Dlaczego meżczyźni mają coraz mniej szacunku do kobiet

?? Boli mnie to strasznie, przez to nie mam ochoty na żaden związek ;/. Widzę jak są traktowane moje koleżanki, kuzynki. Dosłownie jak wory na spermę, seks muszą mieć na kazde zawołanie, sadzą niewybredne komentarze, świńskie, rubaszne żarty w towarzystwie, że nawet ja się czerwienię i wstyd mi za nich a co dopiero ich partnerkom. Uważają, że kobieta to mniej inteligentne stworzenie, myślą tylko o rooochaniu (za przeproszeniem). Zdradzają z byle powodu, jak pies poddajac się instynktowi. Jak dziewczyna jest łądna to traktują ją jako obiekt seksualny i nic więceja a jak brzydka, gruba to zwyczajny odpad. ;/. Rzygac mi sie chce jak patrzę na ten swiat.

A co one nie widziały kogo sobie biorą ?

po prostu społeczeństwo schamiało, tyle w temacie

Ciężko powiedzieć, twierdzą, ze sie zakochały, ale powiem szczerze, że praktycznie NIE MA normalnych mężczyzn ;/. Dlatego ja nie mam partnera i często sie mnie pytają "taka ładna, młoda dziewczyna i nie ma faceta?" no nie ma, bo niestety, żaden się nie nadaje. Popisują sie, wygłaszają jakieś swoje mądrości, okazują brak szacunku do kobiet otwarcie sadząc różne żarty co W TOWARZYSTWIE KOBIET jest moim zdaniem niedopuszczalne i niewybaczalne. Nie traktują kobety równorzędnie tylko jako kogoś niższego gatunkiem.

Skoro tolerują takie zachowanie to najwyraźniej aż tak bardzo im to nie przeszkadza.W innym przypadku zakończyłyby znajomość z szacunku do samej siebie.

Przeszkadza, raz jedna mi się zwierzyła, że czuje sie jak zabawka do seksu swojego faceta. Ale miała też wcześniej innego i było podobnie. Już przestaję wierzyć w to, że dla facetów jest ważne coś innego oprócz seksu (ale bez wysiłku, tylko on spełniony) aaa nie przepraszam, kobieta jeszcze powinna mu służyć, zapewniać, ze jest wspaniały, boski, kochany co by nie zrobił bo inaczej pójdzie do innej bo poczuje się "niedoceniony".

Taa przeszkadza. Jakby przeszkadzało to by kopnęła w tyłek i tyle ale pewnie ma jakieś korzyści z tego związku. Czyżby kasa?

A ja mam pytanie: dlaczego "zakochujecie" się zawsze w chamach i burakach byleby tylko byli przystojni i najlepiej jeszcze muskularni, a no i żeby kolezaneczki zazdroscily "ciacha" .I najdziwniejsze jest to ze po tych wszystkich akcjach jeszcze się dziwicie ze zdradził albo uderzył? Acha, bo on się przy mnie zmieni - nie głupia pipo jak ma się niby zmienić, DNA mu zmienisz wykastrujesz , kuracje hormonalna zrobisz? Kobiety nie myślą logicznie tylko kierujhą się emocjami

Sorry, ale jeśli niektóre ubierają lub zachowują się jak dziw/ki to niech się potem nie dziwią. Sama jestem kobietą i również nie lubię chamstwa, ale jeżeli np. któraś na jakimś portalu; na fejsiku, na insta, na blożku itd. wywala foty z doopą na wierzchu (dosłownie) to niech się potem nie dziwi, że jest przedmiotowo traktowana.

Przeszkadza, raz jedna mi się zwierzyła, że czuje sie jak zabawka do seksu swojego faceta. Ale miała też wcześniej innego i było podobnie. x czyli z nią jest coś nie tak. jak dotykasz głowy i boli, biodra i boli i np. nosa i boli to znaczy, że masz złamany palec.

Nie, kasa nie, może raczej strach, że nie spotka nikogo innego, ze będzie sama... to nie są jakieś uperinteligentne dziewczyny, nie studiują medycyny i nie znają 3 języków, ale są w miarę ogarnięte, uczciwe sympatyczne i niestety usprawiedliwiają tych padalców. xx A ja mam pytanie: dlaczego "zakoch*jecie" się zawsze w chamach i burakach byleby tylko byli przystojni i najlepiej jeszcze muskularni, a no i żeby kolezaneczki zazdroscily "ciacha" x Przepraszam, ale tutaj sie sprzeciwię. Nie, nie zakochuję się w chamach i burakach, tak jak sama mówię bo nie mam partnera i na razie mężczyźni mnie tylko do siebie zniechęcają, ale owszem, wymagania do wyglądu jakieś mam, nie musi byc adonis z twarzy bo to nie od nas zależy, ale zadbany, pachnący, wysportowany i dobrze zbudowany - i takich jest mało. To są wymagania? i jeszcze żeby nie był prymitywny, ale jak na nasze czasy to chyba za duże...

