okropne nazwisko...

Moje jest spoko, po slubie planuje miec dwuczlonowe.

Mnie się to nazwisko kojarzy z młodym oficerem kawalerii, gdzieś tam z 20 roku, który galopując w upalny i suchy dzień, wyskoczył zza zakrętu, osadził konia w miejscu i zeskoczył na pylną drogę. Zrobił wielką kurzawę i przedstawił się: jestem rotmistrz Kurzawa, oddział taki a taki, proszę o pilne napojenie konia, bo pilne rozkazy mnie poganiają, proszę ślicznej panienki ;)

19:59 o tym nie slyszalam :D

A znacie osoby ktore mama nazwiska od zwierzat? Jak z tym funkcjonuja?

Marta dela - dobre

Mam pomysl moze pochwalmy sie wszyscy swoimi nazwiskami:) ja pierwsza:) Matuszczak:)

Nie słyszałaś, bo właśnie to wymyśliłem. Siła wyobraźni

Miałam łądne nazwisko przed ślubem. Ale jestem tego zdania, że wychodząc za mąż przyjmuje się nazwisko męża. Gdybym wzieła dwuczłonowe to byłoby za długie. Do nazwiska męża się już przyzwyczaiłam choć nadal czasami mam dziwne uczucię pzedstawiając sie nazwiskiem kojarzącym się ze skąpcem :P

ja mam Koczkodon, masakra :

Ja mam na nazwisko Polit:) wszyscy mówią ze dziwne;)

Wojtycha:P

20:09 znam Lisa, Barana, Szczurka a z tych becznych to : Anus, Kwasizur, H /u/j/b/o/l

Mam koleżankę ktora zowie sie Kret Amanda:) ladnie?

A ja znam ludzi o takich nazwiskach.Myszor,Baca,Opas,

Nazwisko rzecz umowna

zatem umówmy się że nazywasz się matołek :)

ja mam na nazwisko Ćwikła :(

Moje to Obuty...

Ćwikła :D fajne :)

Rodzice mojej koleżanki mieli nazwisko Gamoń. Zmienili na Górski. Byli wysmiewani

Moja ciotka nazywa sie Ela Barłóg:D

He a moja siostra o Malo nie wyszla za gościa i nazwisku Staruch:) zmadrzala dziewczyna i teraz sie nazywa Malinowska;)

Mój sąsiad to Kieliszek:D

Ja pracuje w urzędzie i ludzie przychodzą z takimi nazwiskami ze szok, podam kilka: warczygłowa, fiut, grzebielucha, zmyślony, cieczka itp. Więc nie wiem czy ktokolwiek z was chciałby się tak nazywac

jak już jesteśmy w temacie alkoholu, to miałam kiedyś na studiach kolezankę o nazwisku PIWKO :D

Moj dziadek mial kolege, ktory nazywal sie Gorzala:-)

Ja pracowałam kiedyś w banku, zakladałam konta nowym klientom i czasami też takie nazwiska spotykalam, ze musiałam się siłą powstrzymywać, zeby komuś się w twarz nie roześmiać

Grzebielucha o fak:D

Up podnosze