pomóżcie mi odchudzić męża

Proszę pomóżcie mi odchudzić męża. Waży 120 kg/ 178cm. Ma ogromny brzuch i drugą brodę. On chce też schudnąć, tylko muszę mu pomóc przygotowując odpowiednie jedzenie. Co mu gotować, jaką dietą się wzorować? Może ktoś coś podpowie ...

Najlepsza jest o niskim indeksie glikemicznym

Nie stosuj żadnej specjalnej diety (chyba, że zainwestujecie w dobrego dietetyka), zmień nawyki żywieniowe. Sama to zastosowałam i powoli chudnę. Te wszystkie diety mono i nisko kaloryczne, powodują jojo. Facet nie wytrzyma długo na takiej diecie i zacznie się obiadać i za rok może być 130 kg. Odstaw słodycze, chipsy, napoje słodzone, kostki rosołowe, wszystkie gotowe dania, sosy, słodzone płatki, serki i jogurty i inne przetworzone badziewia. Gotuj jak najwięcej sama, mięso i ryby zamiast smażyć, duś, piecz w foli, gotuj. Pieczywo zamień na żytnie, razowe i gruboziarniste. W zdrowym odżywianiu wskazane są; warzywa, owoce, jajka, twarogi, jogurty naturalne, chude mięsa, ryby, kasze, ciecierzyca, soczewica i inne fasolki, makaron pełnoziarnisty, zdrowe tłuszcze; jak olej, oliwa, orzechy i inne pestki. 5-6 posiłków dziennie, planuj i przygotowuj je, żeby nie miał wymówek, do jedzenia byle, czego. No i rusz go z fotela; zacznijcie może od szybkich marszów, a później jak kilogramy spadną inne sporty. a co do przepisów polecam blog "smak zdrowia" są tam świetne odchudzone przepisy

Nie kupuj słodyczy i innych przekąsek, nie ma w domu, nie kusi. A jak już najdzie go na słodkie, to lepiej zjeść owoce świeże, lub suszone niż byle batona. Możesz też (ostatecznie) coś słodkiego dawać mu do I czy II śniadania, żeby już nie objadał się wieczorem. No i lepsze i zdrowsze jest ciasto domowe od tych wszystkich chemicznych ciastek z syropem glukozowo-fruktozowym. Kup mniejsze talerze, bo jemy też wzrokiem; mniejszy talerz, mniej jedzenia ( np. moi znajomi mają talerze o średnicy 30 cm i pakują do pełna). Lepiej jest wszystko kupować w mniejszych opakowaniach. Mam tak z lodami, jak kupie duże pudełko, to je zjem w ciągu dnia, a jak kupię dwie kulki to też mi wystarczy. Te wszystkie mega opakowania, powodują, że więcej jemy, (bo np. się zmarnuje) oszczędność żadna, bo kiedyś wydamy to na leki