mega katar i kaszel....co radzicie?

Od tygodnia mam kaszel i meeega katar który po prostu siedzi mi w zatoka i nie mogę nawet go porządnie wysmarkac. Boli mnie głowa właśnie chyba od niego.a raczej zatoki. Wykrztuszam ciągle wydzielinę aż,nam wrażenie ze kiedyś cale płuca wypłatę.oczywiście wybieram się jutro do lekarza ale jak sobie ulżyć do tego momentu??? Ten zapchaye nos jest najgorszy. Wsztstko mi tam siedzi a jak wysmarkam to tylko trochę a reszta zostaje. I tak co 10 min cały dzień...jakieś rady?? Co ki pomoże? Używam aerozolu z mentolem na zatkany nos ale on g.... daje.:/