Spotykam sie z facetem raz na tydzien na 3 godz

Witam Was. Od trzech miesięcy spotykam się z pewnym facetem. Problem w tym , że spotykamy sie raz w tygodniu na ok 3 godz ( jakies wyjscie do baru). Poza tym cały czas ze soba piszemy smsy w ciągu tygodnia. On mieszka ode mnie tylko 20km i ma auto... Nie wiem o co chodzi i czy jest sens to ciągnąc. On ma 33 lata i otwarcie powiedział, że szuka kogoś na stałe. Na spotkaniach jets bardzo zainteresowany, wiec o co chodzi.

Sprawa jest prosta - powiedz że chcesz 100 zł za godzinę. Wtedy jest sens to ciągnąć :)

ciekawe ile gosc ma takich jak ty

ej bez kitu...

taaa, spotyka sie, bo sie spotyka... w pubie, barze- bo ma nadzieję na seks. Dostanie, to i zniknie jak kamfora, albo ci powie,że " teraz jestem zawalony praca i nie bedziemy mogli się często spotykac' - czytaj- bedziemy sie spotykac wtedy, kiedy ja bedę miał ochote na seks . a za kilka miesięcy pozna taka, dla której codziennie będzie przejeżdżał te 20 km, by z nia spędzic choc kawałek wieczoru....

zqadzam sie z Wami w 100%. Otworzyliscie mi oczy. Dzięki

Mam, troszkę podobnie, ale nas dzieli prawie 50 km i on do mnie jeżdzi i na ogól to on by jak najpóźniej wracał bo chce ze mna spędzać czas. no i w tygodniu kończy pracę tak gdzieś o 18, wiec bez sensu by jeździł codziennie. Cały czas do mnie pisze.

albo ma zone idzieci i nie ma wiecej czasu na ciebie

Wiesz może od razu nie doszukujmy się złego. Może to nie jest do końca odważny facet. Spróbuj Ty wyjść z inicjatywą. Zaskocz go i przyjedz do niego a się przekonasz co tak naprawdę się za tym kryje.

On tez konczy czasami prace o 21 i również pisze cały czas, ale tak jak ktoś ładnie napisał, że niedłuqo pozna dziewczynę dla której bedzie jezdził te 20km , aby spedzic z nią nawet pól qodziny. Jak facet jest w stanie wytrzymać tydzien bez spotkan to za bardzo mu nie zalezy

Zaproponowałam wczoraj spotkanie u mnie to powiedzial, ze jest zmeczony ( to była qodzina 16, a on ma dzisiaj na 13.00)....i zaproponowal sobotę. Czyli standardowo raz na tydzien. Niema zony, ani dzieci. Poznalam w przelocie jeqo znajomyc

,,,,,,,,,

To zaproś go na niedsielny obiad i przedstaw rodzicom a wiecej Go nie zobaczysz....

Może jest ostrożny, pierw chce Ciebie lepiej poznać, zanim się za angażuje. ?. To nic złego

Może szuka kogoś na poważnie, a nie tylko na 1 noc..