Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wy też to widzicie czy tylko ja mam paranoję

Polecane posty

Gość gość

że większości sie nic nie chce ;/. Ludzie jacyś tacy znudzeni, bez życia... mówie tu o osobach młodych, studiujących. Nie chce im się spotykać w ogóle w gronie towarzyskim, powiecie pewnie, że to może ze mną sie nie chca spotykać, też tak myślałam, np. proponuję spotkania i wprost mówią: nie chce mi się, po czym wchodzę po przyjściu na fb i widzę ich "aktywność", na wiadomość odpisują w sekundę, przez fb chca gadać, ale już gdzieś wyjść to po co. Może i przesadzam, ale jak widzę te twarze umęczone np. po weekendzie, wypluci i bez życia "nie mieli czasu" ale właściwie to przebimbali cały weekend. Chodzę z koleżankami na zumbę, dla mnie to przyjemność a one "o jeeezu, znowu musze tam iść, może nie pójdę? ale nie no, trzeba schudnąć przecież" i znowu marudy. Wy też macie takie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety sama tak mam :( nie tylko jeśli chodzi o życie towarzyskie, np. lubię kwiaty, dawniej o nie dbałam, teraz idzie lato, a ja nawet nie sadzę, bo wiem, że nie będzie mi się chciało nawet podlać. Nie mam na nic ochoty ani siły, ale co na to poradzić? Nie wiem nawet czemu tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie mają kasy na wyjście, mają problemy osobiste, zdrowotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się nie chce spotykać z ludźmi są fałszywi, nudni, ci towarzyscy są płytcy, nic nie warci, a ci wartościowi są introwertykami, mają swoje sprawy, komputery, pracę, nie lubią ludzi, bo mają ważniejsze sprawy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wyjście na spacer do parku nie trzeba kasy, albo spotkanie się w mieszkaniu choćby i pooglądanie filmów, pogadanie, jeszcze rozumiem te co mają partnerów, ale reszta? po zajęciach pędzą do domu jakby się tam paliło. Mam jedną przyjaciółkę tu gdzie studiuję, która akurat teraz wyjechała na rok za granicę, z nią można było włąśnie super czas spędzić, spotkać sie, chociaż na godzinę, mam też inną, ale ona faktycznie cały czas ryje bo ma trudne studia no i chłopaka, ale większość to uważam, ze przesadza. Tak jak dodałąm, jak patrzę na ich zmęczone twarze przed zajęciami i narezkania to już się odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, twoja opinia, jednak człowiek jest zwierzęciem stadnym :P ale dziwi mnie to, że ludzie w tym wieku w którym ja teraz jestem mają tak mało zycia w sobie ogólnie, przecież po to są te lata, aby mieć mnóstwo energii i ją jakoś spożytkować, żyć na pełnych obrotac, nie żałować sobie a oni wyglądają na takich umęczonych jakby mieli 5 dzieci i kłopoty z kredytem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba takie czasy są. Np. to, że jak już ludzie się spotykają, to gdzieś na mieście, nie ma chodzenia do siebie do domu, co pamiętam z czasów dzieciństwa, to było fajne i budowało więzi bardziej niż niezobowiązujące spotkania na neutralnym gruncie. Ludzie po prostu już tak nie lgną do siebie, nie potrzebują się nawzajem, wystarcza im internet i pogadanie na fb o niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tak, to były czasy, ludzie jakoś tak bardziej byli ze sobą, w weekendy imprezy rodzinne, każda okazja była dobra a teraz każdy sobie. Trochę to smutne, masz rację, brakuje mi tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w góóóórę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×