Czy śmierć poprzez rzucenie się pod jadący pociąg to dobry pomysł

na śmierć ??

rób co chcesz, twój wybór

Jeśli masz zamiar głosować na Komora to tak

a może wziąć leki nasenne i w nocy położyć się na torach

A zjakij racjichcesz z jakiegoś maszynistyzr obic zabojce?

to jest mój wybór i sam decyduje kiedy to zrobie

a co jak przezyjesz i zostaniesz kaleką bez nog?

Są lepsze sposoby.

nie, mam w swojej rodzinie taką osobę ,pół roku w śpiączce,transplantacja czaszki,jakieś blaszki w głowie,padaczka pourazowa i proteza,teraz ta osoba wyszła z depresji i cieszy się każdym dniem,ale wtedy uznała to za najskuteczniejszy sposób odebrania sobie życia. Nie wspomnę o cierpieniu jej rodziców bo rzecz miała miejsce gdy ta osoba była w LO. Właściwie ciężko było lekarzom wyjaśnic że przeżyła,ot medyczny fenomen.

Zanim to zrobisz egoisto ,zamow sobie trumnę ,oplac stype, opłaca miejsce na cmentarzu, i doprowadził wszystkie sprawy do końca żeby po twojej haniebnej śmierci nikt nie musiał mieć nieprzyjemności

to zależy jak chcesz wyglądać po śmierci, bo jak ci pociąg flaki po torach z pół kilometra przeciągnie to raczej mało widowiskowe jest

samobójcy są strasznie nieodpowiedzialni i atencyjni, interesuje ich tylko własna przedwczesna śmierć i opinia innych

Chce powiedzieć że mam odłożone pieniądze dla mamy na pogrzeb i wiadomo te sprawy. Nie zostanę kaleka bo wszystko sobie przemyślałem wezmę dość mocne leki nasenne mam już upatrzone miejsce, to taki duży zakręt wiec maszynista nawet nie zdąży włączyć hamulców, poza tym głowę położę na torach i jest po wszystkim

Masz kasę dla mamy? To zamiast nas tu pytać to może jej posłuchaj co ona na to?

zadna smierc to nie jest dobry pomysl , nie ma gwarancji a ta jest bardzo nieestetyczna

zły! mozna zostac kaleka jeśli obetnie np tylko nogi

no właśnie, będą później zbierać twój rozbryzgany mózg w promieniu kilometra i rzygać z obrzydzenia

Nie kieruje się chwila chce powiedzieć, to jest decyzja przemyślana przeze mnie. Zresztą o tym muskałem już od 2 lat by to zrobić ale miałem nadzieje ze jakoś dam sobie rade w życiu a jednak nie wyszło

pomysl o maszyniscie zniszczysz mu zycie , trauma go zabije

sa lepsze sposoby nie narazajace na kalectwo jesli juz ktos chce sie zabić, ale nie bede pisac jakie bo nie pochwalam samobojstwa

Podcinanie żył czy przedawkowanie leków czy narkotyków, zawsze istnieje ryzyko mogą człowieka uratować. A jak uderzy pociąg to szanse na to by przeżyć są bliskie zeru

jeśli piszesz o tym od 2 lat to nie zrobisz tego jesteś następnym tchórzem szukającym uwagi innych typowa żebranina atencjusza

w kazdym raie rzucanie sie pod pociag, samochod itd uważam za szczyt głupoty bo nie masz gwarancji, ze umrzesz, a w razie niepowodzenia możesz zostać kaleka

Jak to przemyslales to idź na te tory i zlam życie innemu człowiekowi... Nie lepiej z wieżowca skoczyć?

Ty chcesz sobie odebrać życie. A nie myślisz że możesz je poniekąd odebrać także maszyniście? Nie wiesz kto będzie w tym pociągu. A jeśli ten ktoś ma słabą psychikę? Jeśli do konca życia będzie się zadręczał? Egoizm.

Nie tylko ty masz źle w życiu ! To głupi pomysł mi też jest ciężko ale wierze w siebie i ty też powinieneś.

Ale zrozumcie bez względu na to jak zabije się, to dla każdego będzie trauma jak zobaczy moje zwłoki. Wydaje mi się że pociąg jest najlepszym sposobem, czyli najpewniejszym bo nawet jak utnie mi kończyny to za nim pogotowie przyjedzie to się już zdążę wykrwawić

Poza tym moje zycie to jest wielkie dno

Możesz napisać dlaczego chcesz to zrobić?

Wiecie dlaczego chce się zabić i zrobię to, bo nic nie osiągnęłam w życiu, pracować nie mogę bo mam lęki i fobie szkoły przez to nie ukończyłem nawet, po za ty jestem aspołeczny i nie dam sobie w życiu sam rady, zdechnę z głodu po prostu. Nic nie mam a najgorsze jest to że z moją głową co najwyżej mogę czyścić kible. I co na to powiecie