Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

AU PAIR USA CZY STUDIA? POMÓŻCIE

Polecane posty

Gość gość

Hej, Mam 21 lat po maturze poszłam na studia zaoczne w wymarzonym miescie, myslalam, ze wszystko super sie ulozy niestety, te studia to byl kompletny niewypał. Czułam, że tam nie pasuje, więc zrezygnowałam. Rodzice zgodzili się opłacać mi edukacje w kolejnym roku, tym razem w innym mieście i dziennie. Niestety zdarzyło się tak, że miałam poważne problemy osobiste i nie dałam rady, nie zaliczyłam semestru, dzisiaj przyszło pismo, że zostałam skreślona z listy studentów. Pojawiła się jednak szansa, że mogę zostać przywrócona na listę studentów. Mama wyraźnie dała mi do zrozumienia, że albo studia albo praca (popieram to w 100%, żeby nie było mam już doświadczenie w pracy, nie jestem rozpieszczonym dzieckiem, które zmienia zdanie co 5minut, tylko miałam poważne problemy i nie udało mi się zaliczyć 3 przedmiotów). Jednak od pewnego czasu myślę o wyjeździe jako au pair do USA - ten kraj, to od zawsze było dla mnie spełnienie marzeń, niestety nigdy nie miałam takiej okazji ani środków by go odwiedzić. Teraz poważnie zaczęłam się nad tym zastanawiać. Za kilka dni idę do dziekanatu złożyć odwołanie, ale tu pojawia się właśnie problem. Nie wiem co zrobić z jednej strony bardzo chciałabym wyjechać do usa, to byłaby niesamowita okazja i spełnienie marzeń. A z drugiej strony, zawsze czułam presję od rodziny, żeby skończyć studia. Wiem, że gdybym zdecydowała się wyjechać, to nie byliby zadowoleni. Nie mam do kogo się za bardzo zwrócić z tym problemem, dlatego zwracam się do Was. Co zrobiłybyście na moim miejscu? Podążały za marzeniami? Czy mimo tego ukończyły studia? Szczerze powiedziawszy, nie łącze ze swoim kierunkiem przyszłości myślę ,że nawet gdybym go ukończyła, to chciałabym robić jakieś kursy i rozwijać się też w innych kierunkach? Jednak boję się reakcji rodziny? To zawsze ja byłam buntowniczym dzieckiem i się sprzeciwiałam, mam wrażenie, że oni tego nie rozumieją. Mam dwójkę rodzeństwa, które się samo utrzymuję, mają świetną pracę itd... Ja czuję się przy nich, jak ta gorsza... Boję się, że zawiodę rodziców. Nie wiem co zrobić... jestem kompletnie rozbita. Wiadomo, że mogłabym ukończyć studia i wtedy wyjechać do USA. Ale moim zdaniem, bez sensu jechać opiekować się dziećmi z wyższym wykształceniem. Tym bardziej teraz nic mnie tu nie trzyma, niedawno rozstałam się z chłopakiem, za kilka lat nie wiadomo co będzie.. Pomóżcie. Jakie jest najlepsze rozwiązanie z tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, miałam podobny problem. Z tym, że ja zdecydowałam się i wyjechałam do Szwajcarii. Spróbuj może tam? Zakochasz się w tym kraju. :) No i zawsze możesz mieć blisko do domu jeżeli program au pair okazałby się dla Ciebie niewypałem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kieszonkowe miałabyś wyższe niż w Stanach, z tym, że Szwajcaria jest napewno droższa. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×