mam się czego wstydzić????

od jakiegoś czasu piszę maile z kolegą - mamy dzieci w wspólnej klasie stąd się znamy, piszemy do siebie w sumie o niczym - bez żadnych serduszek, buziaczków etc - i pytanie: jego żona chce mnie wzrokiem zabić - zastanawiałam się czy robię źle, może powinnam przestać? mamy po 38 lat - wrażeń nie szukamy - ot taki kumpel do pisania, w realu widujemy się 2 razy w roku, jestem zołzą czy nie ma dramatu?

up

a co na to twój mąż?

Facet nie szuka w kobiecie kumpla bo ma go w męskim gronie.Nie nam oceniać co robisz to Twoje życie.

A co Ty byś czuła gdyby Twój mąź pisal z jakąś babą?

my się znamy od 2 lat - ona też mnie zna - często ze sobą rozmawiamy itd, spotykamy się na zebraniach piszemy w sprawach klasowych, wiem, że czyta to co z nim piszę, kurcze może macie rację, sama nie czuje się z tym komfortowo - wyszło idiotycznie, rzeczywiście kumplów to ma on w pracy, tylko ja na niego normalnie nawet bym nie spojrzała, to nie mój typ... kolega ot co...

To nie jest normalne, znacie się dwa lata spotykacie kilka razy do roku oficjalnie ale piszecie ze soba na maila, to jest dziwne i podejrzane :) Dlaczego nie spotykacie się żeby pogadac wszyscy razem, dlaczego tylko mail? Zastanów się jak to wygląda? Bo ja na miejscu jego żony uznałabym to za dziwne i podejrzewałabym, że moze spotykacie się po kryjomu

bardzo zle robisz!!!! dziecku obciach ze matka flirtuje z ojcem kolegi z klasy , wstydz sie serio!!ja nigdy bym tego nie zrobila dziecku