KAUCJA za mieszkanie pomóżcie

Nie wiem, czy znajdzie się tu ktoś, kto może mi pomóc. Otóż wynajmowałam przez jakiś czas mieszkanie z narzeczonym. Wypowiedzieliśmy umowę, po miesiącu mąż pojechał zdać lokum. Właściciel obejrzał mieszkanie i stwierdził, że oddaje kaucję w całości. Po paru godzinach od zdania mieszkania i podpisania protokołu zdawczo odbiorczego zadzwonił z żądaniem, że chce zwrotu 300 zł za rysy na blacie kuchennym. Ciągle dostajemy od niego upomnienia do zapłaty, ale my nie czujemy się w obowiązku płacić za coś czego nie jesteśmy pewni, że stało się z naszej winy. Dostajemy smsy, że sprawa zostanie skierowana na drogę sądową i tu moje pytanie - czy działanie właściciela mieszkania jest zgodne z prawe? Rysy na blacie mogły powstać po zdaniu mieszkania kiedy już opuściliśmy lokal. Proszę o pomoc.

skoro zdaliscie mieszkanie i podpisaliscie protokol to wlasciciel nie moze od was rzadac dodatkowych pieniedzy, bo niby z jakiej racji. Przed podpisaniem protokolu to ok roumiem, jesli sa jakies szkody to wy je pokrywacie ale po podpisaniu papierow jest pozamiatane. Wlasciciel niech s*******la

poza tym , kałcja nie podlega zatrzymaniu w przypadku zniszczen spowodowanych użytkowaniem..

dzięki za info :) Zniszczeń nie było w tym mieszkaniu żadnych a co jak najwyżej właśnie te spowodowane użytkowaniem (blat kuchenny jest po to, aby stawiać na nim naczynia, garnki, talerze więc nie dziwię się, że jakieś rysy mogły powstać) Nie jestem instytucją charytatywną żeby rozdawać pieniądze na prawo i lewo.

Nie wydaje mi się, że rysy na blacie są efektem normalnego użytkowania, raczej nienormalnego, bo blaty są odporne na stawianie talerzy, garnków itp. Pomyśl, jak uzytkowałaś blat i postaw się w roli tego, który wynajął ci mieszkanie. O cudze należy dbać jak o swoje, albo bardziej.