Podrywa mnie zajęta

Co mam zrobić w takiej sytuacji skoro bardzo mi się podoba

pewnie chce się tylko dowartościować Twoim kosztem:)

Serio tak myślisz,czemu padło na mnie? My się znamy tylko z widzenia, trwa to już od długiego czasu i kilka razy mnie zaczepiła o jakąś pierdołę z takim wyrazem twarzy jakby liczyła że sam zagadam, trzeba być głupim żeby tego nie wyczuć

Nie robiłabym sobie nadziei na Twoim miejscu, tylko traktowała tę panią neutralnie. Po pierwsze jest zajęta, więc myślisz, że jakie ma intencje ? Wiele kobiet to uzależnione kokietki, często lubią kokietować właśnie tych facetów, którzy ich zdaniem są zbyt nieśmiali, żeby brnąć w temat. x Jeżeli bardzo Ci się podoba, a ta Panna jest zajęta na zasadzie, że ma kogoś, ale nie męża, to możesz do niej startować, ale pamiętaj, że musisz sam przejać pałeczkę i kreować wydarzenia, a nie ulegać jej chwilowym nastrojom. Sam podejdź do niej i gdzieś zaproś, zobacz reakcję, nie zrażaj się odmową w razie co - takie panny lubią mieć humorki i może Ci nawet złośliwie odmówić, mimo że będzie chciała. x jeżeli jesteś typowo nieśmiałym typem, przeanalizuj dobrze co napisałam najpierw - takich "uwodzicielek" sporo jest w narodzie, za cel mają psucie komuś dobrego nastroju, szczególnie jak widzą, że się podobają tej osobie - wtedy celowo podjudzają.

I tak ją olewam już ponad rok czasu ale ona nie daje za wygraną,zawsze się patrzy a nawet czasami się ociera.Już mnie to wku..wia powoli, czasami mam ochotę krzyknąć spier..laj ;)

to masz 3 wyjścia - unikaj - zaatakuj - porozmawiaj W końcu chodzi Ci o święty spokój, tak ?

Durniu, zerżnij jej cipę, popraw z anala, spuść na cyce, na plecy i buźkę.Zachowaj się jak samiec a nie jak ciota.

Znasz ja tylko z widzenia?Podrywa cie patrzeniem lub ocieraniem? To gdzie ona cie napastuje , w autobusie?