potrzebuje rady kogos kto sie zna na odzywianiu

Mam 165 cm i waze 51kg, chcialabym troche przytyc. Wlasciwie czuje sie normalnie, ale kazdy kto mnie widzi po dluzszym czasie mowi mi, ze schudlam i wygladam jak szczypior:o nie mam w ogole cyckow, jestem plaska :( ogolnie na brzuchu mam troche tluszczu wcale nie jest chudy no i pupy tez troche mam ale nic poza tym. Brak biustu,chude rece nogi itp. Ogolnie moj problem jest taki, ze chcialabym wiedziec po jakich produktach moglabym przytyc, a nie zapchalabym zoladka tylko jadla z przyjemnoscia. Nie wiem, mam jakis wstret do jedzenia. Zjem sniadanie (suzone owoce,daktyle,platki owsiane, siemie lniane, orzechy jogurt itp) potem jem albo bulke lub kanapke potem troche obiadu i koniec. Nie jestem w stanie nic wiecej w siebie zmiescic nawet jak jestem głodna to zjem troche i zaraz mi nie dobrze.. Chcialabym tez cwiczyc tylko jakie cwiczenia, zeby nie schudnac a nabrac troche masy? Problem mam jeszcze taki, ze jak troche przytyje wszystko idzie w brzuch. Pomoze ktos?

Czy cwiczenia na klatke piersiowa np mel be powieksza choc troche moj biust?

A w biodrach mialam zawsze duzo 97cm reraz mozliwe,ze mam mniej ale ogolnie zawsze ladnie wygladalam z tylu, a teraz mi sie wydaje ze obwisla..czy cwiczenia pomoga?

Pomoze ktos?:(

Nikt sie nie zna?

Pewnie schudlas przez glodówkę, i rozregulowalas organizm. Unikaj potraw z mąki, ciast mącznych, jedz mięso, jajka, nabial. Naucz się jesc 5 razy dziennie, co 2,5-3 godziny. Małe porcje, ale regularnie. Chodz codziennie na spacery, albo pieszo do pracy, szkoly. Zapisz się na kurs tanca, jakąs zumbę, salsę, by mięsnie pracowaly. Wazysz dobrze, ale odzywiaj się regularnie.