Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaplakana i smutna i glupia

w koncu go odnalazlam po tylu latach

Polecane posty

Gość zaplakana i smutna i glupia

Jak byłam w gimnazjum zagadał do mnie na gg chłopak i tak gadaliśmy chyba z 2 lata. Z******ty przyjaciel :) ale tak jak by widac bylo ze ja mu sie podobam a on mi z tym ze ja mu wyslalam zdjęcie a on mi nie. Nawet mi pisał kiedys ze mnie mijał jak szedł z kolega. Mieszkał dwa osiedla dalej i kiedys poszłam do niego na osiedle i spędziliśmy bardzo fajny wieczór :):)oczywiście całowaliśmy sie. On pamiętam był takim nieśmiałym typem. Gadaliśmy ogólnie chyba z 4 lata na tym gg i spotkaliśmy sie jeszcze kilka razy.( mieszkaliśmy na dwóch różnych osiedlach które sie nienawidziły) Naprawde bardzo milo wspominam te spotkania. Później sie przeprowadziłam... Nie miałam Internetu dłuższy czas... Pochłonęli mnie znajomi, szkola.( liceum- czasy imprezowania)jakos wtedy nie myślałam o nim. Najgorsze jest to ze zapomniałam hasła do gg a wiadomo w tamtych czasach tel.kom nie każdy jeszcze miał :) ... Później szukalam go na nk później na fb i nie mogłam go znalezc. Nie istniał, mijał czas. Miałam czterech facetów na dluzej ale jego nie moge zapomnieć. Często o nim myślałam i mysle dalej. Jestem juz mężatką "szczęśliwą tak ooo" i dzisiaj wpisałam jego imię i nazwisko na fb i znalazłam go.... Płakać mi się chce. Wspomnienia wróciły. Zaraz napiszecie cos głupiego o mnie ale on byl naprawde najważniejszym facetem w moim zyciu. Dlaczego nie odwiedziłam go wcześniej? Tak się chciałam tylko wyżalić... Ale jak ktos miał podobna sytuacje opiszcie ja... Popłaczemy sobie wspólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana i smutna i glupia
Zapomniałam ze dzisiaj mam 29lat :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapłakana i smutna i głupia
mieszkam w Londynie , pracuje u męża Pakistańczyka przy kebabach zmywam , mam czwórkę dzieci. ech... ciężko mi i żle. tęsknię do Polski ale nie mam za co wrócić. mam 29 lat a wyglądam na 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:14 wypiep*szaj podszywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zplakana i smutna i glupia
czy on by mnie jeszcze chciał z czworgiem dzieci? taką z roztepami i zbyt wyluzowaną?napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpalakana i glupia i smutna
Nikt nie miał jakiejś miłości internetowej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam miałam podobnie tylko ze kochałam sie w chłopaku od podstawówki nigdy nie umiałam do niego zagadac a jesli juz to tylko czesc i koniec .Po szkole średniej nasze drogi sie rozeszły dowiedziałam sie ze ma żone dzieci ,ja w sumie tez byłam wówczas wcze sliwa męzatka potem pojawił sie na siecie syn i obiecałam sobie ze bedzie nosił jego imie i tak sie stało teraz jak go widze na ulicy i de z synem to smieje sie bo jak wolam syna to ta moja miłosc nie spełniona tez sie odwraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana i smutna i glupia
23:19 spiep*szajz mojego tematu !!!!!!!!!!!!! Zreszta kto inteligentny to wie ze to podszyw....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana i smutna i glupia
.... Tez myślałam żeby dac synowi jego imię... Swoja droga mysle ze tak duzo kobiet robi... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje małżeństwo zawiewa nudą. Włóż tyle samo energii w swój związek ile wkładasz w motylki ze znajomym z przed lat. Przyjemne wspomnienia są miłe dla pamięci ale czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana i smutna i głupia
Nie wiem czego... Chyba po prostu jestem w nim dalej zakochana ..... A tak masz racje moje małżeństwo jest nudne... I to bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana i smutna i glupia
Moje małżeństwo jest teraz jak by bezplciowe... Zero pociągu do siebie... Masakra jakaś. Ale może ktos miał jakas podobna historię? Lubię posłuchać lub przeczytać cos fajnego :)o miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przeczytaj książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo malzenstwa sa nudne i takie maja być proszę rodzic i gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zplakana itd
Nie musza byc nudne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale Twoje jest. Jak do tego doszło? Ja jestem mężatką i pomiędzy nami nie ma nudnie ani przewidywalnie. Jest normalna rutyna (praca, podzielone obowiązki) ale cała reszta to nasze życie pełne niespodzianek które sobie sprawiamy bosię kochamy, szanujemy i dbamy o nasz emocjonalny stan. Nie wyobrażam sobie związku z facetem gdzie wszystko jest przewidywalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnalazłam po latach moją wielką miłość. I wystarczyły 3 spotkania żebym zachodziła w głowę co ja w nim widziałam kiedyś... albo on się tak zmienił, zdziadział, zrobił nudny - albo kiedys miałam klapki na oczach Żyjesz w świecie wirtualnych fantazji. Bardzo rzadko to, co kręciło nas jako nastolatki sprawdza się w dorosłym życiu. I jakim cudem mogłaś z nim pisać w gimnazjum, skoro masz 29 lat? gimnazjów za twoich czasów jeszcze nei było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 00:20 otuż to. Dobrze powiedziane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaplakana itd
Jestem rocznik 86... Pierwszy rocznik gimnazjalny :) ja wiem ze często tak jest ze się zmienia po latach ale mnie tak ciągnie do niego. Chyba dalej żyje marzeniami i będę musiała zapomnieć o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslaca autorka
Nikt nie ma takich podobnych historii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez pisalam kiedys z kimś w necie ale po spotkaniu okazał sie kretynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, widocznie reszta dziewczyn zdążyła wydorośleć i dojrzeć. Jedynie ty się zatrzymałaś w...gimanzium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość aautorkaa
Wezmę sobie ta rade do serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie zaplakana
Caly czas wchodzę na jego profil na fb... Wiem ze to głupie. Nie mam zamiaru spotkać sie ani nawet do znajomych go zaprosic ale ogólnie tak po prostu milo powspominać i chciałam sie wam wyżalić. Tak jak ktos napisal ze nie wyroslam z gimnazjum.... Ma teoche racji niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×