Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adammmm

Sąsiad psychol, jak to można załatwić?

Polecane posty

Gość Adammmm

Witam Od dawna borykam się z pewnym problemem i nie wiem jak go załatwić. Czasem aż mnie strzela nie powiem co - kiedy o tym myślę. Otóż moja mama jest starszą schorowaną, prawie niechodzącą osobą, ma reumatyzm. Mieszka w zbudowanym za komuny domu jeszcze - dodam że blok ten jest schludny, sąsiedzi, poza tym jednym o którym tutaj mam zamiar napisać, są naprawdę w porządku, nikt nie pali, na klatce schodowej nic nie śmierdzi, nikt nie gotuje żadnych śmierdzących potraw, ogólnie pełna kultura. Niestety - piętro niżej mieszka świr. Gość ma prawie 40 lat, mieszka z rodzicami, pracuje gdzieś tam, ale nie wiem gdzie, a jego życie jak mi się wydaje - składa się z jakichś psychopatycznych manii. Kiedyś z klatki schodowej robił sobie o 2-3 w nocy...salę gimnastyczną i tłukł ile wlazło na tej klatce, skakał, biegał....no istny psychopata. Obecnie facet leczy się psychiatrycznie, ma papiery żółte, ale do rzeczy. Kiedy jestem u mojej mamy, zawsze skarży mi się na zimno w mieszkaniu. Otóż ten świr - upodobał sobie, czy też za misję życiową przyjął otwieranie okien na klatce schodowej - niezależnie od pogody, niezależenie od tego czy jest minus 30 stopni czy plus 30 - otwiera wszystkie okna na klatce ziębiąc wszystkich sąsiadów. Moja mama idzie zamknąć te okna (jakoś daje radę, przejść te dwa piętra, ale ledwo, ledwo), a ten psychopata...jak tylko usłyszy że są otwierane, od razu po tym jak usłyszy że drzwi od mieszkania mojej mamy zamykają się - wyskakuje i otwiera je znów - sam tego doświadczyłem (zawsze zamykam okna jak przychodzę, i zawsze są otwarte jak wychodzę i znów je zamykam). No istny świr. Co więcej - w mieszkaniu na przeciw mieszkania mojej mamy mieszka schorowany staruszek razem z synem i synową, kulturalni ludzie, naprawdę super - ponieważ staruszek nie chodzi kompletnie (inwalida) i ma ten sam problem co moja mama - sąsiedzi dzięki Bogu są moimi i mojej mamy sprzymierzeńcami, więc też te okna zamykają. Jednak walka z tym gościem już mnie tak W*****A że po prostu nie wytrzymuje - żadne tłumaczenia, żadne tłumaczenia - że żaden grzyb na tej klatce się nie zrobi, że jest stale odświeżana, że niech sobie otwiera piętro niżej, albo niech chociaż otwiera to na godzinę i zamyka) że jak mu ciepło to żeby sobie w domu otwierał (s*******n u siebie w domu to okien nie otwiera prawie, bo mu rodzice zabraniają, chociaż jego mania wietrzenia dociera i tam -kiedy starzy wychodzą to zaraz u niego wszystkie okna są otwarte). Nie dociera do niego, że dwoje starszych schorowanych ludzi cierpi, on nie chce mieć grzyba na klatce (jak to usłyszałem to chciałem mu normalnie w morde dać). Ten j****y świr potrafi o 3-4 rano wstać aby otworzyć to okno, robi to regularnie - albo sąsiedzi, albo moja mama zamykają zawsze te okna przed położeniem się spać, a chodzą różnie spać - a te okna i tak rano są zawsze otwarte WSZYSTKIE, chuj czy jest zima jak w Stalingradzie czy lato jak na Florydzie, zawsze są otwarte. Różne porady od znajomych dostaje - ostatnio jeden z moich znajomych powiedział że można to załatwić ze spółdzielnią - że mogą mu zabronić otwierać te j****e okna i że można go oskarżyć, że może dostać mandat. Wybaczcie za ilość przekleństw, ale szlag mnie trafia przez tego s********a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuj mu zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja nic mu nie zrobisz ja mam cały rok otwarte okno w piwnicy i próbują od 2 lat ze mną walczyć a to że ziemniaki w piwnicy marzną a to że tym na parterze od piwnicy zimno a ja mam na nich wywalone i 2 lata okno otwarte a oni walczą a mi to lata bo nic nie wywalcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkręć klamki po cichu w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak cie stac zaplac komus,niech mu jakims kijem z/je/bie kolana w nocy albo mu powykreca raczki?to juz nie bedzie otwieral.tu nic nikt nie zrobi bo wszyscy to olewaja.zaplac komus po cichu i bedzie spokoj.jest pelno narkomanow ktorzy chetnie sie tym zajma.my mielismy problem przez 4 lata zyc nie dawali ,mnie pier///dolne///lo w mozg od tego stresu z sasiadami,niedawno sie wyprowadzili,ale ja juz planuje zemste poczekam jeszcze do lipca/sierpnia?zeby nie wiedzieli ze to ja.ma dostac w/p/ie//rdol jak wroci z pracy za te 4 lata meki.mam juz ludzi niech jej nawet glowe rozwala pustakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adammmm
