Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyjaciół poznaje się w biedzie..

Polecane posty

Gość gość
Masz rację !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie są?,a życzysz sobie kontaktu z nimi?,A Ty gdzie byłeś,jak Ciebie potrzebowali.Przyjaź to życie bierzące ,pomoc i wsparcie a nie tylko wyjątkowe sytuacje.Zresztą jak ktos z kims nie ma kontaktu to jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od ludzi doznalam wiele przykrosci... teraz mam stwierdzona nerwice i depresje... i jak tu dalej zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, wszak żyjesz dla siebie i umrzesz ze sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odkrywcza mysl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nomalnie chyba juz sie nie da... jestem w rozsypce a musze chodzic do pracy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam, ale przestaję się dla nich poświęcać bo w zamian obgadują, są nielojalni. Nie chcę takich "przyjaciół. Wolę być sam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...poza tym mam antydepresant od psychiatry, ale po przeczytaniu skutkow ubocznych mam wiele watpliwosci czy go brac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:42 i dobrze robisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale coś sié stało?,czy tak Ci ich po prostu brakuje?.Wiesz ja też jestem w rozsypce i też muszę chodzić do pracy .Nie mam z nim kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty naprawdę uważasz, że jak stałeś się biedny to trzeba ci pomóc? Miałeś przyjaciół na co dzień, czy tylko od święta? Tych od święta skreślam i nie chcę ich za żadne skarby świata! Sam sobie pomagaj i nie wymagaj od przyjaciół pomocy, wtedy przekonasz się, czy ktoś przy tobie zostaje bo lubi cię i chce utrzymywać z tobą kontakt, czy jest tylko niedzielnym gościem w twoim domu, żeby poplotkować o innych i połechtać swoje ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...a ja nie mam kontaktu z bratem, ktory wydawalo mi sie, byl mi kims bardzo bliskim, ale od 1,5 roku On nie chce ze mna zadnych kontaktow, a mieszkamy w jednym miesiecie... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakto obgadują,?i sa nielojalni,niby w jaki sposob?.Wiesz ja nie mam depresji ,nie biore żadnych lekow bo nie muszé.Zawsze sobie pomagalismy na zajeciach i wspierali dobrym słowem.Brakuje mi tego ,może jumu też,bo kiedyś napisał do nas"Brakuje mi waszego towarzystwa",Wszystko sie pokomplikowało,brak transpoetu ,kontaktu,a tworzylismy fajną paczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na jakich zajeciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:50 no tego wlasnie nie wiem ... :-( wpadalam w jakis dolek, wczoraj bylam nawet u psychiatry, doktor dala mi lek, ale nie wiem czy go lykac, bo ma sporo skutkow ubocznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ku/rw, a kto tu mówi o lekach, jakiejś zaj/eb/anej depresji? Mówimy o zdrowych ludziach niby mających zdrowe podejście do życia. Jak masz depresję, to ja lecz. Przyjaciele są ci zbędni przy leczeniu tego gó/wna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:53 obys ty nigdy nie mial tego go/wna ... nikomu tego nie zycze ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz liczy sie kasa, a nie uczucia ludzkie... takie niestety mamy czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego nie wiem czy chce czy nie chce,ale chyba nie,aczkolwiek nie wiem czemu,jaki powod?nigdy o nim złego słowa nie mowilismy.A zajecia ,własciwa osoba wie jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:59 myslalam, ze jest moim przyjacielem, zreszta to brat rodzony... a tu taka niespodzianka, ze zwalilo mnie z nog... jest chrzestnym mojego syna, a kontakty zostaly calkowicie zerwane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz depresję i każdego dnia piszesz niby do niego. Opamiętaj się kobieto. Pomóc ci może lekarz, ale nie licz na to, że ktoś będzie wysłuchiwał chorej osoby i starał się ją zrozumieć tylko dlatego, że ma depresję bo jakiś palant ją rzucił. Ogarnij się, lecz się, i dobieraj sobie do "paczki", tak znajomych, żebyś nie musiała za nimi tęsknić i życzyć komuś depresji bo ty ją masz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:57 masz na mysli jakies zajecia terapeutyczne ?? a ktos ze wspolnych znajomych nie wie co u niego slychac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:58 nikomu tego nie zycze... tak napisalam... czytaj czlowieku ze zrozumieniem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdego dnia piszesz niby do niego xxx ciekawe skad to niby wiesz? :-p dawno takich bzdur nie czytalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie jest dla tych co maja twarda doope ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto jest wrazliwy to ma przes/rane :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie jest dla każdego, a twoja twarda dupa nie daje gwarancji na to, że jesteś szczęśliwszy przez to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja może być przyczyną właśnie samotności. Jakbyście byli 10 lat sami to byście zrozumieli. Wszyscy nawet studenci sobie pomagają, ściągi, inf a samotna osoba ma znacznie trudniej nawet nie jest informowana o zmianie planu. I nie prawda że lakarz jest potrzebny. Porozmawiać z taką osobą może nie tylko lekarz i spotkać tak samo. Poza tym lekarz nie będzie towarzyszył takiej osobie przez dłuższy czas a jedynie na moment i nie będzie stałym wsparciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×