Wiem, temat stary jak świat ale poradźcie coś !

Podoba mi się dziewczyna, ja jej też, to widać, wykazuje więcej inicjatywy ode mnie, świetnie się dogadujemy, rozumiemy, to samo poczucie humoru, zaintereoswania. Jest jednak pewne ale. Jak ją chciałem pocałować to z przerażeniem stwierdziłem, że musiałbym stanąć na palcach. Skończyło się na przytuleniu. Widzę, czuje, że czeka a ja nie potrafię się przełamać. Pomóżcie !!!

nie przejmuj sie wzrostem,to nic strasznego :) bez sensu kompleks,bo jestes nizszy i co z tego?? to sie nie liczy

Też mi pocieszenie. Wiem że to kompleks. Dotąd zawsze schylałem się do pocałunku. Poradźcie, jak pozbyć się tego kompleksu, jak się rzełamać ?

wejdź na stołek i przełam się :D, a tak w ogóle ch/u/j/o/wy :D temat :D buhahahaaaaaaaaaa

Jak Cię nie interesuje to nie czytaj. Dla mnie to problem i to poważny.

weź przestań, ten problem jest do obejścia buhahahahahaaaaaaaaaaaaa

Bo u was wszystko takie cacy, idealne i w 100%. Nikt nie ma problemu - dla Was problem to znaleźć partnera, byle jaki, byle był a potem to już tylko raj na ziemi.

do diabła, autorze!!!! czy ty jesteś całkowicie idealny? wspięcie się na palce, to chyba nic, w porównaniu z tym, czy ktoś ma podły charakter, manipuluje uczuciami, chce się dowartościować kosztem innych, ma nałogi, kradnie, gwałci, wypruwa flaki o byle co, nie wie co to empatia, nie ma szacunku do uczuć innej osoby, strzela fochy, kłamie by siebie wybielić, nie ma rąk i nóg albo sepleni? tfu! szkoda z tobą gadać!