5 osobowa rodzina w jednym pokoju

Może wy coś doradzicie i czy warto w ogóle zrobić w tej sprawie :( Nie należę do osób które interesują się życiem innych ,ale teraz nie wiem co myśleć. Otóż sąsiadka z mojego osiedla razem ze swoim chłopakiem bezrobotnym pijakiem mieszkają w jednym małym pokoiku bez kuchni i w dodatku urodziło im się trzecie dziecko. Sama spodziewam się pierwszego dziecka i targają we mnie emocje ,jak można żyć w takich warunkach :( :( Oboje nie pracują, pożyczają pieniądze ( mój M zabronił im pożyczać bo tak przepiją ), żyją w tragicznych warunkach i co rok to nowe dziecko. Żal mi tych wychudzonych dzieci i czy w ich sprawie można coś zrobić?

miało być że nigdy NIE interesowałam się życiem innych eh literówka

no to się nie interesuj

Typowa patologiczna rodzina. Pijaczka robi dzieci z drugim pijakiem, bo w Polsce obowiązuje ochrona życia "od poczęcia do naturalnej śmierci". Tzn. od momentu zapłodnienia, do momentu gdy dziecko urośnie na tyle żeby okraść babcię z oszczędności życia metodą "na wnuczka" i zapić się na śmierć.

dzwon do mopsu. I powiedz jak to wyglada. Wtedy dzieciaki zabiora. Wystarczy ze zrobia im kontrole a w srodku bedzie syf itd.

Moim zdaniem jeżeli danej rodziny nie stać na to aby każdemu kolejnemu dziecku zapewnić własny pokój, to każda kolejna ciąża powinna być usuwana z urzędu. A nie że jedno pracuje za 1200 zł, drugie połowę z tego przepija, dostają 150 zł zasiłku na dziecko i w sumie zostaje im 750 zł na trzy osoby miesięcznie.

W szpitalu dostała bure od lekarzy że trzecia cesarka z rzędu, gdzie nawet rok nie minął. Warunki są tak koszmarne że mowę odbiera. Wyłączyli im gaz więc w kącie mają dwupalnikową kuchenkę elektryczną, grzyb na ścianie. Cieszą się z becikowego wiadomo że pójdzie to na alkohol. Najgorsze jest to że ten pijaczek ojciec dzieci umieszcza rozmaite zdjęcia na portalach społecznościowych jako dumny tatuś :(

"Moim zdaniem jeżeli danej rodziny nie stać na to aby każdemu kolejnemu dziecku zapewnić własny pokój, to każda kolejna ciąża powinna być usuwana z urzędu. " Nie warunki lokalowe są najważniejsze. :/ Zapytaj swojej matki albo babki w jakich warunkach mieszkały w dzieciństwie.

Jak dwóch chłopców to pokój moga miec jeden duży a nie 3x2 i gnieżdzic sie , tragedia..

telefon do MOPSu, jeśli słyszysz awantury to policja, bo dzieci szkoda...

Skoro tak się zainteresowałaś to kup im większe mieszkanie, poszukaj pracy, dawaj im kasę na picie.Jełśi to gdzieś zgłosisz typu MOPS, to zabiorą im te dzieci, będziesz zadowolona, że tak bardzo im pomoigłaś?

Moim zdaniem jeżeli danej rodziny nie stać na to aby każdemu kolejnemu dziecku zapewnić własny pokój, to każda kolejna ciąża powinna być usuwana z urzędu. xxx ty to widzę skrajny psychol jesteś :o Mam dwupokojowe, wyremontowane, ładnie urządzone mieszkanie 46m2, synowie 5 i 3 l. mają razem pokój. Kocham moje dzieci, oboje pracujemy, mamy jedzenie, jesteśmy czyści, jeździmy na wczasy, mamy samochód, dzieci chodzą na basen, a starszy 2 razy w tygodniu na karate i ty byś mi dziecko kazał usunąć? Lecz się!

tylko boję się mieszać do tej patologicznej rodziny :( koleżanka odradzała mi , abym sama nie dostała od jej chłoptasia...

czego sie boisz przeciez do opieki mozesz to zglosic anonimowo ta patologia nie dowie sie ze to ty dzwonilas

Cóż, niestety to typowa patologia. I nie chodzi o to, że mieszkają na małym metrażu, albo o to, że każde dziecko nie ma własnego pokoju, bo nie to jest niezbędne. Chodzi o to, że oni piją i nie dbają o dzieci. Szczerze to nie wiem co jest dla takich dzieci gorsze, mieszkanie z rodzicami, którzy nie nauczą ich żadnej wartości i nic im nie oferują, czy dom dziecka:/ Przemyśl to sobie autorko, ale jeśli faktycznie to taka patologia to zgłoś to gdzie trzeba i nie miej skrupułów. Tylko bądź ostrożna z tym zgłaszaniem, bo jeśli ci sąsiedzi się dowiedzą, że to Ty, to życia nie będziesz miała. Może zgłoś to "za pośrednictwem" innej osoby, która zna sprawę i będzie się mogła podpisać pod listem do MOPSu?

Na portalach społecznościowych?Czyli mają Internet,wiec nie jest tak źle skoro stać ich na co miesięczną opłatę abonamentu.

