niobe, przeżyciach Orfeusza tęskniącego za Eurydyką, losach Cycerona; polemizuje z założeniami filozofii stoickiej, której dotychczas był zwolennikiem. Jednocześnie poeta próbuje odnaleźć ukojenie i na nowo odzyskać wewnętrzną harmonię. Oddaniu wszystkich nagromadzonych emocji i uczuć pomocne są wyszukane środki stylistyczne, którymi posługuje się poeta: peryfrazy i eufemizmy, nagromadzenie synonimicznych określeń, apostrofy i wykrzyknienia, animizacje i personifikacje przedmiotów i pojęć abstrakcyjnych, porównania, w tym bardzo rozbudowane porównania homeryckie, zdrobnienia, przenośnie, elipsy, przerzutnie. Na przestrzeni wieków człowiek niezmiennie odczuwał potrzebę dania upustu swoim emocjom po stracie bliskiej osoby w formie literackiego utworu funeralnego. Pomimo różnic formalnych, które dają się łatwo zauważyć przy analizie tekstów różnych epok niezmienna pozostaje tematyka, nastrój, wymowa i istota trenu. Pomimo wielowiekowej ewolucji gatunku wciąż trafne ubranie w słowa emocji towarzyszących modlitwie stanowi nie lada wyzwanie i najwyższą sztukę. RAMOWY PLAN WYPOWIEDZI WSTĘP:  przytoczenie definicji modlitwy;  kolejność prezentowanych argumentów. ROZWINIĘCIE:  Konrad z III części „Dziadów” Adama Mickiewicza jako przykład przemiany wewnętrznej;  idealizm bohatera;  monolog z Bogiem;  postawy patriotyczne;  Księga Hioba, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu;  biblijny Hiob jako człowiek odnajdujący spokój w modlitwie;  próba znalezienia odpowiedzi na dręczące pytania;  Kochanowski J., Tren X;  w wierszu tym ujawnia się kryzys religijny poety;  jest to widoczne w pytaniach, które stawia: nie mówi tylko o raju, ale nawiązuje również do mitologicznych wierzeń;  chce by dziewczynka ukazała mu się jako zjawa, mara lub we śnie i udowodniła tym, że istnieje życie po śmierci. WNIOSKI:  świat wartości bohaterów często wiąże się ze stosunkiem do Boga;  psychiczne rozchwianie bohaterów;  szczęście osobiste poświęcone walce o ideały. BIBLIOGRAFIA: Literatura podmiotu: Księga Hioba, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu , Wyd. Pallottinum, Poznań 1989. Kochanowski J., Tren X, [w:] Treny, Wydanie Ossolineum, Wrocław 1999. Mickiewicz A., Dziady: część III. Wyd. 2. Ossolineum, Wrocław 2005. Literatura przedmiotu: Heller J., Bóg wie, Wydanie Albatros, Szczecin 2005. Korolko M., Jeśli Boga nie ma, Wydanie Uniwersytetu Wrocławskiego, Warszawa 1985. Kopaliński W., Słownik Symboli, Wydanie Arcana, Wrocław 1980.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poezja czy fizolofia? Rospisales sie jak na pray mgr. To jest jak wozek dla blizniakow :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×