Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Głupio się czuję na placu zabaw...

Polecane posty

Gość gość
pewnie cie obgaduja ze pewnie mało dziecku czas poswiecasz bo musisz soba sie zajac:) ale ja tez dbam o siebie zawsze jestem schludnie ubrana,i lekki makijaz,nie jestem obwieszona biżuteria,nie chodze na obcasach i miniówach,tylko normalnie jeansy,bluzeczka i widze ze mamy tez sie na mnie gapią a zwłaszcza jak tatusiowie zagaduja to mnie troche krepuje,ogólnie mam bardzo dobry kontakt z ludzmi sama zagaduje mamy i przez to mam teraz kolezanki z którymi sie spotykam,oczywiscie zdarzy sie jakas nawiedzona dziwna mamuska hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo pewnie wygladasz glupio, niestosownie do miejsca i czasu. Sorry, jak chodze na plac zabaw to sie nie stroje specjalnie. Rano biore prysznic , ukladam wlosy, maluje sie delikatnie. Ubrania zwyczajnie, specjalnie do siebie niedopasowane. NIe sadze, ze jestem zaniedbana i nie mam problemow z rozmowa z innymi mamami. A Ciebie wyobrazam sobie jak wymalowana laske, ktora z pogardA PATRZY NA INNE kobiety, Pewnie dziecko tez chodzi wystrojone do piaskownicy i nie wolno mu sie niczym bawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jeden wniosek.Idziesz i oczekujesz ze beda Cie zagadywac bo ladnie wygladasz ? moze miejsca Ci sie pomylily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ty do nich zagadaj jestem przekonana, że żadna ci nie odpyskuje, nic głupiego nie powie. Może nie jestem taka wypacykowana jak ty, bo raczej lubię się na sportowo nosić, lekki makijaż, czyste włosy spięte w kucyk ale jak byłam nowa na osiedlu to sama raz i drugi zagadałam na placu i już miałam pełno "piaskownicowych" koleżanek. Z dwiema zaprzyjaźniłam się również prywatnie. Może po prostu paćkasz się do bólu i dla siebie jesteś mamą z gazety, a dla innych przerysowanym maszkaronem :P oczywiście cię nie znam ale jak u nas była taka damesa to bałam się do niej podejść. Czarna krecha na oczach, czarne brwi "od słoika", pomarańcz na twarzy, kłaki spalone na czarno, usta perłowe i wyżej srała niż d...pę miała :P komiczna baba ale pewnie w swoich oczach zaje...ista i wystylizowana. Może jakby zagadała to okazałaby się całkiem fajna i do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez czesto wdiuje taka zaniedbana mame co spaceruje z dzieckiem ubranai szerokie dziwne spodnie bluzy jakby meskie ma krotkie wlosy zawsze nie uczesana i z odrostami no az wstyd ja mam dziecko ale nie pokazalabym sie tak wygladajac publicznie po domu mozna tak chodzic ale na spacer warto sie ogarnac czasem to niektore babcie wygladaja lepiej od niej i nie mowie jak ktos biedny to rozumie ze nie stac na ubranie czy fryzjera ale ta babka jest bogata a wyglada okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka miała na celu poprawienie swojego poczucia własnej wartości, podkreślając jaka jest wspaniała. Sama widuje multum dziewczyn super zadbane z malutkimi dziewczynami, i naprawdę mało kiedy jest ktoś zaniedbany. Tak samo znajome, zadbane dziewczyny które nie muszą o tym pisać i pewnie jeszcze wysyłać wszystkim zdjęć jakie to są piękne, by były wychwalane pod niebiosa. Kwestia poczucia własnej wartości, popracuj nad swoją, bo ewidentnie potrzebujesz potwierdzeń odnośnie swojego wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to dziecko jest ewidentnie w wielu przypadkach dodatkiem do markowych gażetów widac jak prymitywne mamusie gapią się po swoich wózkach jak faceci po swoich furach te wózeczki z tym durnym kólkiem na budce to jakiś hit a wózek brzydki nijaki byle drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany ja mam dresy i różową koleżankę typu alutka z rodziny zastępczej ja i ona to niebo i ziemia taka różnica a uwielbiamy się bo jesteśmy przyjaciółkami tyle że fakt ja jestem szczupła mam fajne dresy i ta p***a mi zawsze makijaż robi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p/i/n/d/a to obraźliwie rany ???? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z dzieckiem chodzę na plac zabaw ubrana w jeansy, koszulkę i buty sportowe, Ew. softshell. Na twarzy krem i podkład - nie widzę konieczności malowania się bo po powrocie i tak trzeba twarz dokładnie umyć a w ładną pogodę jesteśmy tam 3 x. czy jestem zaniedbana bo nie jestem ubrana jak z żurnala? Raczej jest mi wygodnie a na placu zabaw z małym dzieckiem to podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj stroj na plac zabaw to jeansy, koszulka, jakies wygodne buty np tenisówki. Mam dziecko w takim wieku, ze musze za nim chodzic niemal krok w krok, zeby np nie podeszlo pod hustawke itd. Wiec stawiam na wygode. Wiekszosc mam ubiera sie w ten sposob, niektore moze troche bardziej elegancko, tzn mają np buty na obcasie itd, ale to raczej takie które moga sobie pozwolic na obserwowanie dziecka z ławki, bo jest juz starsze. Typowych flej, o których tu niektóre piszą nie widuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaautika
Hahahaha, ale laska ma fazę ..... Ja w sumie widzę ładniejsze i brzydsze mamusie, grube i chude.... Normalne. Po prostu, każda inna. Super zaniedbanej fleji ani lalki barbie nie dane mi było spotkać na placu zabaw. Za krótko może żyje.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka, wyszłam dzisiaj w dresach, tylko, że w chacie mam same firmówki, więc trochę na mnie patrzyły zazdrośnie, ale udało mi się zagadać do jednej. Dziwię się, że matki o siebie nie dbają, a potem dziwota, że facet ogląda się za innymi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:29 marny podszyw:O brak ci polotu dresowy grubasie tłustowłosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GOŚĆ od tekstu : "o dokładnie, już to widzę, siedzi taka wyfiokowana niunia na brzegu piaskownicy i z gracją poszturch*je czubkiem szpilki od Manolo Blahnika kocie gówienko - ech, wielki świat.." NA PREZYDENTA!!!! :D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mocno zwracam uwage na swoj ubior, wlosy, make up. Nawet na placu mam np rurki, skorzane mokasyny, koszule, aviatory, sporo bizuterii, podkreslone kosci policzkowe i usta, wyprostowane dlugie wlosy. Lubie sie dobrze czuc. I o dziwo mam sporo znajomych, mam innych maluchow ktore sa dla mnie serdeczne i zyczliwe. Zawsze gdy rozmawiamy pogawedna jest bardzo mila. Sporo mam tez wyglada ladnie. Zdarzaja sie tez zaniedbane to jasne ale nie zauwazylam by patrzyly na mnie z jadem w oczach a i mnie nie bardzk interesuje czy maja dres czy ciuchy jak z zurnala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
awiatory, rurki och ach powiało holiłudem :D włosy na drut i podkreślone poliki. jeszcze napisz cos soczystego o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszę się, że mogłam zobaczyć wasz punkt widzenia, może faktycznie coś robię nie tak, jakoś zrażam do siebie inne mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