Przepraszam, ale tutaj sie sprzeciwię. Nie, nie zakoch*ję się w chamach i burakach, tak jak sama mówię bo nie mam partnera i na razie mężczyźni mnie tylko do siebie zniechęcają, ale owszem, wymagania do wyglądu jakieś mam, nie musi byc adonis z twarzy bo to nie od nas zależy, ale zadbany, pachnący, wysportowany i dobrze zbudowany - i takich jest mało. To są wymagania? i jeszcze żeby nie był prymitywny, ale jak na nasze czasy to chyba za duże... Xxx Wow niezła bombę odpaliłaś:D dobrze zbudowany , wysportowany i nie prymitywny zarazem...ja wiem i nie winie cie za to ze kierujesz się swoimi prymitywnymi instynktami i atawizmami, ale jeśli chodzi o pakerow z silki to większość jedzie na sterydach , po których ma różne dziwne odpały, reszta która nie bierze i tak ma nadmiar testosteronu w organizmie i jeśli myślisz ze to nie wpływa na ich zachowanie to :D Ale okej , pewnie napiszesz teraz ze nie chodzi o pakerkow z Silki tylko naturalnie umiesnionych bla bla bla , i nie, nie każe ci brać chudzielcow po prostu staraj się jak najlepiej poznać swojego pakerka , może będziesz miała szczęście i trafi ci się w miarę spokojny i opanowany :)

No niektóre lubią bad boy'ów. Trzeba się w końcu na twarzoksiążce wylansować i ohasztagować sobie focie #jazmoimmisiaczkiem #zakochańce #gołąbeczki :D

w Polsce paradoksalnie to mamusie uczą swoich synów, że kobiet nie należy szanować

Wow niezła bombę odpaliłaśsmiech.gif dobrze zbudowany , wysportowany i nie prymitywny zarazem...ja wiem i nie winie cie za to ze kierujesz się swoimi prymitywnymi instynktami i atawizmami, ale jeśli chodzi o pakerow z silki to większość jedzie na sterydach , po których ma różne dziwne odpały, reszta która nie bierze i tak ma nadmiar testosteronu w organizmie i jeśli myślisz ze to nie wpływa na ich zachowanie to smiech.gif Ale okej , pewnie napiszesz teraz ze nie chodzi o pakerkow z Silki tylko naturalnie umiesnionych bla bla bla , i nie, nie każe ci brać chudzielcow po prostu staraj się jak najlepiej poznać swojego pakerka , może będziesz miała szczęście i trafi ci się w miarę spokojny i opanowany usmiech.gif x Nie, nie chodzi mi o typowych pakerów z siłki i myślałam, ze to logiczne, bo wiadomo, ze tam nie ma co szukac porządnego partnera :D chodzi o normalnych w miarę wysportowanych mężczyzn, nie wyglądających jak chuchro, ale widzisz, ty od razu przekłamujesz mój obraz, skrajności prezentujesz, dobrze zbudowany to wcale nie paker ;/.

Skończcie już z tym gadaniem o bad boyach. Mi się trafił ostatnio zahukany, wątłej budowy niski nieśmiały facecik i co? I nie jest w stanie się do mnie przemóc, bo wedle niego jestem wielce za gruba i nawet fakt, że według niego jestem śliczna, mam piękny głos, jestem ciepła, miła taka śmaka, tego nie naprawi. Bo on musi mieć drobniutką modeleczkę u boku i koniec.

Autorki a ty jesteś 1 z tych co chodzą z miarą i jak facet nie ma 185"+ cm tylko np 182 to dla nich " nie jest mężczyzna" bo mężczyzna zaczyna się od...(Spisz dowolną liczbę).Kurcze, juz zaczynam się zastanawiać czy dobrze zbudowany nie znaczy u niektórych kobiet po prostu bardzo wysokiego kolesia i nieważne czy ma 60 kg czy 70 kg czy 100 kg:o

Mało urodziwi faceci też czasem mają wymagania z kosmosu. Idzie taki bezzębny w dresie ortalionowym i podbija do najładniejszej laski na osiedlu :D:D

dość ładna ale nie w typie dziś a dlaczego piszesz o nim z taką pogardą?czyżbyś brała go pod uwagę bo żadne "ciacho" się tobą nie interesuje?po co tworzyć kolejne patologiczne związki z braku laku

Autorki a ty jesteś 1 z tych co chodzą z miarą i jak facet nie ma 185"+ cm tylko np 182 to dla nich " nie jest mężczyzna" bo mężczyzna zaczyna się od...(Spisz dowolną liczbę).Kurcze, juz zaczynam się zastanawiać czy dobrze zbudowany nie znaczy u niektórych kobiet po prostu bardzo wysokiego kolesia i nieważne czy ma 60 kg czy 70 kg czy 100 kgpechowiec.gif x Absolutnie nie :) dobrze zbudowany to znaczy, ze wygląda jak facet po prostu, jest jest przesadnie chudy, ale szczupły, generalnie "większy" ode mnie a sama jestem szczupła i niewysoka (165 cm) natomiast wielu spotykam takich "mojego wzrostu" zresztą... kurczę i u takich zauwazam właśnie takie zachowania, naprawdę, to jest nagminne, absolutnie nie twierdzę, ze wygląd jest najważniejszy. Pamiętam w czasach szkolnych miałam takiego chłopaka o którym gdy go pierwszy raz spitkalam pomyślałam "brzydal", ale miał cos w sobie z dzentelmena, poza tym poznaliśmy się na lekcjach tańca, on niesamowicie tańczył, miał wysportowane ciało. O coś takiego mi chodzi (tylko nie piszcie teraz czemu z nim nie jestem, lepiej zdradzę wam od razu, wyjechał jeszcze przed maturą za granicę i nasze drogi się rozeszły).

Piszę o nim tak, bo już kilka razy zupełnie o to nieproszony wypalił, że mu nie odpowiadają moje gabaryty, podczas gdy ja się nawet nie zająknęłam na temat jego wzrostu (170 cm) i dość lichej postury. Twarz ma według mnie ok, choć dla większośc***ewnie będzie to przeciętniak i pod tym względem.

Tacy kolesie, których szukasz zazwyczaj rzadko gdzie wychodzą ;) Ja mam naturę samotnika, lubię dobry film obejrzeć, przeczytać ciekawą książkę, sam piszę nieraz, chodzę na siłownie, ponoć też dobrze tańczę. Tylko po prostu rzadko gdzie bywam. Lubię spędzać czas po swojemu.

gość dziś jakie zachowania?:D