Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanaala

beznadziejny świat beznadziejne życie

Polecane posty

Gość zalamanaala

Musze sie gdzies wyzalic bo juz nie moge. Moje zycie jest do D... nikt nie traktuje mnie poważnie! Jestem 4 miesiace przed slubem. Ojciec sie na mnie wypial calkowicie. Matka mowi ze zorganizuje wesele ale jak np. powiem jej ze cos mi sie nie podoba albo wyraze swoje zdanie na jakis temat to mnie straszy ze sie wycofa z tej organizacji. W ogole to ja u niej pracuje. Nie znalazalam sobie innej pracy bo balam sie podpisac umowy lojalnosciowej na rok czy dwa i stwierdzilam ze bede pracowac w firmie matki a potem jak znajde lepsza prace z dobrymi warunkami to przestane tu pracowac. Jeszcze nie znalazlam i z dnia na dzien w pracy u matki jest coraz gorzej. Raz wyjechala do mnie z tekstem ze i tak tej pracy nie znajde a dzisiaj ze ja sie niczego nie dorobilam to sie na niczym nie znam i z niczego nie zdaje sobie sprawy. W ogole moja mama kocha ode mnie bardziej swojego psa. Juz raz by mnie zagryzl. Gdybym nie wskoczyla na biurko i nie wrzeszczala i ojciec by po mnie nie przybiegl to bylabym na tamtym swiecie. Teraz to nawet do domu nie moge sobie normalnie wejsc tylko musze czekac az ktos otworzy mi drzwi balkonowe. Mamy przedzielony plac na pol i tam gdzie sa normalne drzwi wejsciowe to jest czesc gdzie wypuszczony jest pies. Pies ma oczywiscie kojec ale nie mozna go zamknac bo matka chce zeby sobie swobodnie latał. No i tym sposobem ja sobie czekam pod drzwiami az otworzy mi nasz dziadek po udarze. Chlop ledwo lazi, juz kiedys bylo tak ze nie doszedl do drzwi tylko walnal na podloge i sie posikal. Mozecie nie wierzyc ale tak to wlasnie jest. I wiedzcie ze juz mam na prawde dosc takiego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanaala
Powiem wam jeszcze cos bo juz sie sama dusze we wlasnej frustracji i poczuciu niesprawiedliwosci. Wzielam dla moich rodzicow kredyt i jeszcze mnie wkopali ze im podpisalam poreczenie na ich wielki kredyt. Wszystkiego kupa kasy. Nikt tego nie splaca. Ojciec sie pogniewal, ma mnie w d***e. Matka jest jaka jest tu niby pomoze ale tylko jak jej jest to wygodne i jeszcze jak ja cicho siedze i jestem grzecza i mila i robie jak ona chce. Czuje sie jakbym byla w jakiejs klatce z ktorej nie da sie wyjsc. Mam tego dosć!!!!! Nikt mnie nie rozumie. Siedze zaryczna przed kompem i nie ma nikogo kto by powiedzial do mnie cos milego, kto by probowal mnie rozumiec. A ja sie zawsze staram byc przy kims jak ktos cierpi. Nic z tego nie mam. Kiedys nawet udawalam ze chce popelnic samobojstwo zeby zwrocili na mnie uwage. W ogole o samobojstwie czesto mysle ale potem patrze na swiat i widze ze sa tez dobre strony i w ogole jestem wierzaca wiec nie chce sie zabijac bo wiem ze to najgorsze co moglabym zrobić. Staram sie przetrwac ale jest mi cholernie ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie jest twój narzeczony czemu jemu się nie wyżalisz. Wspieram Cię duchowo i życzę zdrowia. odwagi dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim nie popadaj w nałogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co tam siedzisz? Zrób cos z tym kredytem, przepisz go na rodziców. Zastanów się nad slubem, będziesz mieszkac po slubie z matką? Daj spokój, sama grzęźniesz i widzisz, ze grzęźniesz, a podejmujesz takie decyzje, które coraz bardxiej cię pogrązają. Zamiast ryczec, zrób cos konstruktywnego, podejmij decyzje dobre tylko dla CIEBIE. Zamien rozpacz na złosc i zmien swoje zycie. Zmien miejsce zamieszkania , pracę, kraj, jesli trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 20150430 11 42
staraj się racjonalizować i działać konstruktywnie zostawiając żale i emocje w tyle bo szkoda na nie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×