czy mnie jeszcze kocha ?

Hej mam problem związany ze swoim chłopakiem. Z kilka miesięcy temu kolega pisał do mnie no ale tak jak znajomi pisaliśmy do niczego nigdy nie doszło ani nie wychodziliśmy. Bałam się powiedzieć swojemu chłopakowi ze bedzie chcial zerwac a strasznie go kochałam i nie raz był zazdrosny i mówił na przekór mi jak np jakiś chłopak powoedział cześć. Gdy się dowiedzialam od swojej przyjaciolki ze ten chlopak chcialby cos ze mna uznalam ze znajomosc nie ma sensu i olałam go. Mój chlopak dowiedzial sie o tym od kolegow. Zerwał prosilam zeby wybaczyl mi. Bylo potem wszystko dobrze. Wczesniej nie raz potrafil powiedziec do mnie s********j lub i co sie pewnie ******as (gdy zamienilam slowo z jakims chlopakiem ) powiedzial ze zaluje wielu rzeczy i ze kiedya bylam jak szmata. Płakałam przez niego nie raz co uslyszalam ale gotak kocham ze nie zwravalm uwagi na to. On pisze teraz z dziewczyna mowi mi ze to kolezanka znaja sie i rozmawiaja o wszystkim. Nie raz go prosze zeby do mnoe przyszedl lub zebysmy sie spotkali wiele slow przykrych uslyszalam od niego. Teraz sie czesto klocimy. Powoedzial mi ze mnie nie kovha i to moja wina przez to co wczesniej zrobilam ze mu nie powiedzialam. Teraz mi nie ufa ani nie wierzy. On sie 1 do mnie nie odzywa. Dzis powiedxial ze juz dawno sobiebpowinien zmienic mnie na inna i ze nie potrafi ze mna byc ale nie zerwie. Co ja mam robic ? Placze od kilku dni bo sie klocimy ciagle. Strasznie mocno go kocham. Dodam jeszcze to ze znamy sie killa lat i kiedys juz pisalismh ale mnie strasznie olał gdy napisal w wakacje wszystko sie zaczelo na powaznie. Pomocy !