Nie wszystkie rodziny które mają więcej dzieci to patologia. Mam znajomych mają 4 dzieci mieszkanie ładne od remontowane nie piją alkoholu nawet papierosów nie palą. Teraz spodziewają się 5 mają tylko jeden minus ze mają dwa Pokoje. .. wieć co oni też z urzędu powinny usunąć ciąże? ??

dziś Mąż ma takie same zdanie ...wg niego dom dziecka czy rodzina zastępcza byłaby lepsza od tego co mają :( Mają dostęp do neta , jak kogoś poproszą o skorzystanie. Nie wyobrażam sobie życia bez lodówki czy kuchni aby móc normalnie gotować , funkcjonować. Są młodzi mają po 27 lat i zmarnowali życie . Mają dwóch synów ( 2 latka i noworodek ) oraz córkę roczną. Teraz córka śpi w jednym łóżeczku z braciszkiem :(

12:23 no rzeczywiście internet w telefonie czy w domu to taki luksus.. całe 40zł :O Internet wyznacznikiem majętności

12:35 Mhhh, powiem tak, skoro te dzieci są takie małe, to jest szansa, że wyrosną na porządnych ludzi, ale ktoś rozsądny musiałby się nimi zająć. A, jak widać, rodzice nie bardzo mają na to ochotę. Myślę, że zgłosiłabym to do MOPSu, ale najlepiej anonimowo.

Za "moich czasów", czyli komuny, takie warunki miala bardzo często nie patologia, ale młodzi inzynierowie, nauczyciele itp. Jakos przezyli. Co nie oznacza, ze opisana rodzina jest w porzadku, ale to juz inna sprawa.

gość dziś Skoro tak się zainteresowałaś to kup im większe mieszkanie, poszukaj pracy, dawaj im kasę na picie.Jełśi to gdzieś zgłosisz typu MOPS, to zabiorą im te dzieci, będziesz zadowolona, że tak bardzo im pomoigłaś? x Przecież ona im juz daje kasę na picie, ze swoich podatków. Teraz jeszcze oprócz becikowego dostaną przez cały rok po tysiac zł miesięcznie, bo oboje nie pracują. Ona nie ma im pomagać, tylko dzieciom ma pomóc. Widać, że nie miałeś(aś) rodzica alkoholika. Niekoniecznie dzieci zabiorą, ale nadzór już będzie. Wtedy sami sobie wybiorą, albo abstynencja i dzieci z nimi, albo alkohol bez dzieci.

A ja myślę, że wiele osób za bardzo się tu skupiło na tym co autorka napisała w temacie, czyli 5 osób w jednym pokoju. A nie w tym rzecz. Autorka opisała przecież w szczegółach o co chodzi z tą rodziną, że piją i nie dbają o dzieci. Metraż mieszkania nie jest jedynym argumentem, ale jednym z wielu, pewnie najmniej istotnym.

I co z tego ze nie pija i nie pala , widac ze nie sa zdrowi na umysle

autorko- możesz pomóc dzwoniąc do mopsu anonimowo możesz też porozmawiać z tą dziewczyną żeby sama poszła po pomoc i podpytać ją jak to tam jest- czy nie ma przemocy? czy kolejne dziecko to nie wynik gwałtu np? może jak ją znasz to spróbuj jakoś wpłynąć na nią.

ja uważam że co poniektórzy powinni mieć zakazane z URZĘDU pisać posty na kafeterii :-) Jak Boga kocham bo nie wiem czy to się śmiać czy płakać bo mam trzech synów mają 30 metrowy jeden pokój rany no krzywda masakryczna ludzie nie takie rzeczy przeżyli żebyś wiedział jak moja babcia w 45 roku 5 dzieci chowała to dopiero masakra :-o i zawsze była zadowolona do końca cudowna kobieta autorko jeżeli oni piją to ja bym to zgłosiła jeżeli faktycznie chlają non stop a nie że raz w miesiącu z piwkiem przegną

Mops pewnie im pomaga mam taka sama rodzinke w kamienicy obok. Oni w misce sie kapia. Kuchnie brudna maja psy biegaja wszystko w zaschnietym blocie z kawalka kuchni zrobili swojemu bratu niepelnospawnemu pokój a oni z 2 dzieci na swoim pokoju. Zyja z opieki. Dzieciom przegrodzili mebloscianka kawalek pokoju i wstawili im lozko pietrowe bezpośrednio pod piecem kaflowym. Wilgoc w ich domu masakryczna. Nieroby a sie z pieniedzmi ustawili. Pozyczajae, opieka im daje, dzieci sniadania obiady w szkole oni dary z pod kosciola. Papierosy sami robia z ruskiego tytoniu.

oj boże baby jak wy się czegos uczepicie to koniec. To że mają 1 pokoj to najmniejszy problem, tam problemem jest alkohol i zaniedbywanie dzieci

Założyłam ten temat aby tylko się dowiedzieć czy obcy ludzie mogą coś zrobić dla dobra tych dzieci. Ich matka jest pod wpływem tego jej chłopaka , broni go na każdym kroku. We Wigilię wylądowała w szpitalu bo ją pobił. Recepty ze szpitala wyrzuciła do kosza żeby fagasa nie denerwować, że ma silną anemię , niedobory wszystkiego , dziecko pomimo że wcześniak urodziło się wstawione... :( Ona nie widzi w tym nic złego. Oczywiście niech mieszkają w małym pokoju w piątkę , bez warunków do życia tylko niech dzieci na tym nie cierpią. Biedne chodzą głodne , brudne i zasmarkane.

ja tego nie rozumiem i nikt tego nie widzi :-(