wzorowy mąż i ojciec

tak, to jest smutne, ale to nie ja ten świat tak poukładałem

Widzę że już podjąłeś decyzję...Smutne. Ale uwierz mi że ktoś ucierpi... tym kimś będziesz TY.

do tej pory tak działałem, ktosiu, pasja jest pewnym rozwiązaniem, ale obawiam się, że w moim wypadku to może odwlec w czasie coś co prawdopodobnie jest nieuniknione

Z tym się zgadzam Welonka. Wszyscy oberwą.

Czy zaakceptowałbyś zdradę żony? I takie tłumaczenie jak Twoje? :O Myślisz, że ona nie ma pokus?

nie jestem pewien, że podjąłem decyzję, nie wiem nawet czy tutaj można podejmować decyzję, coś się wydarzy lub nie i mogę na to nie mieć zbyt dużego wpływu. okoliczności tak się złożą, że niewiele będę miał do powiedzenia.

tak, tylko obawiam się że "wzorowemu" będzie ciągle mało i na jednej "niewinnej" zdradzie się nie skonczy. Tak juz jest...kto raz okłamał, kłamac będzie; kto zdradził raz -zdradzi i drugi...

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

little. kobiety są zupełnie inne pod tym względem, mam na myśli, statystycznego faceta i statystyczną kobietę, sprawa zdrady, cały jej mechanizm, motywy, wyglądają chyba inaczej

Możesz po prostu unikać takich okazji, jak ktoś już powiedział. Od zamiaru do realizacji jest jeszcze kawał drogi. Nie wiesz nawet, czy starczy Ci odwagi, gdy pojawi się realna szansa skoku w bok, w obliczu tego, ile rzucasz na szalę. Takie dylematy towarzyszą każdemu z nas. :)

Ja pierd... nie będziesz miał nic do powiedzenia!!!! o czym Ty do cholery mowisz. No tak weźmie Cię jakaś napalona panna a Ty niestety będziesz bezbronny!!!!kurde no!

Nieudolna próba ominięcia odpowiedzi na proste pytanie :p

Welonka,też uważam że takie tłumaczenie jest żałosne. Zgwałci go ta kobieta czy co?

pytanie o zamianie partnerow ?

Chyba chodziło o akceptację zdrady w przypadku szanownej małżonki. Ja też jestem ciekaw ;)

Bo to trochę mówi o poziomie wypalenia w waszym związku. :)

O rajuśku, jaki Ty jesteś bezbronny, ofiara biologii i fatum :O Na ilez to sposobów można sobie własne s************o wyjaśnić to się w głowie nie mieści :O

Yordi jak się będziesz czuł jako rogacz?

Bozesz no to zdradz żonę i nie marudz, cudów się nie spodziewaj, bo człowiek nie potrzebuje odmiany w seksie, potrzebuje się zakochać. Tego brakuje w wieloletnich związkach, chemii, szaleństwa, bicia serca i namietnego seksu z osobą która jest dla ciebie wszystkim, tak mi się wydaje,

pewnie że unikam, przecież nie jestem głupi, ale mam do przeżycia pewnie jeszcze jakiś czas, mam moje zycie sprowadzić do unikania sytuacji? rzecz w tym, że widzę że się zmieniam a sytuacji przybywa, bo widzę ich coraz więcej

a dlaczego wy zwracacie uwagę na młodsze .? Ja z reguły wolę starsze osoby czy to kobiety czy facetów

Nie jesteś bezmózgim Yeti ani bezwolną marionetką pożądania i dzikich fantazji. Masz nad tym władze. Jeśli wymagasz wierności od żony, to Ty też powinieneś być wierny.

myślę że moja zona mnie kocha i nie myśli o zdradzie i to jest b smutne, s*******nskie, wiem, nie wiem co bym czuł, bo nigdy nie brałem tego pod uwagę

Twoje unikanie odpowiedzi jest odpowiedzią. Nie tylko na zadane pytanie :O Gryzę się w jęzor i powiem tylko dobrej nocy Wszystkim.

sprawa zdrady nie wyglada inaczej u kobiety i faceta! facet może zdradzić tak samo jak kobieta. I nie prawda ze faceci są zaprogramowani do poligami a jesli tak to kobiety również! Myślicie że my czujemy co innego!

Wierność żony jest smutna? Co za kretyn!

porozmawiała bym z Tobą na osobności jeśli Cię nie znam

bardzo smutne jest to, że to wiem

Powiem Ci coś Yordi. Przypominasz mi mnie sprzed kilku lat. Twoja sytuacja jest dokładnie taka, jak moja jeszcze kilka lat temu. Dziś siedzę sam w pustym pokoju, nie mam już żony, ani dzieci i znam aż za dobrze gorzki smak wolności. To był mój wybór. Dobranoc.

ja jednak uwazam że kazdy potrzebuje odmiany w seksie. Niezależnie od tego czy do jest kobieta czy mężczyzna, tylko nie zawsze chodzi o zdrade. Kazdy o niej myśli (i nie mówcie że nie) kazdy ma okazje - tylko nie każdy z niej korzysta.