jeny autorko ale czym ty się chwalisz? ze masz markowe ciuchy i dresy? wyobraz sobie ze ja tez mam, i pewnie wiele tu dziewczyn tez takie ciuchy ma. a to powod jakis do dumy,wyznacznik jakiś? gdzieś ty sie chowała,zebyc chwalić się firmowymi ciuchami? dla mnie to normalka i temat niewart funta kłaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio sie umówiłam z przyjaciółką na placu zabaw właśnie. Dawno się nie widziałyśmy to pomyślałyśmy że można też tam pogadać. Huśtałyśmy dzieciaki na huśtawkach i gadałyśmy, chociaż czułam w którymś momencie że ktoś mnie obserwuje, jak odeszłyśmy dalej to sie obejrzałam a tam siedzi taka panna na ławce na elegancko i sie gapi tak bezczelnie jak sroka w gnat i ani drgnie. C****j wie co tam sobie myślała. Niemiłe to było. Na podstawie tego topiku to chyba już wiem co mogła sobie myśleć. Ja p*****le komunikacje z takimi ciężkimi jednostkami, nic nie trace. Wy tu co niektóre myślicie że sie świat kręci wokół was i wokół tego jakie dziś spodenki czy jakie pantofelki do jakiej bluzeczki. Chore po prostu. Nie no.. Naprawde nic nie trace. Tylko mnie wkurzył ten topik i utwierdził w przekonaniu żeby jeszcze bardziej być nieufnym do obcych bo potem wlezie taka na kafe i d**e zacznie obrabiać bo do dżisów bluze sportową ubrałam bo może wg kogoś tam nie powinnam zamiast sie cholera zająć swoim dzieciakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Często wychodzę z moim dzieckiem do parku.Na plac zabaw za wcześnie, bo dziecka ma 7 miesięcy.Jakoś nie widuje grubych, zaniedbanych mam.Wszystkie są schludnie ubrane i zadbane.Pewnie jesteś zadufana w sobie i dlatego każda z pań omija cie szerokim łukiem?!Radzę więcej pokory, bo zdaje się jesteś zarozumiała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
że pozostałe mamuśki to albo w powyciąganych dresach, grube, zaniedbane, ubrane jak stare babki i zawsze mam ten problem, że nie potrafią do mnie zagadać. x takie osobniki tak się po prostu ubierają, niezależnie od macierzyństwa znajdź jakiś normalny plac zabaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam ten ból,też wychodząc z dzieckiem zawsze starałam się być umalowana,uczesana i ubrana w miarę ładnie,ale wygodnie.Na placu zabaw poznałam jedną matkę która ciągle przesiadywała sama,bo za dobrze wyglądała. :D Reszta matek tak jak mówisz,grube,ubrane byle jak i patrzące z zazdrością.No cóż łatwo oceniać po wyglądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje obserwacje sa takie: tu gdzie mieszkam, w miasteczku pod Wawą, na placu zabaw czesto pojawiaja sie wystrojone i wymalowane babcie, w pantofelkach na obcasie, olowkowych spodnicach, zakietach, natomiast mlode mamy sa ubrane raczej na luzie. Na pewno bez "pelnego makijazu", raczej dyskretnie podkreslona uroda, tak mlodziezowo i swiezo, az milo popatrzec. Z kolei na placach zabaw w Wawie, gdzie ludzie maja bardziej wywalone na to co inni o nich pomysla, zdarzalo sie, widywalam panie w wersji make up no make up.... Prawdziwa klasa, to dostosowanie stroju, makijazu i zachowania, do sytuacji... A ty autorko moze zachowujesz sie wyniośle i antypatycznie i dlatego nikt sie do ciebie nie zbliza.... hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego ze napisz jaki to stroj zakladasz mamo z gazety.. poza tym byc zadbana nie znaczy wychodzic na plac zabaw w pelnym makijażu, wasz problem jest taki ze nie umiecie sie dostosowac do okolicznosci.. Ja mam 28 lat i wychodzac na plac zabaw z synem najczesciej zakladam trampki, krotkie spodenki i jakis t-shirt. Z makijazu to oczy podkreslone kredka i tuszem i blyszczyk na ustach i to tyle. Włosy roznie; raz spiete w kucyk, raz warkocz, czasem rozpuszczone. Po co robic z siebie wielka damulke w takim miejscu jak plac zabaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×