Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

U sąsiadki za ścianą wyje prawie cały dzień pies

Polecane posty

Gość gość

Nie mogę spać przez psa sąsiadki. Prawie cały dzień wyje jej pies (husky). Rano wyszła z dużą torbą podróżną wsiadła w auto i odjechała a ten biedak siedzi tam od rana sam. Często wystawia też go na balkon i siedzi tam pół dnia skomląc i drapiąc w szybę. Co robić? Wezwać policję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otruj kundla i będzie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłoś bo może źle się nim opiekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc z 23.38 Sam sie otruj to jest zywe zwierze! Ogolnie u niej sa wieczne awantury, dziecko wiecznie tez placze. Powiem szczerze ze podchodzi to pod patologie a kobieta nie daje sobie rady sama ze soba dziecko, pies i 3 koty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też to mieliśmy. sąsiedzi o 8 do pracy, pies do ogródka i do 17 wycie. nie szczekanie ale ciągłe, nieustające wycie. sześć dni w tygodniu. sąsiedzi - psiarze wyjątkowo tępi, z tych co to na grzeczne uwagi odpowiadają "pies musi sobie od czasu do czasu szczeknąć" więc w końcu ktoś kundla otruł i jest spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma jakąś szparę w zamku albo pod drzwiami? Jeśli tak to wpuszczaj gaz pieprzowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru tego biednego zwierzęcia truć! Wina jest po stronie właścicielki a nie zwierząt. Pies do dzisiaj dzień wyje a sąsiadki nie ma w domu... Jeżeli to się nie uspokoi do popołudnia jak wrócę z pracy wzywam policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dlugo to juz trwa? wzywaj i sie nie zastanawiaj. szkoda psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trwa to od wczoraj ok. południa potem pojechałem do pracy i wróciłam po 22.00 a ten biedak jak wył tak wyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ja p*****le! jak mozna tak traktować swojego przyjaciela ,zgłoś to gdzieś,do TOZU najlepiej ,tam Ci doradzą ,na pewno mają dziś dyzur telefoniczny,nie wiem czy policja nie mogłaby tam wejść z buta na podstawie uporczywego zakłocania ciszy nocnej. Głupia c**a ,kupiła sobie psa do zabawy i wyjechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zglaszaj! i daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
daj znać autorko bo ja np się przejęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sasiadka nie tak dawno wrocila jak ja dorwe to pare slow powiem bo takie traktowanie swojego pupila przechodzi ludzkie pojecie. Jak psisko bedzie nadal wylo to sprawe zglaszam na policje tym bardziej ze wycie i nie wyprowadzanie psa a zostawianie go na pol dnia na balkonie to nie pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×