Ziemniaki ziemniakami, piwnica piwnicą, dla mnie to nie ma problemu że ktoś otworzy okno - niech sobie otwiera, ale na Boga - na klatce ani nie śmierdzi, nigdy nie śmierdziało, bo cała wspólnota pełna kultura, żadne menelstwo, klatka regularnie myta, odświeżana, blok ma ok 30 lat. A ten koleś otwiera non-stop te okna, no po prostu non stop, jakby jakieś podsłuchy miał czy ktoś czasem nie zamyka. Rozmowy z nim nic nie dają, koleś nie rozumie że jest przyczyną tego że dwie starsze osoby chorują, albo ma to w d***e, chuj go wie. Jest autentycznym świrem - żółte papiery ma. Kiedyś jak z nim porozmawiałem to na jeden dzień był spokój, wyjaśniłem mu że mieszkają tu starsze osoby i że im przeszkadzają takie przeciągi. Rozumiem, że wietrzy się bo śmierdzi, bo to albo tamto - ale tu nie ma do tego powodu, a już na pewno nie ma powodu żeby te okna były otwarte 24 godziny na dobe!!! No k***a mać, sorry ale zły jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkrecic klamki, sasiedzi nic nie powiedza jak sami maja go dosyc. Facet jest pewnie schizofrenikiem, nic nie poradzisz bo on nie mysli tak jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedni sa chorzy cielesnie(Wewnetrznie) inni psychicznie :)Wiecej wyrozumialosci ,tolerancji:)Bez wzgledu jaka to choroba jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu. § 2. Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego. § 3. Odpowiada za pomocnictwo, kto w zamiarze, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, swoim zachowaniem ułatwia jego popełnienie, w szczególności dostarczając narzędzie, środek przewozu, udzielając rady lub informacji; odpowiada za pomocnictwo także ten, kto wbrew prawnemu, szczególnemu obowiązkowi niedopuszczenia do popełnienia czynu zabronionego swoim zaniechaniem ułatwia innej osobie jego popełnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nawet nie bedzie pamietal, ze z nim gadales. Nie robi tego zlosliwie, pogadaj z jego rodzicami moze go beda pilnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zablokuj mu drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już przechodzi wszelkie granice,tez mam sąsiadów mega upierdliwych ,ciągle im coś przeszkadza,poprzedni lokatorzy przeszkadzali bo mieli troje dzieci,my przeszkadzamy bo mamy nastoletnią córke która rzekomo niszczy zieleń i przesiaduje w piwnicy z chłopakami( bzdura sprawdzałem),mamy tez psa który wiadomo czasem zaszczeka,ludzie jaki oni potrafią zrobic z tego problem,bo po 22 pijany sasiad wraca z balangi a mój pies na klatce zaszczeka,matko problem jak uj bo cisza nocna. Inni sasiedzi tez maja problemy bo jak tylko włacza sobie muzykę w dzień to jest koncert miotłą po rurach,zachowują sie jakby blok był ich własnością a reszcie lokatorów pozwalają mieszkać na swoich chorych warunkach. Wymyślają niestworzone rzeczy,podkkładają pod nasze drzwi kiełbase pewno z trutką ,nie wiem bo wywalam od razu. To starsi ludziez córką i wnukiem,dodam że ten mały jest tak niegrzeczny że przechodzi ludzkie pojęcie,ale jego czepiac sie nie wolno,a innych dzieci w klatce juz tak. I niestety nic z tym sie nie da zrobić,tylko ignorować,ostatnio ta baba mnie zaczepiła i zaczeła mi opowiadac jaka my "chowamy" bezczelna smarkule ze nawet dzień dobry nie powie ,to jej powiedziałem że szacunek nie zalezy od wieku,a od postawy społecznej ,niby czemu młoda ma sie jej kłaniać w pas skoro ta wygaduje na nią bzdury po całym osiedlu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tej chorej osobie kilka razy ,nagminnie bedziesz mowic ze ma otwierac okna ,to bedzie zamykal:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adammmm
