Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wzruszają mnie chore dzieci...

Polecane posty

Gość gość

:O Ogólnie mam dużo współczucia dla ludzi chorych, ale raczej już dorosłych, po 18 roku życia. Przykładowo teraz przelałam sporą kwotę na siepomaga.pl dla pewnej 20 latki, która bardzo potrzebuje operacji, bo inaczej czeka ją śmierć i za chwile zaczełam przeglądać sobie strony z chorymi dziećmi na siepomaga i w ogole nic, zero wspolczucia, a jak czytalam o tej dziewczynie to aż mi lzy poplynely. Ponadto mam w sobie duzo wspolczucia dla zwierzat. Ogolnie bardzo lubie dzieci, one lubia takze mnie, ale np. jak widze dziecko chore na downa czy inne "coś" to jestem zdania, ze kazda matka powinna robic badania prenatalne i jeżeli dziecko jest chore to je po prostu usuwać, a nie pozniej sama sie z nim meczy, zbiera pieniadze itp. Czy jestem nienormalna?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też nie , przekazałam swój 1% na ratowanie krokodyli nowozelandzkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie zawsze właśnie wyjątkowo wzruszali upośledzeni, autystyczni ludzie (i dzieci i dorośli). Dodam, że jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja przekazalam 1 % na ratowanie komarow wole to niz na bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to pewnie psy i koteczki juz tak a downami to jestescie wy. i kiedys bedziecie zalowac takich slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż może nie chodzi ogólnie o dzieci, co o osoby upośledzone "psychicznie", z czego wynikają różne upośledzenia ruchowe, fizyczne itp, bo np. ten chłopczyk: https://www.siepomaga.pl/oko mnie wzrusza, ale np. dwa dni temu jechałam autobusem i wsiadła matka z dwoma córkami z zespołem downa, na oko jedna miała 13, druga 15 i zachowywały się bardzo głośno, no miałam ochotę wstać z miejsca i p/r/z/y/j/e/b/a/c jednej i drugiej, aż mi było głupio za takie myśli 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wzruszają dzieci, ludzie dorośli i osoby starsze natomiast nigdy nie wzruszały mnie zbytnio zwierzęta, może dlatego, że nie są świadome, nie odczuwają bólu psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze powinno sie robic badania prenatalne sie zgadzam ale akurat zespol downa nie jest taki straszny jak go maluja. Sa o wiele ciezsze uposledzenia i niedorozwoj umyslowy. Chyba w zyciu nie poznaliscie nikogo z zespolem downa. To sa wspaniali ludzie bardzo wrazliwi. I to czy usuwac to jest indywidualny wybor kobiety ale jak juz takie dziecko sie rodzi to owszem JEST MI GO ZAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Tak się składa, że ja byłam w szkole podstawowej integracyjnej i poznałam zarówno dzieci z zespołem downa, jak i mające autyzm itp , może to z tego wynika moja znieczulica względem nich? W każdym razie uważam, że te dzieci to wielkie wyrzeczenie dla rodziców, którzy już zawsze będą żyli pod ich "dyktando", ja np. nie zdecydowałabym się nigdy na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wzrusza wszystko zwlaszcza ludzie cierpiący bez wzgledu na wiek, zwierzeta tez. Ktos kto mowi ze nie wzruszaja go chore dzieci jest człowiekiem bez serca. Czlowiekiem ktory nie ma uczuc. Bo albo sie wspolczuje wszystkim cierpiacym albo nikomu a nie wszystkim oprocz dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja wola, ja znam wiele osob ktore maja dzieci i nigdy nie powiedzialy na glos ze zaluja tego ze je urodzily. Chwile zwatpienia napewno sa ale po co gdybac jak juz sie stalo? Znam wiele tez osob ktore sa mega szczesliwe i takie dziecko jest dla nich oczkiem w glowie. Podziwiam takie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki poczekaj az bedziesz miala wlasne dzieci, wtedy wszystko sie zmieni. Tez mnie kiedys tak bardzo chore dzieci nie wruszaly, a teraz .... kiedys sie zastanawialam, czy usnelbym dziecko chore np z zespolem downa, a teraz wiem, ze nie zrobilbym tego, to w koncu byloby moje dziecko i do tego chore bezbronne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Chyba trochę źle się wyraziłam, współczuję dzieciom np. chorym na białaczkę czy inne nowotwory, ale kompletnie nie wzbudzają u mnie dzieci mające zaburzenia "psychiczne" (nazywając oczywiście umownie, wiem jak najbardziej, że np. down nie jest zaburzeniem psychicznym), z których wynikają zaburzenia fizyczne wymagające dużego nakładu finansowego, po prostu jestem zdania, że takich dzieci nie powinno się rodzić, jeżeli wiadomo co je czeka w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Masz