Dlaczego ja przyciągam tylko dwa typy kobiet

1. Pierwszy typ to puszczalskie panny chętne na seks od razu... 2. Drugi typ to panny które tego zupełnie nie potrzebują, często to uzasadniają w jakiś sposób ale to wynika niestety z ich libido. Moi znajomi mają normalne ułożone dziewczyny, żony... a ja no cóż albo jedno albo drugie. Z pierwszym typem żyć się nie da bo nudzi im się jeden facet bardzo szybko co powoduje zdrady itd. z drugim typem żyć się nie da bo taka kobieta nie chce po prostu seksu i nawet jak dojdzie do czegoś to raz w miesiącu jest szczytem jej możliwości...

Szukajcie, a znajdziecie. Przyciągasz, czy wybierasz ? Może przestań przyciągać i niech sama Cię znajdzie. ;)

Niestety inne mnie nigdy nie chciały więc nie mam wyboru...

w jakiej kategorii wiekowej jesteś? bo może właśnie ta kategoria wieku nie pozwala ci na nic innego niż masz?

33

ale to trwa od lat ponad dziesięciu, zaczęło się od propozycji młodej 22 letniej mężatki.

chłopie, ty działasz jak dziecko we mgle. mężatce trzeba było odmówić, a poszukać takiej, o jakiej myślisz, że byłaby w sam raz dla ciebie. trzeba nauczyć się wyborów. to sztuka, przyznaję. ty działasz jak samiec na rozgrzanych węglach, dlatego bierzesz to, co samo pcha ci się do jąder. a cały wic polega na przebraniu śmieci, i wybraniu tej, która nie tylko będzie lubiła seks, ale jeszcze miała z tobą o czym pogadać, kiedy już tego seksu z różnych względów zabraknie. stawiasz na łatwiznę, to ja masz. tylko nie becz, proszę :D

wybrankę serca trzeba pieścić,rozpieszczać i kochać,szanować jesli tego nie ma,to o czym mowimy?-a no o tym,że ona nie lubi seksu,gowno prawda zadbaj o nią,a nie wsadzasz k****a w łatwą dziurę

gość dziś - Ale ja im odmawiam, każdej mężatce odmówiłem, nie wiem co one we mnie widziały jednak spotykałem wolne kobiety z którymi randki były początkowo normalne jednak potem wyglądało tak że albo chciały szybko mnie zaciągnąć do łóżka albo były tak zdystansowane że nawet po kilku miesiącach się nie pocałowaliśmy...

Autorze witaj w klubie.Ja mam jeszcze gorzej.Przyciągam tych,którzy nie interesują mnie jako potencjalni partnerzy.Z kolei wybieram takich ,którzy nie traktują mnie jak potencjalnej partnerki tylko jak koleżankę. Ja traktuje jak kolegów tych mężczyzn,którzy widzieli by we mnie partnerkę,a ci mężczyźni,w których widzę partnerów traktują mnie jak koleżankę. I co Ty nato?