Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Whitechocolatesorbet

Gosc w dom, Bog w dom czy raczej problem?

Polecane posty

Gość Whitechocolatesorbet

Mieszkamy z narzeczonym za granica i jego brat postanowil rowniez zaczepic sie tutaj. Poinformowal nas, ze za rowny miesiac przyjezdza i zatrzyma sie u nas "dopoki nie stanie na nogi". I tutaj pojawia sie moj problem, bo chociaz rozumiem, ze to rodzina i ze trzeba pomoc to nie usmiecha mi sie goszczenie go tygodniami. Mieszkamy w malutkiej kawalerce- niewiele ponad 20 metrow i jego obecnosc bedzie bardzo niekomfortowa. Po za tym to dodatkowa osoba w domu do nakarmienia i po ktorej bedzie trzeba sprzatac. Place czynsz, zeby mieszkac w wynajetym mieszkaniu tylko z chlopakiem a nie u kogos katem na pokoju, wiec nie chce zeby teraz ktos za darmo zwalal mi sie na glowe. Poklocilam sie o to wczoraj ze swoim chlopakiem i zazadalam jasnego sprecyzowania warunkow obecnosci jego brata unas. Zastanawiam sie, czy powinnam mimo wszystko robic dobra mine do zlej gry i udawac, ze jego obecnosc mi nie przeszkadza czy moze mam prawo zadac zeby po 2 tygodniach bezwzglednie sie od nas wyprowadzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niech sie zatrzyma i szuka czegos innego,zeby nie myslal,ze moze zostac na długo a w razie gdyby został to niech sobie sam jedzenie kupuje i płaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NOO TAK ale jak twoja siostra lub brat przyjada to moga i 2 miechy siedziec, niezgodna sukka jestes, jak brat znajdzie mieszkanie to cie twoj pan opusci i dobrze zrobi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goń dziada
w życiu bym się nie zgodził na taki układ,ewentualnie dzień dwa i wynocha na swoje,prędzej to jemu stanie ,niz on stanie na nogi,goń dziada ,zeby się nie zasiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, ze to jego brat ale w malej kawalerce, w ktorej sami sie ledwo miescimy nie ma warunkow na doatkowa osobe- po rozlozeniu dodatkowego materaca doslownie nie ma gdzie postawic stopy. A po za tym to dorosly facet i nie mam zamiaru go nianczyc i w pewnym stopniu utrzymywac ( jedzenie, woda, prad itp.) Zastanawiam sie czy byloby duzym faux pas gdybym dala mu jasno do zrozumienia, ze po 2 tygodniach ma sie po prostu wyniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goń dziada
masz dobre serce,dwa tygodnie sie męczyć z kmiotem,ja bym dwóch dni nie wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Whitechocolatesorbet,Ty już teraz powinnaś poinformować brata swojego chłopaka,że on bedzie mógł u was zamieszkac jedynie np.max 2 tyg z tym,ze bedzie musiał od poczatku płacic za swoje jedzenie i partycypowac w rachunkach.Nie daj sobie abys go utrzymywała i przetrzynywała powyzej 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to Twoj narzeczony powinien powiedziec bratu ile moze u Was mieszkac. Jeszcze na 2 tygodnie bym sie mgla zgodzi. Ale nie dluzej, nie w takich warunkach. Osobiscie nienawidze jak ktos mi oznajmia ze do mnie przyjedzie. Ja sie zawsze pytam czy moge a nie zwalam sie komus na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 17 11
A i jeszcze nie kazalabym mu placic za jedzenie przez te 2 tygodnie, to w sumie rodzina Twojego narzeczonego. ALE : to Twoj narzeczony powinien sprzatac i zajac sie dodatkowymi obowiazkami jakie na Was spadna prez pobyt jego brata. Tylko tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×