dzisiaj pójdę , powybijam te szyby w tych oknach na klatce , to facet nie będzie miał czego zamykać na złosć mojej mamie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze w kazdym "domu "bloku znajdzie sie ktos upierdliwy tak to juz jest :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaki karateka i chłopak ze znajomosciami nam się trafił, haha a ze zwykłym plackiem nie może sobie poradzić weź chłopie nie bądź żenujący i nie kimpromituj się hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba do problemu podejść realistycznie. Jeśli gość jest chory, to żadne tłumaczenia, nie pomogą. Może nawet zaostrzą problem. 1. Regularnie rozmawiać z jego rodziną. 2. Pójść do spółdzielni, administratora i przedstawić problem. Najlepiej, chociaż we dwie, trzy osoby, jako przedstawiciele mieszkańców. 3. Opisać problem, zebrać podpisy i z tym, j.w. do spółdzielni. Co spółdzielna, realnie może zrobić? Może odkręcić klamki, co i tak nic nie da, bo on na bank sobie skombinuje własną i będą wszyscy musieli mieć zapasowe klamki. Może założyć jakąś blokadę (jest to wyobrażalne) na okna i dać klucz normalnym lokatorom, żeby otwierali, gdy zajdzie potrzeba. Co wy jeszcze możecie zrobić? Pogadać poważnie z rodziną tego gościa. Bez awantur, bez złośliwości, bo zrobisz sobie i przede wszystkim własnej matce, wroga i także najlepiej we dwie, trzy osoby (tylko, czy ktoś zechce?) i przedstawić spokojnie problem. Wyrazić zrozumienie, że jest choroba, ale z drugiej strony też są chorzy, starzy, niepełnosprawni, którzy pragną spokoju i ciepła! I po tym wstępie, wypadałoby grzecznie, ale stanowczo wyjaśnić, że sprawa skończy się mandatami, interwencjami straży miejskiej itp... Musisz zrozumieć, że rodzina tego gościa, jest prawdopodobnie bezsilna. Oni machają ręką na te okna na klatce, bo on jest nie do zniesienia w domu. My tego nie wiemy, czy oni są w stanie go zdyscyplinować, czy jednak nie? Próbować można i trzeba, ale licz się z dużymi problemami. Oni także mają problem, jeszcze większy, bo on jest w ich domu. Możliwe, że się go boją. Niestety jest to trudne i kto wie, czy jakaś blokada okien, nie byłaby najlepszym rozwiązaniem. Chyba, że ten świr to zniszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po to sa zelazne prety zeby takim Q(o)rwa jak sasiedzi dac po ryju.narkoman zrobi wszystko za pieniadze-a najlepsze jest to ze on nie bedzie nic z tego pamietal. nie musimy akceptowac takiego zachowania sasiadow(jak juz nic innego nie pomoze) :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahaha żałosne polaczkowe podludzie z blokowisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej sasiadce obok mojego domu kwiaty moje smierdza przeszkadza jej moj plot bo nie jest w kolorze jej plotu:))):)))przyszla noca kwiaty powyrywala :))) a ja zasadzilam ponownie;)))czekam jeszcze kiedy plot pomaluje :D nie bede sie klocic z ludzmi szkoda zdrowia i urody:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypi//erdol go przez to otwarte okno,,ja bym go juz dawno zalatwila ,ty sie nie boj jakiegos swira .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adammmm
"Trzeba do problemu podejść realistycznie. " Gość 9:44 Świetna wypowiedź, naprawdę dziękuję, właśnie o coś takiego mi chodziło. Naprawdę dzięki. Masz rację co do jego rodziny - moja mama opowiada mi że tam są nieustanne awantury - facet wyżywa się (raczej tylko słownie na szczęście, tak mi się wydaje) na swojej matce. Wrzeszczy, krzyczy, nie wiadomo o co się nawet kłócą, że ona jakiś...papierek na podłodze zostawiła? Wiem że jego rodzice to porządni ludzie, ogromnie się wstydzą tej choroby syna i mają naprawdę z nim ciężkie życie. Szczęściem w nieszczęściu jest dla mnie to - że koleś na weekendy jest zabierany do psychiatryka, więc jest spokój chociaż w soboty i niedziele. Dzięki za wypowiedź i dziękuje wszystkim, którzy się wypowiedzieli - nawet podszywającym się pode mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor to jakaś mameja i nieudacznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adammmm
postanowiłem , że już mameją i nieudacznikiem nie będę wreszcie rozdziewiczę po 4 latach znajomości moją narzeczoną, a jemu takie wciry dam , że zapragnie się wyprowadzić natychmiast. przyrzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adammmm
no i znajdę pracę i zgolę pryszcze na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cuchnąca mameja. Fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.59 gość Dużo wniosłes do tematu. A teraz papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debile się uaktywnili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale czy ty czasem nie przesadzasz, ze 2 stare osoby chorują bo on okna otwiera weź się zastanów twoja mam siedzi w domu tamten pan też, nei wmówisz mi że otwarte okno na klatce robi chłód w mieszkaniu twojej mamy --- to moze uszczelnij jej drzwi . akurat lepsze wietrzenie niż kiszenie się w niewietrzonym smrodzie od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×