racje, być może moje myślenie się zmieni, nie mówię na 100%, że nie. Ale nie o tym temat - po prostu czasami sama źle się czuję, że nie mam współczucia dla takich osób, bo uważam się za dobrego człowieka (wiele lat byłam wolontariuszką w hospicjum dla dorosłych, jak i w schronisku dla zwierząt), trochę mnie też zastanawia z czego to wynika, skoro jestem pełna współczucia dla innych osób - chorych na nowotwory, o wypadkach, samotnych, bezdomnych itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzaki mają swoją świadomość i czują ból jak Ty,co do chorych ludzi chciałam się zaprzyjaźnić z dwiema osobami niedosłyszącymi z chorobami wewnętrznymi i dwukrotnie gdy byłam asertywna bo czegoś nie chciałam spotkałam z atakiem agresji z ich strony i niemalże nienawiścią więc ja już nie podchodzę do takich znajomości bliższych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoj radykalizm, wynika z twojego braku swiadomosci w tej kwestii, latwo tak sobie gadac, a jak przychodzi co do czego, to potem zyj z wyrzutem ze zabilas wlasne dziecko i chocbys sie tlumaczyla sama przed soba na milion, tego juz sie nie wykresli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
To prawda, że zwierzaki czują ból, nawet ten "psychiczny" i są świadome bardzo wielu spraw. Wiem i widzę po swoim psie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzeta tez maja psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Akurat nie mam nic przeciwko aborcji. Kilka lat temu prawie na nią poszłam... Ale poroniłam. Uważam, że każda kobieta ma prawo decydować o własnym ciele, choć to nie o tym jest temat. ;) No nic, chyba uciekam. Nie wiem czemu tu napisałam i po co właściwie, ale dzięki za odzew!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo powiedzieć "usunąć", a przecież w większości przypadków dzieci wyglądają zdrowo umysłwo i fiyzycznie. Czy paroletnie dziecko które uległo wypadkowi i wynikiem jest jego niesprawność, powinno być "usuwane"? Również, skąd wiadomo że osoba towarzysząca jest matką dziecka? Wiele ludzi ma jakieś idiotyczne uprzedzenia i ogólnie cierpi na znieczulicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziś zwierzaki mają swoją świadomość i czują ból jak Ty" x nie pisz takich bzdur i nawet nie porównuj bólu psychicznego człowieka chorego na raka, świadomego nadchodzącej śmierci z głupim psem, który nawet nie jest świadomy ani swojej choroby ani tego czym jest śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwierzęta cierpią jak ludzie idiotko pogięta idz bo Cię trzasnąć chcę za twoją nieświadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
już się odnosiłam do tego co napisałaś wcześniej. A skąd wiadomo - dziewczyny mówiły do niej mamo ;) Dobra uciekam, bo widzę, że dyskusja zmierza w złym kierunku. Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czujesz że obrażam uczucia gdy napiszę że głupi dzieciak mały umierający, nie jest świadomy śmierci i nie wie czym jest choroba? przyjmij że zwierzęta są dziś członkami rodzin czy ci się podoba czy nie więc zamknij pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćautorka dziś już się odnosiłam do tego co napisałaś wcześniej. A skąd wiadomo - dziewczyny mówiły do niej mamo oczko.gif Dobra uciekam, bo widzę, że dyskusja zmierza w złym kierunku. Miłego wieczoru! X Dobranoc. Zaczęłaś temat a teraz uciekasz. Opinie tutaj zatoczyły szersze koło, i do tych się odniosłam. Ludzie krzywo patrzą na niepłnosprawnych dorosłych i dzieci, od razu zakładając że trzeba było usunąć a teraz "biedne" społeczeństwo musi łożyć na takie kaleki. Chodzi o to że nikt nie zna czyjejś sytuacji a jednak nie żałuje gorzkich słów. X Odnośnie zwierząt, one czują to co człowie. Niestety, głupich ludzi którzy uważają się za pępek wszechświata nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotką jesteś ty i ignorantką. bardzo małe dziecko też jest nieświadome. często bardziej cierpią rodzice niż ono. i nie bulwersuj się śmiesznie, tylko poczytaj trochę o psiej psychice. psy nie myślą abstrakcyjnie, nie znają pojęcia śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz pdoblem . Niemasz uczuc, masztylko ogon i se nim murdaj jak. I miche podstawia.jestes biedny nawet jak masz miljon dolarow .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D no tak, brak argumentów, więc zaczynają się wyzwiska :) tylko potwierdzasz stereotyp fanatycznych psiar ze spranym łbem na punkcie własnych piesków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×